KONIEC! Niesamowita kolejka PKO Ekstraklasy, w której solidarnie przegrały wszystkie cztery czołowe drużyny w tabeli. Największy ból mogą czuć jednak właśnie w Poznaniu. Otwierała się już przed nimi autostrada do mistrzostwa, a tymczasem "Kolejorz" utknął na bramkach.

Możemy to napisać jeszcze przed końcowym gwizdkiem. Zasłużone zwycięstwo Lechii Gdańsk, która od początku do końca zagrała z pomysłem na ten mecz. Zaskoczeniem byłby jakikolwiek akcent ofensywny ze strony Lecha, który mógłby to przerwać.

Niesamowitym piłkarzem jest Bryan Fiabema, który w sytuacji dalekiego zagrania wywraca się o własne nogi, przegrywając pojedynki biegowe z zawodnikami Lechii Gdańsk.

Spoglądał przed chwilą Bartosz Mrozek w kierunku ławki, pytając czy powinien już zmierzać w pole karne gospodarzy. Takiej decyzji jeszcze nie ma.

Osiem minut jeszcze pograją zawodnicy obu drużyn.

Murawski zablokowany ze strzałem zza pola karnego.

Nic dzisiaj nie wychodzi piłkarzom Lecha Poznań. Nawet szybka i zdecydowana gra na jeden kontakt ostatecznie kończy się zepsutym zagraniem, o które piłkarzy Lecha nikt by nie podejrzewał.

Uratował błędy swoich kolegów Radosław Murawski, który musiał uciec się do faulu na przeciwniku, by zapobiec wyjściu Lechii z kontratakiem.

Piłkarze wrócili już do rozegrania stałego fragmentu gry przez poznaniaków.

Przerwa w meczu. Race rzucone z trybun w kierunku bramki, na którą atakują w drugiej połowie zawodnicy Lecha Poznań.

Zasłużył na owacje na stojąco Tomas Bobcek, który przed momentem opuścił boisko. Słowak po końcowym gwizdku może być bohaterem Lechii, choć poczekajmy jeszcze do zakończenia tego spotkania.

Tym razem problemy zdrowotne w szeregach Lechii Gdańsk. Prawdopodobnie konieczna będzie zmiana na pozycji napastnika.

To mogło zakończyć się niespodziewanym wyrównaniem! Mikael Ishak huknął z woleja, po czym piłkę w ostatniej chwili trącił Elias Olsson i zmienił jej tor lotu.

Dobre uderzenie Tomasza Neugebauera. Piłka poszybowała niedaleko bramki Lecha

Po raz kolejny dobra interwencja Bartosza Mrozka ratuje Lecha. Tomas Bobcek wybiegał do dośrodkowania zza pleców Antonio Milicia.

Kuleje wprowadzony w pierwszej połowie Bartosz Salamon. Ze zdrowiem reprezentanta Polski prawdopodobnie wszystko jest w porządku. Nielsowi Frederiksenowi na ławce pozostał już tylko Maksymilian Pingot, który mógłby zagrać na środku obrony.

To była najlepsza okazja dla Lecha stworzona przez Rasmusa Carstensena. Nie wykończył tego jednak żaden z jego partnerów.

Oba kluby wznowiły już grę w drugiej połowie. Reakcja trenera Frederiksena jest stanowcza. Do gry ruszają rezerwowi - Gisli Thordarson oraz Rasmus Carstensen.

Czas na przerwę. Lechia Gdańsk prowadzi 1:0 z Lechem Poznań. Jesteśmy ciekawi reakcji niebiesko-białych po przerwie, bo w tym momencie nie mają już zbyt wiele do stracenia.

Ciekawe zagranie prostopadłe w kierunku Mikaela Ishaka. Napastnik Lecha nie sięgnął tego podania i piłka trafiła w ręce Szymona Weiraucha.

Cztery minuty doliczone do pierwszej połowy. Bramka zdobyta przez Tomasa Bobcka była jeszcze sprawdzana przez VAR, ale ten gol został zdobyty prawidłowo.

"Kolejorz" wygląda, jakby czekał już na gwizdek zapraszający obie drużyny do szatni. Co za bezradność lidera PKO Ekstraklasy.

Ogrom szczęścia Lecha Poznań! Najpierw słupek po strzale Wjunnyka, następnie Bobcek z dobitką ponad poprzeczką, a na koniec jeszcze chorągiewka asystenta wskazująca na spalonego chwilę wcześniej.

Spóźniony wślizg Joela Pereiry. Portugalczyk ma pretensje do decyzji sędziego, ale nie ma tu wątpliwości, że trafił w nogi Antona Carenki.

Ponownie opatrywany Bartosz Mrozek. Pechowe minuty 24-letniego bramkarza Lecha. Tym razem podniósł się z ławki Filip Bednarek, choć po raz kolejny może nie mieć powodów, by na boisku się pojawić.

Lechia sprawia dzisiaj wrażenie bycia krok przed Lechem Poznań. Większość zagrań rywali odczytują z dużym wyprzedzeniem podopieczni Johna Carvera.

Bramkarz "Kolejorza" jest gotowy do dalszej gry. Skończyło się jedynie na strachu wśród sympatyków Lecha Poznań.

Nie zapowiada się to dobrze dla Lecha Poznań. Bartosz Mrozek z problemami zdrowotnymi po wyjściu do poprzedniego zagrania. Na razie Filip Bednarek nie kwapi się do rozgrzewki.

Za mocne dośrodkowanie Tomasza Neugebauera na dalszy słupek.

Na początku ten rodzaj rozegrania rzutu rożnego wydawał się dziwny, ale Lechia potrafiła stworzyć sobie sytuację z tak wysoko zagranej piłki. Skończyło się na uderzeniu z powietrza w boczną siatkę.

Bardzo dobre zagranie prostopadłe do Tomasa Bobcka. Czujnie zareagował Bartosz Salamon.

Uspokoiła się sytuacja na boisku. Gospodarze odrobinę zwolnili, a Lech choć w osłabieniu, to nie pozwolił się jeszcze zaskoczyć.

Miękkie dośrodkowanie Joela Pereiry, świetny ruch Filipa Jagiełły, który jeszcze chciał przedłużyć podanie do Mikaela Ishaka. Czujni pozostali defensorzy Lechii.

Zablokowany Tomasz Neugebauer przed polem karnym. Zapowiadało się bardzo groźnie dla poznaniaków.

Dobra asekuracja Antonio Milicia, który powstrzymał groźne dośrodkowanie Dominika Piły.

Lechia Gdańsk w ataku! Dominik Piła z dośrodkowaniem wzdłuż bramki i uchronili się lechici wybijając piłkę poza boisko.

Drugi podobny faul taktyczny w wykonaniu Alexa Douglasa. Absolutna głupota szwedzkiego stopera, który w pierwszych minutach meczu wyglądał tak, jakby w ogóle nie wyszedł z szatni.

Ciekawe zagranie do wbiegającego z prawej strony Maksyma Chłania, ale pomocnik Lechii był znajdował się wyraźnie za linią obrony rywali.

Fatalne zagranie przyspieszające w wykonaniu Filipa Jagiełło. Ofensywny pomocnik zagrał "na pamięć" podnosząc piłkę za wysoko.

Niespodziewanie w polu karnym Lechii na pozycji napastnika znalazł się przed momentem Joel Pereira. Portugalczyk nie zamknął jednak skutecznie dośrodkowania Michała Gurgula.

Stały fragment gry dla Lecha Poznań. Piłka rozegrana na krótko i... z całej akcji nie ma żadnego pozytywnego rezultatu dla "Kolejorza".

Niesamowita akcja Lechii Gdańsk! To powinien być gol dla gospodarzy! Maksym Chłań niepotrzebnie szukał podania wzdłuż bramki w momencie gdy był już sam na sam z Bartoszem Mrozkiem. Przy dobitce Ukraińca też zabrakło dokręcenia piłki w kierunku bramki. Mimo tego gol nie zostałby prawdopodobnie uznany, bo sędziowie dopatrzyli się spalonego.

Dynamiczny początek gospodarzy, którzy nie zamierzają zwalniać. Znacząco utrudniają swoim pressingiem wyprowadzenie piłki z własnej połowy przez Lecha.

Groźne uderzenie Maksyma Chłania! Zaskakujący początek Lechii Gdańsk

Rozpoczęli goście z Poznania. Lechia agresywnie i wysoko doskakuje do obrońców Lecha.

Czas na przywitanie kapitanów obu drużyn. Dzisiejsze zawody poprowadzi sędzia Łukasz Kuźma.

Problemy zdrowotne wyeliminowały z dzisiejszego spotkania także Camilo Menę. To kolejna pauza Kolumbijczyka w tym sezonie.

Trwa rozgrzewka obu drużyn na płycie Polsat Plus Areny. Za kwadrans pierwszy gwizdek sędziego!

W dzisiejszym spotkaniu nie wystąpią Afonso Sousa oraz Patrik Walemark. Portugalczyk zmaga się z drobnym urazem, zaś szwedzki skrzydłowy powoli wraca do formy po odbytej kontuzji. Według naszych informacji, Patrik Walemark mógłby być dziś z drużyną w Gdańsku, ale szkoleniowiec "Kolejorza" woli mieć w pełni przygotowanego zawodnika.

Na taką jedenastkę zdecydował się z kolei opiekun Lecha Poznań, Niels Frederiksen.

W takim zestawieniu zobaczymy dziś gospodarzy pod wodzą trenera Johna Carvera.

Nieco ponad pół godziny pozostało do rozpoczęcia ostatniego niedzielnego spotkania 20. kolejki PKO Ekstraklasy. Lech Poznań może powiększyć dziś swoją przewagę nad resztą stawki i jeszcze bardziej umocnić się na pozycji lidera. Warunek? Musi wykorzystać potknięcia bezpośrednich rywali i wygrać z Lechią Gdańsk. Zapraszamy na relację live z miejmy nadzieję, emocjonującego spotkania w Trójmieście.