Artur Craciun w Polsce nauczył się centrostrzału. Trafił tylko w słupek.

I po co te nerwy? Sędzia przeprowadził rozmowę wychowawczą z Vladanem Kovaceviciem.

Wojciech Myć doliczył 5 minut.

Rozpaczliwy, niezgrabny strzał Dawida Szymonowicza. To nie mogło się udać.

Bezradność jest wyrysowana na twarzach piłkarzy Puszczy. 2:0 to najniższy wymiar kary.

Dwóch piłkarzy Legii gotowych do wejścia. Goncalo Feio testuje alternatywy.

Bartosz Kapustka znowu dał o sobie znać. Strzelił nieznacznie obok słupka.

Dziś Bartosz Kapustka napędza akcje Legii. To naturalny kandydat do powołania na marcowe zgrupowanie reprezentacji.

Dawid Szymonowicz zderzył się z Wojciechem Urbańskim. Wymuszona przerwa.

18406 widzów przy Łazienkowskiej. Gdy wrócili na trybuny, podopieczni Feio przeszli do konkretów.

Co zrobił Kacper Chodyna?! Mógł podać na pustą bramkę Markowi Gualowi, a zamiast tego trafił prosto w bramkarza.

Nie zapowiada się, by obraz gry uległ zmianie. Jeden z byłych trenerów Legii powtarzał jednak, że 2:0 to niebezpieczny wynik.

Posiadanie piłki: Legia - 61 proc. Puszcza - 39 proc.

Podopieczni Goncalo Feio wyraźnie opadli z sił. W drodze kolejne roszady w składzie.

Legia zwolniła w drugiej połowie. Wydaje się, że miejscowym wystarcza dwubramkowa przewaga i nie liczą na więcej.

Gościom spadł kamień z serca. Ostatecznie Artur Craciun po analizie otrzymał tylko żółty kartonik.

Wojciech Myć biegnie do monitora. Chwila niepewności.

Zanosi się na pierwsze zwycięstwo Legii nad Puszczą. Co by nie mówić, historyczny moment.

Wahan Biczachczjan pogroził palcem rywalom. Kewin Komar wyciągnął się jak struna i odbił piłkę.

Steve Kapuadi był długo opatrywany przez lekarzy. Goncalo Feio stracił cierpliwość i wprowadza Artura Jędrzejczyka.

Marc Gual miał dwie świetne okazje i nie wykorzystał żadnej z nich. Nie popisał się też Maximillian Oyedele.

Goncalo Feio może odetchnąć z ulgą. Steve Kapuadi zgłasza gotowość do gry, zaraz powinien wrócić po zmianie zakrwawionej koszulki.

Sędzia wstrzymał grę. Po starciu z rywalem, na czole Steve'a Kapuadiego pojawiła się krew.

Konrad Stępień z obiecującym strzałem z daleka. Piłka przeleciała obok słupka.

Ryoya Morishita dwoi się i troi. Po raz kolejny przeniósł piłkę nad poprzeczką.

Legia przeważa niemal pod każdym względem. Kewin Komar ma ręce pełne roboty.

Odnotujmy, że Konrad Stępień przekroczył limit żółtych kartek. Zabraknie go w następnym meczu Puszczy.

Ryoya Morishita uderzył zbyt lekko, by zaskoczyć Kewina Komara. Pewna interwencja golkipera.

Pierwsze zmiany na horyzoncie. Trener Tomasz Tułacz dał sygnał swoim podopiecznym.

Bartosz Kapustka bliski dubletu. Kapitan Legii nie trafił w światło bramki.

Kibice Legii wrócili i nie dają o sobie zapomnieć, wywieszając wymowne transparenty. Fani nie zostawili suchej nitki na kierownictwie klubu.

Michalis Kossidis szukał pozycji strzeleckiej. Na jego drodze stanął Jan Ziółkowski.

Maximillian Oyedele przeszarżował. Ta próba była bardzo daleka od ideału.

Łukasz Sołowiej pogubił się po wrzutce z rzutu rożnego. Vladan Kovacević wznowi grę.

Puszcza liczy na stałe fragmenty gry. Ten element jest zmorą warszawskiej Legii.

Wahan Biczachczjan uderzał z prawej strony. Konrad Stępień ofiarnie interwniował.

Jakov Blagaić dał kolegom sygnał do ataku. Ale piłka wylądowała na trybunach.

Legia dyktuje tempo. Przy większej skuteczności, gospodarze mogliby mieć już trzybramkową przewagę.

Ryoya Morishita robi dużo szumu na skrzydle. Tym razem pusty przelot po jego dograniu.

Trwa oblężenie pola karnego Puszczy. Marc Gual trafił do koszyczka bramkarza rywali.

Po kwadransie kibice Legii wrócili na trybuny. Właśnie w 15. minucie Bartosz Kapustka znalazł drogę do siatki.

Sceny w Warszawie. Kibice Legii opuścili trybuny tuż przed meczem

Legia poczuła krew. Ryoya Morishita pojawił się w polu karnym i zmusił do interwencji Kewina Komara.

Marc Gual był bliski szczęścia! Hiszpan złamał akcję do środka i po jego płaskim uderzeniu piłka odbiła się od lewego słupka.

Ruben Vinagre strzelał z krawędzi pola karnego. Został zablokowany, nie ma mowy o rzucie karnym.

Kontratak Puszczy Niepołomice. Mateusz Stępień miał swoją szansę i z kilku metrów fatalnie spudłował.

Gospodarze domagali się rzutu karnego. Tymczasem sędzia liniowy podniósł chorągiewkę.

Było naprawdę gorąco! Juergen Elitim wpadł w pole karne, uderzył wolejem i trafił w lewy słupek.

Maximillian Oyedele podłączył się do akcji ofensywnej. Strzelił minimalnie obok prawego słupka.

Puszcza szuka sobie przestrzeni na połowie Legii. Michalis Kossidis ze stratą tuż przed polem karnym.

Piłkarze rozpoczęli grę przy grobowej atmosferze. Nie ma forsowania tempa w pierwszych minutach.

Fani Legii Warszawa protestują, zgodnie z zapowiedziami. Trybuny, które były wypełnione po brzegi, nagle opustoszały.

Wojciech Myć wyprowadza piłkarzy na boisko. Sędzia z Lublina poprowadzi dzisiejszy mecz.

Kibice Legii liczą na przełamanie. Co ciekawe, ich drużyna jeszcze nie wygrała z Puszczą na poziomie PKO Ekstraklasy.

Czy bramkostrzelny Michalis Kossidis znowu trafi do siatki?

Marc Gual będzie chciał uciszyć krytyków:

Legia ma problemy z obroną po stałych fragmentach gry. - Ciężko z tym dyskutować. Powiem wprost: nie akceptuję tego i nie wyobrażam sobie, żeby tak było dalej - oznajmił na konferencji prasowej Goncalo Feio.

W sobotni wieczór zapraszamy na Łazienkowską. Legia w Warszawie powalczy o ligowe punkty z Puszczą Niepołomice, której w żadnym razie nie można lekceważyć. Zaczynamy granie o godz. 20:15.