KONIEC! Ruch Chorzów dopiął swego i zdecydowanie zasłużył na gola wyrównującego. "Niebiescy" ostatecznie podzielili się punktami z liderem i pokrzyżowali plany Termaliki na zapewnienie sobie większego komfortu w tabeli. To była prawdziwa reklama Betclic I ligi!

Doliczone zostały cztery minuty.

Osiemnaście sytuacji podbramkowych w wykonaniu Ruchu - 0 goli w drugiej połowie. Niesamowita statystyka. Termalica będzie mogła mówić o sporym szczęściu, jeśli wróci dziś z kompletem punktów do domu.

Kuba Adkonis z dystansu! Gęsto w polu karnym od zawodników Termaliki, którym udało się zatrzymać to uderzenie.

To nie był tak dobry strzał Jehora Cykały, jak w pierwszej połowie. Do wyrównania wciąż Ruchowi daleko.

Wyłożona piłka przez Mateusza Szwocha i Denis Ventura kopnął w oddalone za bramką trybuny. Wydaje się, że Szwoch mógł sam kończyć tę akcję.

Przypadkowo ta piłka znalazła w polu karnym Miłosza Kozaka, który został skutecznie wypchnięty przez graczy Termaliki. Nie było tam miejsca na uderzenie lewą nogą.

Ależ pokręcił rywalem Miłosz Kozak. Jego dośrodkowanie trafiło wprost do wychodzących w powietrze kolegów, ale zabrakło mocnego skierowania piłki w kierunku bramki.

Ciekawie zapowiadała się akcja Ruchu. Groźne dośrodkowanie Miłosza Kozaka narobiło trochę zamieszania w polu karnym, ale nawet gdyby piłka wpadła do bramki, to gol nie zostałby uznany przez pozycję spaloną.

Tylko Kamil Zapolnik wie, jakim cudem nie wykorzystał tej szansy. Mohamed Mezghrani próbując wycofać piłkę do tyłu, zagrał ją bezpośrednio do Kamila Zapolnika, który znalazł się sam na sam z bramkarzem, ale nie trafił w światło bramki. Piłka otarła się od zewnętrznej części słupka.

Niesamowite pudło Bartłomieja Barańskiego! Jakub Myszor ruszył prawą stroną zupełnie niepilnowany. Zobaczył z lewej strony Barańskiego, któremu wyłożył piłkę przed samą bramkę, ale gracz wypożyczony z Lecha Poznań posłał uderzenie ponad bramką z kilku metrów.

Bartłomiej Barański o włos od bramki! Znakomitą kontrę przeprowadzili "Niebiescy" wychodząc piątką zawodników. Piłkę otrzymał z prawej strony Barański, ale zabrakło wykończenia i silne uderzenie na bramkę zostało odbite do boku przez bramkarza Termaliki.

Znów wyraźnie lepszy początek gości, którzy chcieli rozpocząć drugą połowę, tak jak pierwszą. Ruch ustawiony jednak znacznie lepiej.

Koniec pierwszej części tego meczu, w której oglądamy wyrównaną rywalizację z lekkim wskazaniem na zawodników Ruchu Chorzów. Wynik remisowy, zatem czekamy na to, co przyniesie druga połowa.

Minuta doliczona do pierwszej połowy.

Jak to się wszystko odwróciło. Teraz to Termalica ma problemy z wyprowadzeniem piłki z własnej połowy. Zawodnicy Ruchu podążają jak cień za piłkarzami w pomarańczowych strojach.

Upadł w polu karnym Maciej Ambrosiewicz. Za plecami miał Somę Novothnego, ale sędzia Jarosław Przybył dobrze widział tę sytuację i nie wskazał na wapno.

Zagrzmiało teraz w obozie Ruchu. Wściekły jest Dawid Szulczek po ostrym faulu Gabriela Isika. W pojedynku z obrońcą gości ucierpieli dwaj piłkarze, bo najpierw faulowany był Bartłomiej Barański, a teraz cierpi wyraźnie Szymon Karasiński.

Znów jesteśmy pod bramką Termaliki. Dośrodkowanie Mohameda Mezghraniego było zbyt głębokie, więc golkiper gości nie miał problemów ze skuteczną interwencją.

Podrażniona Termalica szuka swoich okazji, by znów wrócić na prowadzenie. Taras Zawijskyj nieźle dośrodkowywał w pole karne, ale uderzenie Ambrosiewicza całkowicie nieudane.

Wspomnijmy jeszcze, jak padła ta bramka. Ukraiński obrońca ustawił się wysoko za szesnastym metrem od bramki Termaliki i czujnie zareagował na piłkę wybitą z pola karnego. Bez zastanowienia uderzył lewą nogą po ziemi i zmieścił piłkę obok Adriana Chovania.

Zdecydowanie lepszy fragment gry Ruchu, który kontroluje przebieg wydarzeń na boisku. Termalica prosi się o stratę gola, ale gospodarzom brakuje jakości w wykończeniu.

Sugerowali piłkarze gospodarzy, że w polu karnym doszło do zagrania ręką, ale mamy potwierdzenie, że obrońca Termaliki odbijał piłkę głową, z rękoma schowanymi za plecami.

Co za minuty Ruchu Chorzów! Piłka nie chce wpaść do bramki po interwencjach Chovania oraz Kasperkiewicza.

Niesamowite! Jak to nie wpadło?! Kolejne znakomite podanie Bartłomieja Barańskiego, z którym kłopoty miał Adrian Chovan, a następnie dwa strzały z bliskiej odległości Jakuba Myszora, które trafiły w obrońców zasłaniających bramkę gości z Niecieczy.

Niepewna, lecz skuteczna interwencja Adriana Chovania. Bramkarz gości zdołał wypiąstkować piłkę przed atakującym Jakubem Myszorem.

Przesadził z siłą Damian Hilbrycht. Ewidentnie znów chciał dośrodkować na głowę Bartosza Kopacza, ale tym razem piłka poszybowała za linię końcową.

Ostre wejście Jehora Cykało w nogi Andrzeja Trubehy. Termalica ma rzut wolny w niezłej odległości od bramki Ruchu.

No mają wyćwiczone te stałe fragmenty gry piłkarze Marcina Brosza. Ponownie taki sam schemat rozegrania jak przy golu na 1:0, lecz tym razem Morgan Fassbender przeniósł piłkę nad bramką.

To mogło być wyrównanie! Świetne dośrodkowanie Bartłomieja Barańskiego w kierunku dalszego słupka. Z piłką minął się bramkarz gości, ale zaraz za nim także Jakub Myszor, który nie dołożył stopy w ostatnim momencie.

Trzy dośrodkowania Filipa Starzyńskiego i żadne nie minęło pierwszego zawodnika Termaliki.

Pierwsza ofensywna akcja Ruchu. Bartłomiej Barański świetnie odnalazł się na lewej stronie boiska, a następnie dośrodkował w pole karne, gdzie akcję ofiarnie zamykał Mohamed Mezghrani.

Zderzyli się dwaj zawodnicy - Trubeha oraz Lukić. Obaj piłkarze zostali już opatrzeni przez sztaby medyczne i mogą wrócić na murawę.

Dośrodkowanie Morgana Fassbendera wprost w ręce bramkarza. Zabawnie wyglądał ten rajd Niemca, który przy linii bocznej ścigał się... z sędzią liniowym, który uważał, by nie przeszkodzić w tej akcji.

Podopieczni trenera Dawida Szulczka mają problem, by wyjść z piłką poza własną połowę.

Pierwszy strzał z dystansu na bramkę Ruchu, ale niecelny. Od bramki rozpoczną gospodarze.

Ruszyli! Głośny doping kibiców Ruchu towarzyszy już od pierwszego gwizdka. Wysoko ustawili się goście z Niecieczy.

Obie drużyny w rundzie wiosennej jeszcze nie wygrały, zatem możemy się dziś spodziewać zaciętej rywalizacji o upragniony komplet punktów.

To już ostatnie chwile przed rozpoczęciem tego spotkania na Stadionie Śląskim w Chorzowie. Piłkarze gotowi, by za moment pojawić się na murawie w towarzystwie sędziego Jarosława Przybyła.

A tak prezentuje się wyjściowa jedenastka wybrana przez Marcina Brosza.

Dawid Szulczek postawił dziś na następujących piłkarzy.

Najlepsze na koniec? Przekonamy się śledząc dziś zmagania w ostatnim meczu 22. kolejki Betclic I Ligi. Świeżo upieczony półfinalista Pucharu Polski, Ruch Chorzów podejmie lidera tabeli, Bruk-Bet Termalice Nieciecza. Zapraszamy na relację na żywo.