Sensacja w La Lidze. Lider tabeli FC Barcelona bez punktów wrócił z wyjazdowej potyczki z Realem Sociedad. Gospodarze jedyną bramkę w potyczce zdobyli w 33. minucie.

Pau Victor do Lewandowskiego, ale za plecy Polaka. Z tej akcji niewiele mogło wyjść.

Pogramy jeszcze przez 4 minuty. Ataki Barcelony wyglądają obecnie TRAGICZNIE.

Barcelona w końcu zamknęła rywala pod jego bramką, ale czasu na wyrównanie ma bardzo niewiele.

Lewandowski na spalonym. Kolejny raz w meczu. To nie jest dobry mecz Polaka.

Lewandowski zamiast uderzać z pola karnego biegł wzdłuż szesnastki. - Na co to komu? - zapytał ktoś.

Z dystansu Olmo uderzył bardzo niecelnie. Nie wychodzi mecz Barcelonie. Pachnie niespodzianką w San Sebastian.

Bardzo słaby mecz Barcelony. Goście nie są w stanie przedostać się z piłką w pole karne. Lewandowski? Oby na kadrę forma wróciła.

Barcelona zamiast atakować musi odpierać szybkie wyjścia gospodarzy. A czasu coraz mniej!

Daleko przed polem karnym Pena uprzedził rywala. Co najmniej pół Polski zapewne zamarzyło o tym, aby bramkarz coś zrobił rywalowi.

Barrenetxea wykorzystał zagranie za plecy obrońców, uciekł Kounde, ale z ostrego kąta przestrzelił!

Czy Hansi Flick zdejmie z boiska jeszcze jeden słaby punkty, czy może liczy na instynkt strzelecki tego zawodnika?

Mendez uderzał z okolic pola bramkowego, ale został zablokowany przez Martineza.

Próba kontry w wykonaniu Realu Sociedad. Sędzia dostrzegł spalonego.

Po zmianach w szeregach gospodarzy Barcelona nie jest w stanie złapać rytmu i zaatakować. Niewidoczny jest Lewandowski.

Strzał Olmo z pola karnego trafił w obrońcę. Poprawiał Fermin... Tragicznie. To najsłabszy punkt Barcelony.

Balde dośrodkował z lewej strony. Gdzie był Lewandowski? Polak zawsze stoi w tych okolicach. Tymczasem gdzieś sobie poszedł.

Gospodarze wyszli z założenia, że najlepszą obroną jest atak i starają się zagrażać Barcelonie.

VAR jeszcze sprawdzał czy gospodarzom należał się rzut karny? Gramy jednak dalej.

Ponownie z dalekiej podróży wróciła Barcelona. Piłka przeszła obok słupka!

Olmo zagrywał do Raphinhi, wybronili się piłkarze Realu Sociedad.

Po przerwie Barcelona nie rzuciła się na rywala. To Real Sociedad cały czas lepiej prezentuje się na placu gry.

I już gospodarze. Becker starał się strzałem z dystansu zaskoczyć Penę, który jednak zdążył dobrze się ustawić.

Do przerwy niespodzianka. Real Sociedad, jak najbardziej zasłużenie, 1:0 prowadzi z dość niemrawą przez długie minuty Barceloną.

Pogramy jeszcze przez 3 minuty.

Raphinha starał się uderzać z okolic linii pola karnego. Trafił w rywala.

Barcelona przy piłce w okolicach środka. Goście jednak bez koncepcji na zaskoczenie dobrze dysponowanego rywala.

Do uderzenia doszedł Pedri. Mocny strzał zablokował jednak dobrze ustawiony obrońca.

Miejscowi fani w euforii, a Barcelona po w miarę dobrym początku w ostatnich minutach niewiele potrafi zdziałać.

Frenkie de Jong wrócił na boisko, a do ataku ruszyli gracze Realu Sociedad.

Problemy ma de Jong. Holender usiadł na murawie. Czyżby zmiana? Na rozgrzewkę ruszył Olmo.

Niewielkie zamieszanie pod bramką Barcelony. Goście dobrze wybronili się.

Kolejny spalony graczy gości. Tym razem na nim znalazł się Raphinha.

Od anulowanego gola Lewandowskiego już trochę czasu minęło i dopiero teraz pokazano, że był spalony. O długość nieobciętego paznokcia! Cóż, takie czasy.

Pierwsza okazja Realu Sociedad. Groźnie zrobiło się na przedpolu, ale zabrakło strzału.

Pedri starał się uciec obrońcy, ten jednak okazał się szybszy i powstrzymał gracza gości.

Dogranie z rzutu wolnego, piłkę zgrał Martinez, po chwili strzał głową oddał Cubarsi, ale przestrzelił.

Balde szarpnął lewą stroną, rywal go powalił. Brak kartki i kolejna kontrowersja w meczu.

Jeszcze VAR sprawdza czy nie było spalonego. Naszym zdaniem nie. Nie czuć spalenizny.

W zamieszaniu de Jong trafił w Lewandowski. Po chwili Polak przejął piłki i strzałem z ośmiu metrów pokonał bramkarza! 0:1!

Barcelona wysoko atakuje rywala, który ma problemy z wyprowadzeniem piłki. Czekamy na pierwsze okazje w tym... szachowym meczu.

A teraz pospieszył się nasz Robercik. Metrowy spalony Polaka.

Zagranie do Kubo, który trochę zaspał i został złapany na spalonym.

Barcelona stara się kreować akcje. Goście przejęli inicjatywę i starają się zepchnąć gospodarzy pod bramkę.

Gra toczy się w środku pola. Real Sociedad nie zamierza cofać się pod własną bramkę, tylko sam szuka otwarcia wyniku.

Dobra akcja gospodarzy prawą stroną. Zagranie do Sucicia, którego w ostatnim momencie zatrzymał Casado!

Mecz poprowadzi Guillermo Cuadra Fernandez.

Z kolei Barcelona nie zatrzymuje się. W sobotę swoje spotkanie wygrał Real Madryt i zmniejszył stratę do lidera do sześciu punktów. Drużyna Hansiego Flicka ponownie może odskoczyć Królewskim na dziewięć punktów, ale pamiętać należy, że Real ma do rozegrania zaległe spotkanie z zamykającą tabelę Valencią.

To będzie ostatni akord przed przerwą na mecze reprezentacji. Lidera La Ligi FC Barcelonę czeka trudna potyczka w San Sebastian. Real Sociedad plasuje się w dolnej połówce tabeli, ale ostatni okres może uznać za udany.