3:4. Jakub Niewiadomski strzelił na miarę sensacyjnego awansu Pogoni Grodzisk Mazowiecki.

Nie ma gola! Dmytro Sydorenko poradził sobie z uderzeniem Bogdana Wjunnyka!

3:3. Karol Noiszewski oddał strzał w odsłoniętą część bramki.

2:3. Loup-Diwan Gueho pokonał bramkarza pewnym strzałem.

2:2. Matheus Dias doprowadził do remisu po trzech seriach.

Nie ma gola. Bujar Pllana nie poradził sobie z pokonaniem Dmytro Sydorenki.

Nie ma gola. Kacper Łoś nie pokonał Bogdana Sarnawskyja.

1:2. Iwan Żelizko pokonał bramkarza płaskim kopnięciem.

1:1. Damian Jaroń nie miał problemu z oszukaniem bramkarza.

0:1. Rifet Kapić pokonał bramkarza Pogoni Grodzisk Mazowiecki strzałem w środek bramki.

O awansie w meczu drugoligowca z ekstraklasowiczem zdecyduje konkurs rzutów karnych. Dodatkowe emocje w Grodzisku Mazowieckim!

Akcja indywidualna Piotra Urbańskiego zakończona uderzeniem w boczną siatkę. Być może była to jedna z ostatnich okazji do rozstrzygnięcia meczu zanim sędzia Piotr Idzik zarządzi konkurs rzutów karnych.

Próba zaskoczenia zawodników Lechii Gdańsk rozegraniem rzutu wolnego. Potencjalnie niezłe dośrodkowanie, jednak piłka ominęła wszystkich zawodników zainteresowanych oddaniem strzału. Bogdan Sarnawskyj tylko odprowadził futbolówkę wzrokiem w bezpieczne miejsce.

Doliczona minuta.

Krótka przerwa w grze była spowodowana urazem.

Lechia Gdańsk praktycznie nie stwarzała sobie sytuacji podbramkowych, aż przed momentem była szansa na gola. Pierwsze uderzenie Adama Kardasia zostało efektownie obronione przez Dmytro Sydorenkę, a dobitka Rifata Kapicia była niedokładna.

Pogoń Grodzisk Mazowiecki jest uskrzydlona wyrównaniem w doliczonym czasie i szuka sposobu na rozstrzygnięcie meczu w dogrywce. Była rewelacyjna szansa Jakuba Apolinarskiego, który poradził sobie z Miłoszem Kałahurem po podaniu Damiana Jaronia. Po strzale piłka odbiła się od poprzeczki, od wewnętrznej części słupka, ale nie wpadła do sieci.

Po dwóch połowach bez rozstrzygnięcia i niezbędne jest jeszcze rozegranie dogrywki w Grodzisku Mazowieckim.

Doliczone minimum pięć minut do podstawowego czasu.

Pozostało zaledwie pięć minut podstawowego czasu w drugiej połowie spotkania. Jeżeli Pogoń Grodzisk Mazowiecki nie doprowadzi rzutem na taśmę do remisu, to Lechia Gdańsk poradzi sobie z wyeliminowaniem drugoligowca.

W ostatnim fragmencie spotkania najgroźniejsze było uderzenie wprowadzonego z ławki rezerwowych na boisko Damiana Jaronia. Zostało ono powstrzymane przez czujnego obrońcę Lechii Gdańsk. Przyjezdni nie pozwalają gospodarzom na wyrównanie, a od awansu dzieli ich kilkanaście minut.

Kamil Odolak miał ponownie możliwość pokonania Bogdana Sarnawskyja. Tym razem oderwał się od obrońców Lechii Gdańsk i główkował po dośrodkowaniu Kamila Niewiadomskiego. Trudna pozycja, ale nie zabrakło dużo do doprowadzenia do remisu.

Igor Korczakowski strzelił niebezpiecznie dla Lechii Gdańsk z rzutu wolnego. Ponownie zabrakło dokładności gospodarzom i po niespełna godzinie meczu nadal nie mogli ucieszyć się ze zdobycia gola.

Lechia Gdańsk na prowadzeniu. 1:0!

Na początku drugiej części spotkania rozgrywała Lechia Gdańsk, ale jej akcje kończyły się ogromnymi błędami. W odpowiedzi Igor Korczakowski strzelił nieznacznie obok bramki z dystansu.

Pierwsza połowa bezbramkowa.

Pierwsza połowa zakończona bezbramkowym remisem. Najlepszej szansy na zdobycie gola nie wykorzystał Kamil Odolak. Jego uderzenie z rzutu karnego zatrzymał Bogdan Sarnawskyj.

Doliczone dwie minuty do podstawowego czasu.

Kamil Odolak trafił w przeciwnika, a była szansa na zdobycie prowadzenia po wysokim odebraniu piłki Lechistom.

Krótka przerwa w grze po zderzeniu Jakuba Apolinarskiego z Miłoszem Kałahurem. Obaj piłkarze nie zamierzają schodzić z boiska.

Niezmiennie w natarciu gospodarze. Po blokowanym uderzeniu korner, a po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Aleksander Gajgier główkował ponad poprzeczką. Lechia Gdańsk ma coraz więcej szczęścia w Grodzisku Mazowieckim.

Rzut karny za faul Tomasza Neugebauera na Jakubie Apolinarskim!

Blokowane uderzenie Dawida Dzięgielewskiego po płaskim dośrodkowaniu Nikodema Niskiego. Gospodarze mieli jeszcze możliwość zdobycia prowadzenia z rzutu rożnego, ale skończyło się to wszystko kompletnie niedokładnym zagraniem Jakuba Apolinarskiego.

Pierwsza połowa meczu za półmetkiem.

Kacper Sezonienko główkował niecelnie po wrzutce Tomasza Neugebauera. Po chwili Lechia Gdańsk miała jeszcze lepszą szansę na gola, ale zmarnował ją niedokładnym strzałem ponownie Kacper Sezonienko.

W ostatnich minutach spotkania najciekawsze były zablokowane uderzenia. Próba Bogdana Wiunnyka i tak nie miała wielkiego znaczenia, ponieważ napastnik Lechii Gdańsk znalazł się wcześniej na spalonym. Z kolei Jakub Apolinarski nie przebił się po wykonaniu rzutu wolnego przez Igora Korczakowskiego.

Na zakończenie pierwszego kwadransa spotkania niebezpieczne wykonanie rzutu wolnego przez Pogoń Grodzisk Mazowiecki. Ostatecznie Kacper Łoś oddał niedokładne uderzenie. Generalnie kilku podopiecznych Marcina Sasala miało możliwość zatrudnienia, a może nawet pokonania Bogdana Sarnawskyja, ale ta sztuka nie udała się żadnemu z nich.

Początek spotkania raczej bez nieziemskich sytuacji podbramkowych. Oba zespoły zameldowały się pod bramką przeciwnika, ale nie kapitulują bramkarze.

Były już uderzenia ostrzegawcze po obu stronach boiska. Na baczności powinien mieć się Bogdan Sarnawskyj, ponieważ nie zachował się pewnie, a mecz w Pucharze Polski jest jego szansą na ponownie podjęcie rywalizacji o miejsce w ligowym składzie z Szymonem Weirauchem.

Gospodarze w biało-czerwonych strojach, a Lechia Gdańsk równie tradycyjnie w biało-zielonych koszulkach.

Ostatnie przygotowania do rozpoczęcia spotkania.

Sędzia: Piotr Idzik (Poznań)

Skład Pogoni Grodzisk Mazowiecki.

Jedenastka Lechii Gdańsk.