Doliczone pięć minut.

W 83. minucie Cristiano Ronaldo miał swoją szansę na gola, jednak nieznacznie spudłował!

Czekamy na ostatnie ataki w meczu w Lizbonie. Reprezentacja Portugalii może być niezadowolona z ewentualnego podziału punktów, ponieważ stwarzała sobie większą liczbę sytuacji podbramkowych. Z kolei Szkocja z powodu utraty prowadzenia.

Nie ma rzutu karnego po teatralnym upadku Cristiano Ronaldo.

Zdecydowana reakcja sędziego na przewinienie Andrewa Robertsona. Jeszcze jeden tak bezpardonowy atak tego zawodnika i prawdopodobnie zobaczy po raz drugi w meczu żółty kartonik.

Pozostał kwadrans do zakończenia podstawowego czasu.

Gospodarze są mocniej zdeterminowani do zdobycia drugiego gola po wyrównaniu. Portugalia pozostaje na połowie przeciwnika i chce pójść za uderzeniem.

Anthony Ralston popisał się odebraniem piłki i miał ochotę na uruchomienie podaniem ustawionego na desancie Lyndona Dykesa. Portugalia musiała wracać do obrony, ale zrobiła to w zdyscyplinowany sposób. Ciekawe, czy Szkocja spróbuje zaatakować w pozostałym do końca spotkania czasie.

Billy Gilmour zabrał się za wykonanie rzutu wolnego, jednak jego dośrodkowanie zostało poskromione przez reprezentantów Portugalii.

Po godzinie grania kompromisowe 1:1.

Portugalia stara się pójść za uderzeniem po doprowadzeniu do remisu.

Gospodarze wyszli już na drugą połowę z Cristiano Ronaldo. Po nieudanej pierwszej części spotkania selekcjoner Roberto Martinez zdecydował się na wprowadzenie zawodnika Al-Nassr, a także Rubena Nevesa za Pedro Neto oraz Joao Palhinhę.

Niebawem wznowienie meczu po przerwie.

Portugalia wyszła na mecz bez Cristiano Ronaldo w podstawowym składzie i momentami męczyła się w ofensywie. Na boisku nie brakuje kreatywnych zawodników jak Bruno Fernandes, Bernardo Silva czy Rafael Leao, mimo to długimi fragmentami drużyna z południa Europy snuje się po połowie Szkocji. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 1:0 dla gości.

Doliczona minuta.

Skończyła się cierpliwość doświadczonemu Maurizio Marianiemu i żółta kartka poszła w górę.

Pozostało jeszcze trochę czasu do zakończenia pierwszej połowy spotkania. Reprezentacja Portugalii nieco męczy się w ofensywie. Ciekawe, kiedy selekcjoner Roberto Martinez zdecyduje się na wprowadzenie z ławki rezerwowych Cristiano Ronaldo.

Raz jeszcze w bramce gości Angus Gunn. Poradził on sobie z uderzeniem Diogo Joty, który starał się przekuć w wyrównanie dośrodkowanie Bruno Fernandesa. Portugalia ma swoje szanse, ale nie ma sposobu na pokonanie rozgrzanego bramkarza ze Szkocji.

Niezmiennie Angus Gunn jest zapracowany w bramce reprezentacji Szkocji, jednak wiele jego interwencji nie jest skomplikowanych. Tym samym dobrze rozgrzany golkiper może cieszyć się czystym kontem po dwóch kwadransach konfrontacji na Estadio da Luz w Lizbonie.

Na razie żadne przewinienie w tym meczu nie zostało wycenione przez Maurizio Marianiego na napomnienie żółtym kartonikiem.

Niewiele później ponownie pokazał się Rafael Leao, który obsłużył podaniem Diogo Jotę. Ten drugi postraszył bramkarza Szkocji niecelnym strzałem.

Pierwsza połowa meczu za półmetkiem.

W 20. minucie zapachniało wyrównaniem, ale Angus Gunn ustawił się w dobrym miejscu i nie dał się pokonać uderzeniem Rafaela Leao.

Po stracie gola Portugalia musi zbierać się do atakowania, a czekało ja przebijanie muru Szkotów - ustawionych ciasno i broniących twardo.

Na zakończenie pierwszego kwadransa spotkania interweniował z powodzeniem Kenny McLean. Nie pozwolił on Bernardo Silvie ani na wypracowanie miejsca do wykonania dośrodkowania, ani do oddania strzału. Angus Gunn mógł gratulować interwencji kompanowi z pola.

Portugalia musi gonić przeciwnika, a jej ostatnia akcja została przeprowadzona z wykorzystaniem Rafaela Leao. W ostatnim momencie pozbierali się w obronie zbudowani prowadzeniem Szkoci.

Pracowity wieczór, przynajmniej na początku meczu dla sędziego Maurizio Marianiego. Włoch musiał już interweniować po kilku groźnie wyglądających przewinieniach. Nie zdecydował się jednak na wejście w mecz z żółtym kartonikiem.

Portugalia wyszła na boisko w klasycznych bordowo-zielonych strojach. Mniej klasycznie Szkocja, ponieważ w białych trykotach z granatowymi wstawkami.

Hymny narodowe za zespołami.

Maurizio Mariani wyprowadził piłkarzy obu zespołów z szatni na boisko.

Ostatnie przygotowania do rozpoczęcia meczu.

Wybrańcy selekcjonera Szkocji.

Jedenastka reprezentacji Portugalii.

Sędzia: Maurizio Mariani (Włochy)

W "polskiej grupie" dywizji A Ligi Narodów dojdzie do konfrontacji Portugalii ze Szkocją. Cristiano Ronaldo i spółka po raz drugi we wrześniu zagrają na Estadio da Luz w Lizbonie. W poprzednim meczu zwyciężyli 2:1 z Chorwacją. Z kolei Szkocja poniosła porażkę w Hampden Parku 2:3 z Polską.