Doliczone minimum trzy minuty.

Szansa na zaskoczenie reprezentacji Niemiec z rzutu wolnego. Piłka została ustawiona kilkanaście metrów od pola karnego. Przy niej ustawili się Tijjani Reijnders i Cody Gakpo. Ostatecznie krótkie zamieszanie zakończyło się strzałem kilka pięter ponad poprzeczką w bramce Marca-Andrego ter Stegena.

Pomarańczowi czujni w obronie i nie pozwolili na dotarcie do strzelca wrzutki Joshui Kimmicha.

W ostatnich minutach bez stuprocentowych sytuacji podbramkowych. Holandia rozgrywała przed chwilą na połowie reprezentacji Niemiec, ale podopieczni Juliana Nagelsmanna bronili twardo w bezpiecznej odległości od bramki Marca-Andrego ter Stegena.

Bardzo udany debiut w podstawowym składzie Niemiec.

Wściekł się Jamal Musiala po tym jak Davide Massa odgwizdał jego przewinienie na połowie Holandii.

Na razie ostatnia bramka tego spotkania.

Deniz Undav i Brian Brobbey znaleźli się w podobnych okolicznościach podbramkowych. Obaj oddali nieudane uderzenie, ale nawet gdyby trafili do bramki, to nie byłoby gola z powodu odpowiednio spalonego Deniza Undava i faulu Briana Brobbeya.

Godzina meczu za drużynami i mocnych wrażeń absolutnie nie brakuje.

Przeciągnięte dośrodkowanie Xaviego Simonsa i nie udało się po nim oddać uderzenia Virgilowi van Dijkowi.

Ryzykownie, ale skutecznie interweniował obrońca reprezentacji Niemiec. Holandia pozostała jednak na połowie przeciwnika, a napór zakończył się dwoma strzałami. Ani Ryan Gravenberch, ani Cody Gakpo nie zaskoczyli skoncentrowanego Marca-Andrego ter Stegena.

Świetna szansa na gola Kaia Havertza, ale spudłował z doskonałej pozycji!

Holandia w nowej sytuacji, ponieważ teraz to ona musi gonić przeciwnika. Ostatnia akcja Pomarańczowych została zablokowana przez Joshuę Kimmicha, przez co skończyło się rzutem rożnym.

Nathan Ake nie dograł pierwszej połowy z powodu kontuzji.

W ten sposób goście doprowadzili do remisu 1:1.

Doliczone są trzy minuty.

Dla formalności, zmiana w reprezentacji Holandii spowodowana urazem Nathana Ake.

Przerwa w grze spowodowana urazem Nathana Ake.

Akcja Pomarańczowych przerwana z powodu spalonego Cody'ego Gakpo w momencie podania Briana Brobbeya.

Próba zaskoczenia bramkarza reprezentacji Holandii uderzeniem zza pola karnego. Nawet dwie, ale pierwsza zablokowana, a druga powstrzymana przez Barta Verbruggena.

Cody Gakpo nie położył się po ataku fizycznym Roberta Andricha. Jego akcja zakończyła się uderzeniem zza pola karnego. Po rykoszecie Holandia musi zadowolić się wywalczeniem rzutu rożnego.

Po pół godzinie grania Holandia bliżej zdobycia kolejnego kompletu punktów.

Głębokie dośrodkowanie w pobliże bramki Barta Verbruggena. Nie udało się tam oddać uderzenia Denizowi Undavovi, choć ambitnie rzucił się w kierunku futbolówki.

Holandia cały czas przypomina przeciwnikom o konieczności zabezpieczenia tyłów. Ostatnia akcja co prawda nieudana, jednak do pewnego momentu ładnie wymieniali podania Brian Brobbey z Xavim Simonsem.

Seria dośrodkowań w pole karne Holandii. Po jednym z nich nawet zrobiło się interesująco, jednak Pomarańczowi poradzili sobie z poskromieniem zagrania Floriana Wirtza.

Także Denzel Dumfries spudłował w 15. minucie po wyśmienitej wrzutce z rzutu wolnego!

Niemcy muszą zbierać się do odrabiania strat po falstarcie. W 11. minucie Kai Havertz postraszył przeciwników płaskim strzałem, po którym piłka znalazła się w bocznej siatce.

Energiczni są gospodarze i po raz drugi chcieli zaskoczyć przeciwników szybkim atakiem. Tym razem jakoś pozbierali się w obronie podopieczni Juliana Nagelsmanna.

Przez Holendrów nie było nawet czasu na przedstawienie strojów obu reprezentacji. Teraz jest na to dobry moment. Holandia na pomarańczowo z czarnymi elementami. Z kolei Niemcy na biało z wstawkami w barwach narodowych.

Po falstarcie Niemcy już muszą ruszać do zdecydowanego ataku.

I hymn Holandii.

Hymny narodowe. Na początek niemiecki.

Ostatnie przygotowania do rozpoczęcia meczu.

Sędzia: Davide Massa (Włochy)

W Amsterdamie spotkają się drużyny, które zdążyły już odnieść jedno zwycięstwo w edycji Ligi Narodów. Holandia wygrała na inaugurację 5:2 z Bośnią i Hercegowiną i także z przeciwnikiem z Bałkanów zagrała na własnym stadionie. Z kolei Niemcy zmierzyli się w Duesseldorfie z Węgrami i zostali liderami w grupie po zdemolowaniu rywala 5:0.