Bowen huknął z 20 metrów, ale nie trafił w bramkę.

Sędzia doliczył minimum 3 minuty.

Kelleher w dobrym stylu obronił strzał Kane'a z ostrego kąta.

Tym razem Bellingham pokusił się o strzał z szesnastu metrów, ale chyba trafił w kolegę z drużyny.

Bowen szukał strzału z 20 metrów, ale trafił w Collinsa.

Kibice na Wembley czekają na kolejne gole. Anglia bawi się w drugiej połowie. Nic już nie zostało z tej solidnej Irlandzkiej defensywy sprzed przerwy.

Akcja gości, natomiast Pickford bez najmniejszego problemu broni lekki strzał Manninga.

Anglia przy piłce. Irlandczycy ograniczają się do rozpaczliwego wybijania, byle dalej od własnej bramki. Nie ma mowy o żadnym kontrataku.

Teraz słyszymy "ole" ze strony angielskich kibiców, bo gospodarze wymieniają nieskończoną liczbę podań.

Przerwa w grze. Ebosele narzeka na jakiś problem zdrowotny.

Zabawa Anglików. Gallagher chciał strzelić gola z tzw. rabony. Miało wyjść efektownie, a zawodnik Atletico tylko się ośmieszył.

Trwało to bardzo krótko. Bramka prawidłowa.

Jeszcze jest analiza, czy Gallagher nie był na spalonym.

Irlandczycy są bezradni. Dwa gole w plecy, gra o jednego zawodnika mniej. Anglia ma przygniatającą przewagę.

Scales faulował Bellinghama i obejrzał drugą w tym meczu żółtą kartkę.

Rzut karny dla Anglii!

Kane miękko wrzucał w kierunku dalszego słupka, Gordon miał nadzieję oddać strzał głową, ale O'Shea był nie do pokonania w powietrzu.

Gramy!

Molumby odepchnięty przez Kane'a. Iskrzy między zawodnikami.

Sędzia dolicza minimum 3 minuty.

Madueke z kartką za faul. Bellingham ukarany za protesty.

Niestety nie jest to porywające widowisko. Cały czas czekamy na konkrety z jednej lub drugiej strony. Anglia gra na pół gwizdka.

Ferguson przewrócony tuż przed polem karnym, ale sędzia po raz kolejny pokazuje, że nic nie było.

Akcja Irlandii. Szmodics chciał wykorzystać gapiostwo w defensywie gospodarzy, jednak nie opanował piłki w polu karnym. Domagał się jeszcze odgwizdania faulu, natomiast sędzia był innego zdania.

Bellingham kopnął sobie z dystansu. Niecelnie, ku uciesze kibiców gości.

Trochę to trwało, ale Szmodics wraca na boisko.

Przerwa w grze. Jeden z Irlandczyków leży na murawie i potrzebuje pomocy medycznej.

Ładna akcja Anglii, Madueke podał w pole karne do rozpędzonego Bellinghama, ale ten strzelił niecelnie z ostrego kąta.

Madueke w polu karnym. Nie podał do Kane'a, wybrał strzał i został zablokowany. Gospodarze protestowali, ale sędzia nie dostrzegł zagrania piłki ręką przez Scalesa.

Długo, cierpliwie budują swoje akcje gospodarze. Czego brakuje? Strzałów.

Cały czas mamy okrzyki irlandzkich kibiców po każdym celnym podaniu czy dobrej akcji w obronie.

Anglicy przy piłce, ataki lewą stroną, środkiem, prawą, ale nie przynosi to żadnych efektów. Irlandia nie popełnia błędów w defensywie.

Hall miał niezły pomysł, szukał podania do Kane'a w pole karne, ale piłka nie dotarła do gwiazdy Bayernu.

Anglia nie schodzi z połowy przeciwnika, tylko co z tego? Nie ma to przełożenia na sytuacje.

Nudy na Wembley, póki co. Anglicy nie potrafią wejść na najwyższe obroty.

Kibice z Irlandii krzyczą "ole" za każdym razem, gdy zawodnicy gości wykonają celne podanie. Trzeba się cieszyć z małych rzeczy.

Madueke z rzutu rożnego. Walker został trafiony w głowę w polu karnym, ale trudno to nawet nazwać strzałem. Piłka poleciała w okolice chorągiewki.

Zablokowany strzał Bellinghama zza pola karnego. Zbyt czytelnie chciał to rozwiązać.

Kelleher pewnie na przedpolu. Gordon najpierw wrzucał za nisko, później za wysoko.

Ebosele chciał zrobić coś niczego, ruszył indywidualnie przy linii bocznej. Do pewnego momentu wyglądało to nieźle, natomiast był zbyt osamotniony i łatwo stracił piłkę.

Ależ problemy mają Irlandczycy. Nie tyle z konstruowaniem akcji ofensywnych, co z wydostaniem się z własnej połowy.

Anglicy mieli rzut rożny, lecz tym razem Walker główkował niecelnie.

Madueke szaleje. Efektowny drybling, uderzenie z ostrego kąta i Kelleher broni nogami. Po chwili zza pola karnego uderzał jeszcze Jones, ale został zablokowany.

Za to Anglicy mają dziś możliwość przećwiczyć atak pozycyjny. Rywale bronią się bardzo głęboko.

Na razie wygląda to na solidny trening biegowy reprezentantów Irlandii.

A zatem gramy!

W drugą stronę jest podobnie.

Wybuczany hymn Irlandii przez angielskich kibiców.

Zawodnicy wychodzą na boisko. Jeszcze hymny i niebawem zaczynamy granie na Wembley.

Anglia - Irlandia. Ostatni mecz fazy grupowej Ligi Narodów dla tych ekip. Gramy o godz. 18.