Arbiter doliczył 60 sekund.

Kąśliwy strzał z 25 metrów oddał Iasmin Latovlevici. Bramkarz interweniował bardzo niepewnie, ale ostatecznie wypiąstkował piłkę.

Bliski powodzenia był Rotariu. Rezerwowy zdołał uderzyć głową, ale piłka odbiła się od jednego z rywali i minęła światło bramki.

Celne uderzenie Hobana z 30 metrów. Rumun poślizgnął się jednak przy strzale i piłka nie leciała z odpowiednią siłą.

Krótko rozegrany rzut rożny, ale tym razem obronną ręką wyszła defensywa miejscowych.

Nicolae Stanciu uderzył sprzed szesnastki, ale Arsen Beglaryan był dobrze ustawiony i pewnie zatrzymał piłkę.

Nieporozumienie w szeregach Armenii. Z piłką minął się bramkarz, ale do pustej bramki nie trafił Claudiu Keseru.

Indywidualny błąd Grigore i Ormianie stanęli przed szansą na honorowe trafienie. Uderzenie tuż przy bliższym słupku obronił jednak Ciprian Tatarusanu.

Chaotyczny atak gospodarzy zakończony bardzo niecelnym strzałem z nieprzygotowanej pozycji. Piłka poleciała wysoko w trybuny.

Odważna szarża świeżo wprowadzonego Hovhannisyana. Rezerwowy przedarł się prawą flanką, ale dośrodkował zbyt głęboko i piłka padła łupem bramkarza.

Armenia całym zespołem na własnej połowie, a Rumuni grają wszerz boiska, przerzucając piłkę raz na lewą, raz na prawą stronę.

Zaskakująca próba Marina. Uderzona z 23 metrów piłka przeleciała tuż obok lewego słupka.

Wielkich emocji już tu nie będzie. Rumunia może już powoli myśleć o kolejnym eliminacyjnym meczu.

Początek II połowy.

Arbiter doliczył 2 minuty.

Dobra akcja gości. W polu karnym padł Popa, ale rosyjski arbiter nakazał kontynuowanie gry.

Celny strzał z 23 metrów oddał Aras Ozbiliz. Dobra obrona Ciprian Tatarusanu.

Próbują Ormianie. Atomowy strzał z linii pola karnego, ale jeden z rywali wziął piłkę na ciało.

Problem zdrowotny Andoniana. Wydaje się, że konieczna będzie zmiana.

Zaskakujący strzał z 25 metrów oddał Marin. Piłka nabrała dziwnej rotacji i mimo iż leciała w sam środek bramki Beglaryan miał kłopoty z jej chwytem. Ostatecznie obronił "na raty".

Pierwszy strzał na bramkę gości. Z blisko 30 metrów wysoko nad poprzeczką uderzył Hrayr Mkoyan.

Ten mecz już tak będzie wyglądał. Ataki pozycyjne Rumównów i nie mający argumentów Ormianie.

Kolejne znakomite podanie do wbiegającego w pole karne Chipciu, ale tym razem piłkarzowi gości zabrakło centymetrów, by sięgnąć piłkę.

Armenia postawiła się pod scianą. Szybko stracony gol i osłabienie.

Rzut karny dla Rumunii! Ręką piłkę lecącą do bramki zatrzymał Malakyan.

Spotkanie poprowadzi Wladislaw Bezborodow (Rosja).