Sędzia doliczył 5 minut.

Po wrzutce z rzutu wolnego Pjanić głową uderzył tuż ponad bramką.

Ostro potratkował zawodników sędzia. Gramy dziesięciu na dziescięciu.

Dzeko w furii... zdjął spodenki Sokratisowi. Na szczęście Grek miał jeszcze pokaźne majtki na sobie. Gorąco zrobiło się na boisku.

Piłkę ok. 11 metrów przed bramką otrzymał Miralem Pjanić, ale spudłował! Cóż za okazję zmarnowali goście. Umówić się z piękną kobietą i zatrzasnąć w toalecie... Podobnie czuć mógł sioę Bośniak.

Błąd Sunjicia, ale Fourtunis nie potrafił wykorzystać swojej szansy.

Urazu doznał Spahić, któremu momentalnie zebrał się płyn w kolanie.

Dzeko wpadł z piłką w pole karne, ale świetnie zachował się bramkarz, który odbił piłkę.

Dzeko szarżował z piłką, przewrócił się przed bramką, ale wywalczył tylko rzut rożny dla gości.

Strzelał Kostas Stafylidis, ale nie trafił w bramkę. Dynamiczniej zaczęli grać Grecy, ale czy to wystarczy?

Groźnie uderzył sytuacyjnie Kostas Fortounis, piłka po rękach bramkarza odbiła się od poprzeczki i wyszła na róg.

Goście prowadzą i to oni są bliżsi podwyższenia prowadzenia. Dobrze fizycznie wyglądają Bośniacy w niedzielnym spotkaniu.

Dwukrotnie zakotłowało się w polu karnym gospodarzy, ale Bośniacy nie potrafili oddać strzału na bramkę.

Spokojny początek drugiej części meczu. Bośniacy nie forsują tempa, Grecy nie potrafią im zagrozić.

Goście wznowili grę po przerwie.

Konstantinos Mitroglou sam na sam z bramkarzem, ale golkiper przeczytał zamiary Greka i odbił piłkę!

Sędzia doliczył 4 minuty.

Dzeko chyba ubrał na mecz buty o 3 numery za duże, Bośniak kolejny raz nie potrafił dobrze przyjąć piłki. Czyżby "syndrom zgrupowań" dawał znać o sobie?

Grecy nie mają pomysłu na stworzenie zagrożenia pod bramką gości. Bośniacy prezentują się bardzo solidnie i nie pozwalają rywalom na zbyt wiele.

Ponad 4 minuty trwała przerwa w grze.

Wciąz gra nie została wznowiona.

Sędzia przerwał mecz. Gorąco na trybunach!

Centymetrów zabrakło, aby Dzeko wbił piłkę do bramki po dośrodkowaniu z lewej strony.

Na bramkę Greków sunie akcja za akcją. Gospodarze mają ogromne problemy z wyjściem z własnej połowy!

Znowu uderzał Edin Dzeko, tym razem jednak zbił Panu Bogu okno w dużym pokoju.

Dzeko raz, ale źle trafił w piłkę, poprawka była lepsza, ale nie mogła zaskoczyć bramkarza. Goście coraz groźniejsi.

Jeden z Bośniaków padł w polu karnym, ale sędzia nakazał grać dalej. Kilka sekund później przepięknie z boku pola karnego uderzył Izet Hajrović i pomylił się o centymetry!

Świetna piłka do Dzeko, ten jednak nie potrafił jej przyjąć i Grecy zdążyli wrócić.

Bośniacy skupili się na grze w piłkę nożna i całkiem dobrze im to wychodzi.

Dośrodkowanie z rzutu wolnego, piłka trącona przez jednego Greków przeszła tuż obok słupka.

I już gorąco na boisko. Bośniacy ostro traktują Greków.

Ostro wyprostowaną nogą zagrał Ognjen Vranjes. Sędzia udzielił Bośniakowi słownej reprymendy.

Optyczna przewaga gości, Bośniacy długo rozgrywają piłkę, jednak już z taką ochotą nie kwapią się do ataku.

Żywy mecz od pierwszych minut. Żadna z drużyn nie zamierza kalkulować.

Już groźnie pod bramką Greków. Dośrodkowanie w pole karne, głową uderzył Vedad Ibisević, ale wprost w bramkarza.

W Grupie H Grecy w trzech meczach zdobyli komplet punktów i wspólnie z Belgią prowadzą. Bośnia i Hercegowina ma 6 punktów.

Spotkanie poprowadzi Jonas Eriksson (Szwecja).