Pogramy 3 minuty dłużej.

Chrobry walczy o złapanie kontaktu. Przed chwilą podanie na wolne pole do Danielaka, ten popędził lewym skrzydłem, ale liniowy zasygnalizował spalonego.

Jeden z przyjezdnych teatralnie upadł w polu karnym Chrobrego. O jedenastce nie mogło być mowy!

Groźnie! Po centrze z lewej flanki, tuż nad bramką główkował Seweryn Michalski.

Akcja braci Machaj. Mateusz zagrał do wychodzącego na wolne pole Bartosza. Wyglądało to bardzo dobrze, ale akcję przerwał gwizdek pana Pskita. Był ofsajd.

Powinno być 0:3! Kontra gości i zmarnowana "setka" Goncerza. Napastnik mógł zapytać Janickiego, w który róg strzelić. Tymczasem oddał anemiczny strzał, prosto do rąk golkipera. Znakomite podanie wykonał w tej sytuacji Mandrysz.

Prostopadłe zagranie w kierunku Wojciechowskiego. Rezerwowy napastnik ruszył w kierunku piłki, ale został dobrze przyblokowany. Na tyle dobrze, że piłka spoczęła w rękawicach bramkarza.

Gospodarzom nie można odmówić ambicji, ale od dłuższego czasu nie stworzyli realnego zagrożenia pod bramką rywali.

Dośrodkowanie Machaja na 5. metr. Małe zamieszanie i lekki strzał głową Michalskiego. To nie mogło zaskoczyć, tak doświadczonego bramkarza jakim jest Nowak.

Wreszcie groźnie pod bramką Nowaka! Prostopadła piłka Machaja do wybiegającego w uliczkę Boneckiego. Pomysł bardzo dobry, ale z asekuracją partnerom pospieszył Kamiński. Dobry wślizg katowiczanina uratował gości.

Gospodarze mają wyraźny problem z dobrymi dośrodkowaniami ze stojących piłek. Centry grane są zbyt nisko.

Alan Czerwiński dogrywał z narożnika boiska. Najwyżej w górę wyszedł Oliver Praznovsky, ale główkował niecelnie.

Próba Mandrysza sprzed szesnastki... pewnie złapał Janicki.

Dośrodkowanie z lewej strony boiska. Na 12. metrze do strzału przewrotką złożył się Mateusz Machaj, ale nieczysto trafił w piłkę i ta poszybowała wysoko nad poprzeczką.

Początek II połowy.

Arbiter doliczył 60 sekund.

Krótka przerwa w grze. Na murawie leżał Bonecki.

Centra Machaja. Piłka trafiła na głowę Michalskiego, ale ten główkował nad poprzeczką.

Foszmańczyk dobrze wypatrzył Goncerza, ale ten niezgodnie z przepisami walczył o pozycję i arbiter przerwał grę.

Prosty błąd Czerwińskiego i bliski przejęcia piłki był Kowalczyk. Ostetcznie jednak obrońca zdołał naprawić swój błąd, choć publiczność widziała już sytuację sam na sam.

Zagranie w głogowską szesnastkę z prawej strony boiska. Powstało lekkie zamieszanie, ale daleki wykop Kwietnia oddalił zagrożenie.

Celne uderzenie Dudy z 25 metrów, ale Sławomir Janicki bez kłopotów zatrzymał piłkę.

Prostopadłe podanie w pole karne gospodarzy i interwencja na przedpolu Janickiego. Arbiter jednak cofnął grę, odgwizdując faul na Foszmańczyku.

Kilka minut w ktorych nie działo się nic wartego uwagi. Walka w środku, czyli zwyczajna, pierwszoligowa rzeczywistość.

Machaj zacentrował ze skrzydła, ale piłkarzy Chrobrego uprzedził Pielorz, daleko ekspediując piłkę.

Pierwszy kwadrans to zdecydowanie lepsza gra gospodarzy, którzy stworzyli już dwie bardzo groźne okazje.

Świetna okazja przed Chrobrym. Prawą stroną pola karnego przedarł się Mateusz Machaj. W sytuacji sam na sam lepszy Sebastian Nowak! Po chwili dobitka Sędziaka i jeden z gości wybił piłkę z linii bramkowej.

Niezdecydowanie Praznovsky'ego przed własnym polem karnym i strata na rzecz Kowalczyka. Napastnik gospodarzy zobaczył wybiegającego bramkarza i wystraszył się. Nieprzygotowany strzał kolanem i piłka w rękach Nowaka.

Niepotrzebna centra Sędziaka. Piłkarz Chrobrego zagrał w pole karne, ale tam nie było zadnego z jego kolegów, a dobrze obiegał Kamil Szubertowski.

Spokojny początek. Gra toczy się w środkowej strefie.

Dwa ostatnie potyczki Chrobrego z GKS-em kończyły się bezbramkowymi remisami. Miejmy nadzieję, że w dniu dzisiejszym zobaczymy gole. Z taką nadzieją, zapraszamy na wspólne śledzenie tego co dzieje się w Głogowie.

Spotkanie w Głogowie poprowadzi Paweł Pskit (Łódź).