Doliczone 3 minuty do regulaminowego czasu.

Szymon Lewicki! Jakub Szumski! W pojedynku urzędującego króla strzelców z młodym bramkarzem górą ten drugi.

O jeden zwód Martina Pribuli po podaniu Dawida Ryndaka za daleko. Skrzydłowy został ostatecznie powstrzymany przez defensorów Podbeskidzia Bielsko-Biała.

Szymon Lewicki główkował nieco nad poprzeczką po miękkim dośrodkowaniu Daniela Ferugi z okolic narożnika pola karnego.

Osiem goli. Przypomnijmy, że w meczu Chojniczanki Chojnice ze Stomilem Olsztyn było dziewięć bramek. Czekamy na rekord.

Trener Jacek Magiera może przeprowadzić jeszcze jedną zmianę. Jego drużyna wypuszcza z rąk wydawało się pewne punkty, a być może również pozycję lidera.

Sanogo Vamara wypracował sobie miejsce do strzału i od razu huknął z półdystansu. Zabrakło rotacji, by zaskoczyć Mateusza Lisa.

Aj, poślizgnął się w decydującym momencie Martin Pribula, który wpadł z wysoką prędkością w szesnastkę Podbeskidzia Bielsko-Biała.

W odpowiedzi Marek Sokołowski strzelił z ostrego kąta w rękawice dobrze ustawionego Jakuba Szumskiego.

Krzysztof Markowski chciał naprawić swój błąd i wybrał się w pole karne Podbeskidzia Bielsko-Biała. W ostatnim momencie obrońca ściągnął mu piłkę z głowy.

Dwa kwadranse do końca i ciekawe, która ekipa przejmie teraz inicjatywę i poszuka zwycięskiego gola, a może nawet goli.

Przyspieszyli piłkarze. Momentami brakuje jakości, ale pięć goli w godzinę, więc nie ma powodów do specjalnego narzekania.

Płasko bita piłka przez Szymona Lewickiego i Robert Demjan spóźnił się o ułamek sekundy, by wepchnąć ją z bliska do siatki.

Sanogo Vamara uderzył nieznacznie nad poprzeczką. Napastnik Zagłębia Sosnowiec strzelił w tym spotkaniu gola, a przy drugim asystował.

Z trudem zbiera się do ataku Podbeskidzie Bielsko-Biała. Nie było jeszcze groźnego strzału na bramkę Jakuba Szumskiego po przerwie.

Sanogo Vamara potrzebował chwili, by dojść do siebie po urazie. Napastnik Zagłębia Sosnowiec jest gotowy do kontynuowania gry.

Gospodarze pokładają duże niedzieje w dośrodkowaniach Daniela Ferugi ze stałych fragmentów. A te raz dobre, raz złe, jak wiatr zawieje.

Gra wznowiona po przerwie!

Doliczona minuta.

Dwa razy poszybowała piłka w pole karne Podbeskidzia Bielsko-Biała. W końcu Martin Baran oraz Jozef Piacek wyekspediowali ją.

Martin Pribula chciał dośrodkować płasko. Blokował Marek Sokołowski i będzie korner dla Trójkolorowych.

5 minut do końca pierwszej połowy. Wysoki poziom emocji, przeciętny poziom piłkarski pod Klimczokiem.

Trudne dośrodkowanie Daniela Ferugi zostało wypiąstkowane przez Jakuba Szumskiego. Pierwsze tak dobre zagranie byłego piłkarza ROW 1964 Rybnik ze stałego fragmentu.

To dobry moment na garść ciekawostek. Paweł Tarnowski zdobył najszyszego gola w tym sezonie I ligi, natomiast Sebastian Dudek jest obecnie najlepszym strzelcem Zagłębia Sosnowiec.

Kilka minut bez sytuacji podbramkowej. Polował na dośrodkowanie Szymon Lewicki, ale nawet Jan Koller nie sięgnąłby piłki.

Podbeskidzie szybko wyszło na prowadzenie, ale już je straciło i musi gonić wynik.

Robert Bartczak nawinął sobie przeciwnika i strzelił w nogi następnego. W ostatnim spotkaniu reprezentant Polski do lat 20 asystował przy dwóch golach, więc jest w gazie.

Inaczej mogą zagrać piłkarze Zagłębie Sosnowiec. Szanują futbolówkę w centrum boiska, a Podbeskidzie Bielsko-Biała musi się zbierać do ataku.

Dobra szansa na gola dla Podbeskidzia Bielsko-Biała. Paweł Tarnowski zabrał piłkę Łukaszowi Matusiakowi i dośrodkował na głowę Damiana Chmiela. Ofensywny pomocnik strzelił niecelnie z bliska.

Gole padły po fatalnych stratach. Byłby problem z policzeniem składnych akcji obu drużyn, choć emocji nie brakuje.

Kombinacja bielszczan w polu karnym. Zabrakło precyzji w ostatnim momencie i piłka uciekła gospodarzom za linię bramkową.

Sanogo Vamara strzelił anemicznie z 18. metra i bramkarz Podbeskidzia Bielsko-Biała nie miał problemu z zatrzymaniem piłki.

Daniel Feruga dośodkował z rzutu wolnego zdecydowanie za głęboko i Jakub Szumski tylko odprowadził futbolówkę wzrokiem poza boisko.

Po dośrodkowaniu Tomasza Nowaka z rzutu wolnego interweniował Martin Baran. Tylko aut dla zespołu z Sosnowca.

Pomyłka Krzysztofa Markowskiego, po którego nieroztropnym zagraniu Daniel Feruga wybiegł sam na sam z Jakubem Szumskim i trafił w słupek! Wielka szansa zmarnowana!

Budzi się lider, ale jeszcze brakuje jakości w jego atakach. Martin Pribula podał za mocno do rozpędzonego Żarko Udovicicia. Od bramki Mateusz Lis.

Pierwszy kontakt z piłką Mateusza Lisa. Za moment bramkarz Podbeskidzia Bielsko-Biała wznowi grę dalekim wykopem.

Szymon Lewicki pognał za Krzysztofem Markowskim, ale przy próbie odebrania piłki, sfaulował środkowego obrońcę Zagłębia Sosnowiec.

Mecz nie mógł rozpocząć się lepiej dla Górali. Nie wszyscy kibice rozsiedli się na trybunach, a już piłkarze w białych koszulkach i niebieskich spodenkach są na prowadzeniu.

Podbeskidzie przed hitem kolejki.

Sędzia: Piotr Lasyk (Bytom).

Ławka rezerwowych Podbeskidzia Bielsko-Biała: Rafał Leszczyński - Ariel Wawszczyk, Dariusz Kołodziej, Daniel Mikołajewski, Michał Janota, Tomasz Podgórski, Robert Demjan.

Ławka rezerwowych Zagłębia Sosnowiec: Wojciech Fabisiak - Kamil Wiktorski, Patryk Mularczyk, Dawid Ryndak, Jakub Wilk, Dominik Boettcher, Wojciech Łuczak.