Mecz został przedłużony o trzy minuty.

Florek w ostatniej chwili ubiegł Angulo.

Groźnie pod bramką Górnika. GKS w natarciu. Strzał Grzeszczyka nie znalazł jednak drogi do bramki.

Świetna akcja Ambrosiewicza zakończona strzałem prosto w ręce Florka.

Kontra Górnika zakończona nieudanym dośrodkowaniem Angulo. Chwilę później z dystansu uderzył Kosznik. Piłka przeleciała nad poprzeczką.

W ostatnich minutach aktywniejsi są goście. Górnik ogranicza się do kontrataku.

Bardzo nieudany strzał z dystansu Tornrosa.

Świetna okazja Angulo, ale w sytuacji sam na sam nie trafił w bramkę.

Arcon znalazł się w dobrej sytuacji, ale jego strzał został zablokowany.

Niedokładne dośrodkowanie Radzewicza z rzutu wolnego.

Ledecky wygrał pojedynek z Boczkiem, ale jego strzał nie mógł zaskoczyć Florka.

Groźny strzał Radzewicza, tuż obok słupka. To sygnał ostrzgawczy dla Górnika.

Niedokładne dogranie Świerczoka i piłkę chwycił Loska.

Po dograniu Janco z rzutu wolnego świetną interwencją popisał się Florek.

Grzeszczyk dośrodkował w pole karne, piłkę złapał Loska.

Świerczok źle przyjął piłkę w polu karnym i zanotował stratę.

Groźnie pod bramką Górnika. Tyszanie wywalczyli rzut rożny.

Bukowiec próbował szczęścia z dystansu, ale jego strzał został zablokowany.

Karygodne zachowanie kibiców GKS-u Tychy, którzy zaczęli rzucać race na boisko.

Zbyt mocne podanie Ledecky'ego do Angulo i Górnik będzie miał rzut rożny.

Na meczu obecnych jest dokładnie 17 777 widzów!

Janco podał w pole karne, ale piłkę przechywycili rywale.

Górnik rozegrał rzut wolny bez gwizdka. Będzie powtórka tego stałego elementu gry.

Defensywa GKS-u bez problemów poradziła sobie z dośrodkowaniem z kornera rywali.

Spokojny początek drugiej połowy, przewagę nadal mają gospodarze.

Początek drugiej połowy.

Tanżyna sktuecznym wślizgiem odebrał piłkę szarżującemu Ledecky'emu.

Groźnie pod bramką Górnika. Radzewicz płasko dograł wzdłuż bramki, ale Świerczok nie trafił w piłkę.

Radzewicz dośrodkował w kierunku bramki. Piłkę złapał Loska.

Zbyt mocne podanie Radzewicza do Mączyńskiego. Od bramki grę wznowił Loska.

Kompletnie nieudany strzał Radzewicza.

Dobra interwencja Tanżyny, który ubiegł Ledecky'ego.

Odważne wyjście Loski, który uprzedził rywali i wybił piłkę.

Akcja Górnika przerwana. Sędzia odgwizdał faul w ofensywie.

Ledecky próbował dograć z prawego skrzydła w pole karne, ale jego podanie zostało zablokowane.

Dobre podanie w kierunku Ledecky'ego ale ten był na minimalnym spalonym.

Obie strony czujnie grają w defensywie i nie pozwalają rywalom na stworzenie sytuacji pod swoją bramką. Trener GKS-u, Jurij Szatałow, tylko bezradnie rozkłada ręce.

Nie jest to porywające widowisko. Gra toczy się głównie w środku pola.

Niedokładne dośrodkowanie Ledecky'ego w kierunku Angulo. Piłkę wypiąstkował Florek.

Radzewicz szukał w polu karnym Świerczoka, ale fatalnie dośrodkował.

Kolejne dośrodkowanie Janco z rzutu wolnego i znów piłkę chwycił Florek.

Ledecky dośrodkował w pole karne z lewego skrzydła, piłkę wybił Boczek.

Sprytne rozegranie rzutu wolnego. Piłka trafiła do Radzewicza, ten odegrał do Bukowca, który nie zdołał jednak celnie podać do żadnego ze swoich kolegów.

Nieudane rozegranie rzutu wolnego przez Janco. Piłkę pewnie chwycił Florek.

Gospodarze grają głównie lewym skrzydłem, ale póki co Radzewicz nie zdołał celnie dośrodkować do kolegów.

Od początku spotkania częściej przy piłce są gospodarze, ale nie potrafią sobie stworzyć żadnej sytuacji pod bramką przeciwnika.

Akcja GKS-u została przerwana. Świerczok był na spalonym.

Oba zespoły są już na boisku. Za chwilę początek piłkarskich emocji.

W meczu rozegranym w rundzie jesiennej GKS Tychy wygrał z Górnikiem Zabrze 2:1, zdobywając zwycięskiego gola w doliczonym czasie gry.

W obu ekipach roi się od nowych twarzy. W podstawowym składzie Górnika znaleźli się Loska, Suarez, Janco i Arcon. Z kolei w zespole z Tychów wystąpi Zasavitchi, a na ławce znaleźli się Mikołajewski, Pruchnik, Szywacz i Tornros.

Derbowe starcie w Zabrzu cieszy się dużym zainteresowaniem kibiców. Na mecz sprzedano ponad 17 tysięcy biletów, co oznacza, że w piątek padne nowy rekord frekwencji na meczach Nice I ligi w tym sezonie.