Teraz potężnie sprzed pola karnego uderzył Bernard Berisha i Hannes Halldorsson obronił z trudem!

Olbrzymie zamieszanie w polu karnym gospodarzy, ale Hannes Halldorsson nie musiał interweniować, bo wyręczyli go obrońcy.

Doliczone 3 minuty.

Koszmarna strata gości na własnej połowie, piłkę przejął Johann Berg Gudmundsson, ale jego mocny płaski strzał obronił Ujkani.

Mogło być groźnie pod bramką Islandii. Bernard Berisha szukał pozycji w polu karnym, ale w ostatniej chwili zatrzymał go jeden z obrońców.

Z rzutu wolnego z 25 metrów fatalnie, bardzo niecelnie strzelił Valon Berisha.

Islandczycy czekają już na ostatni gwizdek, a Kosowo ambitnie walczy o gola.

Efektowny, mocny strzał z dystansu oddał Emil Hallfredsson, ale Ujkani poradził sobie bez trudu.

Islandczycy już wyraźnie rozluźnieni. Trudno zakładać, że Kosowo będzie w stanie odrobić dwubramkową stratę.

Islandczycy pozwalają gościom atakować, ale ci mają zbyt mało jakości, by napsuć krwi faworytowi.

Birkir Bjarnason dopadł do bezpańskiej piłki na 25. metrze, jednak uderzył zbyt anemicznie i Ujkani obronił.

Beznadziejnie z rzutu wolnego z narożnika boiska dośrodkował Bernard Berisha i piłkę łatwo wybił Birkir Mar Saevarsson.

Bardzo aktywny w zespole gości jest Rashica. Jego dośrodkowania nie kończą się jednak strzałami.

Przerwa w grze, z pomocy lekarskiej musiał skorzystać Rashica.

Początek drugiej połowy.

Doliczona 1 minuta.

Kosowo musi teraz całkowicie zmienić taktykę. Goście z pewnością spróbują zaatakować i może wreszcie widowisko nabierze rumieńców.

Zapachniało sensacją! Z dystansu tuż obok słupka huknął Rashica.

Reprezentacja Kosowa na razie nie popełnia błędów w tyłach i to również mocno utrudnia zadanie rywalom.

Z prawego skrzydła dośrodkował Johann Berg Gudmundsson, Jon Dadi Bodvarsson zdołał oddać strzał głową, ale zrobił to zbyt lekko i Ujkani złapał piłkę.

W meczu Ukraina - Chorwacja na razie mamy remis, a to oznacza, że jeden punkt dałby Islandczykom zwycięstwo w grupie.

Trochę podkręcają tempo Islandczycy. Sami są już chyba poirytowani blisko 30-minutową niemocą w starciu z outsiderem grupy, który w dziewięciu poprzednich meczach wywalczył jeden punkt.

Najdelikatniej mówiąc mecz nie porywa. Czasem najtrudniej wykonać ostatni krok i dziś Islandczycy dobitnie się o tym przekonują.

Płasko sprzed pola karnego uderzył Gylfi Sigurdsson - ponad metr obok słupka.

Islandczycy byli murowanym faworytem, ale na razie atakują w jednostajnym tempie. Nie wygląda to rewelacyjnie w ich wykonaniu, bo mają duży problem z zaskoczeniem przeciwnika.

Obiecująco wyglądała kombinacyjna akcja Islandczyków, jednak wszystko skończyło się faulem Bodvarssona w polu karnym Kosowa.

Teraz groźnie z prawego skrzydła centrował Johann Berg Gudmundsson, ale Jon Dadi Bodvarsson nie sięgnął piłki na 5. metrze.

Niezła oskrzydlająca akcja Islandii, ale Bodvarsson nie zdołał jej zamknąć celnym strzałem głową.

Nie ma na razie wielkich emocji. Faworyt jest bardzo ostrożny, nie odkrywa się.

Islandczycy jeszcze nie forsują tempa, ale atakują rywali dość wysoko.

Od początku zaatakowali gospodarze. Kosowo nie opuszcza własnej połowy.

Sędzia: Harald Lechner (Austria).

Islandczycy są w komfortowej sytuacji. W tabeli grupy I mają po dwa punkty przewagi nad Ukrainą i Chorwacją. Jeśli pokonają Kosowo, zapewnią sobie bezpośredni awans na mundial.