Pruchnik wdał się w przepychankę z Majewskim i na boisku rozpętała się awantura.

Mecz przedłużony o cztery minuty.

Kowalski zdecydował się na uderzenie z dystansu i minimalnie chybił celu.

Pruchnik główkował wysoko nad poprzeczką, ale i tak był na spalonym.

Trener Bogusław Baniak dyryguje swoim zespołem z trybuny VIP. Co chwilę przekazuje wskazówki asystentowi, Sławomirowi Nazarukowi lub kierownikowi drużyny.

Po wrzutce Hołowni z rzutu wolnego Radosław Pruchnik zażegnał niebezpieczeństwo.

Po dośrodkowaniu Szysza Przemysław Pitry przegrał pojedynek główkowy z obrońcą Ruchu.

Trener Bogusław Baniak kilka minut temu wyszedł na trybuny, a teraz odnalazł się tuż obok ławki rezerwowych Górnika. Dostrzegł to sędzia techniczny i odesłał go do szatni.

Po tej decyzji arbitra mocno protestował Bogusław Baniak i sędzia odesłał go na trybuny.

Ruch nadal ambitnie atakuje, ale Górnik rozpaczliwie się broni.

To było nieprawdopodobne! Ruch rozklepał obronę Górnika i mający przed sobą pustą już bramkę Mateusz Majewski strzelił w... Wojciechowskiego!

Znów kiks piłkarzy Górnika! Łuszkiewicz niczym junior stracił piłką na rzecz Kowalskiego, który zbyt wolno ruszył na bramkę i w ostatniej chwili zatrzymał go Pruchnik.

Dał o sobie znać Bonin! Kapitan Górnika opanował lecącą wysoko piłkę i jego uderzenie z ostrego kąta efektownie obronił Libor Hrdlicka.

Wybiegający na czystą pozycję Kowalski zderzył się z Kosznikiem, jednak sędzia nie dopatrzył się przewinienia obrońcy Górnika.

Pierwsza w tej części gry groźna akcja Ruchu. Po podaniu Wojciechowskiego celnie strzelił Mateusz Majewski i Prusak nie miał problemów z interwencją.

Słoma zbyt mocno zagrał w kierunku Majewskiego, który nie zdążył do tego podania i od bramki grę wznowił Sergiusz Prusak.

Z ostrego kąta groźnie strzelił Bonin i obrońcy Ruchu zablokowali to uderzenie.

Górnik ambitnie rozpoczął drugą połowę. Po kilku zablokowanych strzałach piłkę w polu karnym przechwycił Szysz, ale wybiegł z nią za linię końcową.

Po zmianie stron grę wznowił Górnik Łęczna!

Kolejna okazja Ruchu do objęcia prowadzenia! Kasperkiewicz nabił Majewskiego, ten ambitnie ruszył za piłką i stanął oko w oko z Prusakiem, który był górą w tym pojedynku.

Kontra Górnika, Rafał Kosznik podał do Łuszkiewicza, który sprzed pola karnego uderzył nad poprzeczką.

W niezłej sytuacji znalazł się Łukasz Sosnowski, lecz fatalnie skiksował i nie oddał strzału.

Grzegorz Bonin zdecydował się na strzał z ostrego kąta i posłał piłkę obok słupka bramki Ruchu.

Libor Hrdlicka zdołał obronić uderzenie Lebedyńskiego z bliskiej odległości, ale napastnik Górnika i tak był na spalonym.

Po mocnej wrzutce Pisarczuka obok słupka główkował Patryk Szysz.

Lewą stroną boiska ruszył Patryk Szysz, ale ze stoickim spokojem zatrzymał go Santiago Villafane.

Z rzutu wolnego dośrodkował Łuszkiewicz i Pruchnik główkował nad poprzeczką.

Prusak spokojnie złapał piłkę po wrzutce Kowalskiego z prawej strony boiska.

Dwukrotnie z narożnika boiska dośrodkowywał Adrian Łuszkiewicz i Ruch bez trudu zażegnywał niebezpieczeństwo.

W odpowiedzi Rafał Kosznik z dystansu strzelił Panu Bogu w okno.

Maciej Urbańczyk zbiegł do środka boiska i strzelił w środek bramki, dzięki czemu Prusak nie miał kłopotów z interwencją.

Ależ nieporozumienie w szeregach Górnika! Dwaj obrońcy zwlekali z wybiciem piłki, wmieszał się w to Kulejewski i Sergiusz Prusak ręką obronił jego strzał.

Mogło być 1:0 dla Ruchu! Majewski świetnie odegrał głową na 10. metr do Wojciechowskiego, a ten w wyśmienitej sytuacji nie trafił czysto w piłkę.

Sergei Mosnikov minął kilku rywali i na linii pola karnego wycofał piłkę do Sosnowskiego, co było srogim błędem, bo on kopnął futbolówkę tam gdzie nie było żadnego z jego kolegów.

Na razie nie ma zbyt wiele jakości w grze obu drużyn, a składnych akcji było jak na lekarstwo.

Prawą stroną boiska szarżował Villafane i jego wrzutkę na raty zablokował Rafał Kosznik.

Zupełnie nieudane uderzenie Roberta Pisarczuka z dystansu.

Płaski strzał Sergeia Mosnikova z kilkunastu metrów obok słupka bramki Ruchu.

Po dośrodkowaniu Bonina z prawej strony boiska obrońcy Ruchu byli szybsi od atakującego Szysza.

Pewna interwencja Prusaka na przedpolu po wrzutce Bogusza z rzutu wolnego.

Wojciechowski długim podaniem szukał Słomy, którego przy linii bocznej uprzedził Pisarczuk.

Drugi w tym meczu rzut wolny dla Ruchu. Ponownie nie było większego zagrożenia dla gospodarzy.

Z kontrą ruszył Szysz i dośrodkował w pole karne, gdzie Mikołaj Lebedyński nie opanował piłki.

Gospodarze zagrają w strojach zielono-czarnych, a goście w niebiesko-białych.

W odwodzie Górnika pozostają: Podleśny, Jarecki, Wiech, Flis, Sasin, Pitry oraz Wereszczak.

Na ławce rezerwowych Ruchu usiedli: Paszek, Zawal, Walski, Rutkowski, Mellko, Balicki i Trojak.

Sędzią tego meczu jest Konrad Kiełczewski z Białegostoku.