Sędzia się trochę pogubił. Daniel Alves da Mota opatrywany od dwóch minut na murawie, choć za linię boczną był metr. Niestety, kontuzja dłoni wygląda na poważną.

Dirk Carlson opuścił stadion ambulansem. Zapewne zawodnik udał się na prześwietlenie głowy po niebezpiecznej kolizji w powietrzu.

Pape Moussa Konate wreszcie się wstrzelił. Po krótkiej serii niecelnych uderzeń napastnik Senegalu huknął zza pola karnego w światło bramki. Z problemami, na raty, ale skutecznie interweniował Anthony Moris.

Niewiele czasu do końca spotkania, nadal atakuje reprezentacja Senegalu, ale częstotliwość stwarzania sytuacji podbramkowych nie jest wysoka.

Medycy obu reprezentacji na murawie po niebezpiecznym zderzeniu.

Po nędznym okresie zrobiło się gorąco po rzucie wolnym dla Senegalu. Po dośrodkowaniu piłka zgrana do środka pola karnego na stopę Salifa Sane, którego sytuacyjne uderzenie było jednocześnie niecelne.

Wyraźnie nieudane uderzenie spoza pola karnego Luksemburga. Od bramki gospodarze.

Luksemburg nieco zaskoczył ofensywnym wypadem przeciwnika i w nagrodę miał szansę na zdobycie gola z rzutu rożnego. Gerson Rodriguez próbował przelobować bramkarza i nieomal mu tu wyszło.

Wysoko rozgrywają zawodnicy z Afryki. Trochę brakuje w centrum wydarzeń aktywnego w pierwszej połowie M'Baye Nianga.

9:2 w strzałach dla Senegalu. Generalnie prezentuje się wyraźnie lepiej od przeciwnika, ale nie potrafi tego udokumentować żadnym konkretem.

Przerwa w grze spowodowana urazem. Raczą się wodą zdrowi piłkarze.

Po miękkim dośrodkowaniu Pape Moussa Konate miał jeszcze lepszą szansę na zdobycie gola niż kilka minut temu. Strzał głową napastnika Senegalu nieznacznie obok bramki Luksemburga!

Do mocnego wstrzelenia z lewego skrzydła próbował dopaść w polu bramkowym Pape Moussa Konate i wepchnąć piłkę z bliska do siatki. Niewiele zabrakło do wykonania planu.

Po trzech zmianach personalnych nie zmienił się zasadniczo obraz spotkania. Senegal na połowie Luksemburga i nęka przeciwników dośrodkowaniami.

Potężne uderzenie z ponad 25 metrów w poprzeczkę. Z rzutu wolnego mierzył Ismaila Sarr.

Gra wznowiona po przerwie.

Mocno zapachniało golem do szatni. Kevin Malget interweniował wślizgiem we własnym polu karnym i trafił w słupek. Jeszcze nadbiegł M'Baye Niang i już trzecie uderzenie napastnika Torino obronił Anthony Moris.

Reprezentanci Polski obserwują mecz.

Alfred N'Diaye miał najbliżej do piłki po głębokim dośrodkowaniu z rzutu wolnego. Podobnie jak na początku spotkania nie zakończył stałego fragmentu celnym strzałem.

Kevin Malget dostał ostatnie ostrzeżenie słowne od sędziego za brzydkie przytrzymanie przeciwnika w centrum boiska.

Trochę ryzykowne odegranie głową do własnego bramkarza, jednak Anthony Moris zdążył dobiec do futbolówki i tak zakończył się kolejny atak uczestnika mistrzostw świata.

Coraz gorzej wyglądają akcje Senegalu na lewym skrzydle. Keita Balde Diao nie jest równie efektywny jak na początku meczu.

Trzy świetne sytuacje podbramkowe Senegalu, zero Luksemburga. Jeszcze kilkanaście minut do zakończenia pierwszej części meczu.

Dwóch gospodarzy dobiegło do Keity Balde Diao i to podwojenie miało sens. Jeden reprezentant Luksemburga zablokował dośrodkowanie, a drugi zabrał piłkę w inne miejsce boiska.

Pobudka Senegalu, ale nadal nie potrafi strzelić gola. Keita Balde Diao dopadł do piłki w środku pola karnego, nie miał obok siebie żadnego przeciwnika, mimo to uderzył po ziemi obok bramki. Powinien to wykorzystać zawodnik kiedyś Lazio, a dziś AS Monaco.

Dwie beznadziejne próby uruchomienia Keity Balde Diao, a szybki wypad reprezentacji Senegalu zapowiadał się rewelacyjnie.

Kilka minut trwał pożar w polu karnym Luksemburga. Gospodarze potrafili go ugasić, nie stracili gola, a następnie przenieśli grę do centrum boiska.

Ismaila Sarr jest ponownie na boisku, pomimo groźnego przewrotu przez bandę reklamową na bieżnię otaczającą plac.

Coraz groźniejsze są akcje reprezentacji Senegalu. Nie wygląda na zadowolonego z postawy swoich defensorów bramkarz Luksemburga.

Po dośrodkowaniu Keity Balde Diao z prawego narożnika piłka wylądowała pod nogami M'Baye Nianga, którego mocne uderzenie mogło zakończyć się golem dla Senegalu. Anthony Moris wyciągnął się jak struna i sparował futbolówkę!

Efektem małego zamieszania w polu karnym gospodarzy był rzut rożny dla Senegalu.

Najgroźniejsza dotychczas akcja reprezentacji Senegalu zakończona strzałem zza pola karnego. M'Baye Niang trafił prosto w bramkarza, który nie miał problemu z zatrzymaniem futbolówki. Anthony Moris dostał jednak ostrzeżenie od napastnika znanego z włoskich boisk.

Próbowali zmienić stronę Senegalczycy, ale na razie prawe skrzydło pozostaje wyłączone. Ismaila Sarr nie dogonił futbolówki po crossowym podaniu.

Balde Diao Keita jest najgroźniejszy na początku spotkania. Po jego akcjach coś dzieje się na obrzeżach pola karnego Luksemburga.

Szybka poprawka i po niej ożywili się kibice na trybunach, ponieważ Kalidou Koulibaly z trudem zatrzymał wbiegającego w pole karne Davida Turpela. Luksemburg wywalczył rzut rożny.

Reprezentacja Luksemburga na połowie przeciwnika, ale nie doszła do pola karnego Senegalu. Przyjezdni skasowali atak przeciwnika w bocznym sektorze boiska.

Sędzia: Javier Estrada Fernandez (Hiszpania)

Keita Balde zatańczył na skraju pola karnego gospodarzy i wywalczył pierwszy w tym meczu korner. Po płaskim dośrodkowaniu Alfred N'Diaye oddał bardzo przypadkowe i niecelne uderzenie.

Drużyna z Afryki niemal wyłącznie w posiadaniu piłki, momentami w dziesięciu na połowie przeciwnika, ale dotychczas nie oddała groźnego uderzenia.

Rozgrywał Senegal w zielonych strojach. Jego pierwsza nieudana akcja została zatrzymana przez bramkarza reprezentacji Luksemburga, który gra na biało z niebieskimi akcentami.

Hymny narodowe na Stade Josy Barthel. Na trybunach sporo wolnych miejsc. Senegalczycy nie przyciągnęli tłumów.

W podstawowym składzie Senegalu znaleźli się Kalidou Koulibaly, Cheikhou Kouyate i Balde Diao Keita. Brakuje w nim Sadio Mane, który jeszcze w sobotę rozgrywał finał Ligi Mistrzów.

Od czasu upokarzającej porażki 0:8 ze Szwecją reprezentanci Luksemburga potrafili nie przegrać czterech spotkań z rzędu. Pokonali Węgrów i zremisowali z Bułgarami. Ostatnio zostali zatrzymani przez Austrię.

Senegal jest niepokonany od 15 września. Przez ponad osiem miesięcy drużyna z Afryki cztery spotkania wygrała i trzy zremisowała. Postara się przedłużyć passę w Luksemburgu.

Po zremisowanych meczach towarzyskich z Uzbekistanem oraz Bośnią przygotowujący się do pojedynku z Polską reprezentanci Senegalu zmierzą się na wyjeździe z Luksemburgiem.