David de Gea nie pozwolił piłce opuścić boiska po zablokowanym dośrodkowaniu Ryana Frasera. AFC Bournemouth nie wywalczyło rzutu rożnego i już najpewniej nie zagrozi Manchesterowi United.

Doliczone cztery minuty do regulaminowego czasu.

74556 kibiców na trybunach. Zdecydowana większość trzymająca kciuki za zawodników Manchesteru United jest zadowolona z tego co wydarzyło się na stadionie.

AFC Bournemouth ma przewagę zawodnika w polu. W tej sytuacji gospodarze utrzymują się w posiadaniu piłki i starają się dowieźć korzystny rezultat do końca meczu.

Przeorganizowali się piłkarze po zejściu z boiska Erica Bailly'ego. Menedżerowie wykorzystali przerwę, w czasie której opatrywany był Ryan Fraser, na wprowadzenie ostatnich zmienników.

AFC Bournemouth nie było stać na dużo w drugiej połowie. Do końca spotkania jeszcze kilkanaście minut, ale kompani Artura Boruca są pogodzeni, że nie zapunktują na Old Trafford.

Asmir Begović miał szczęście po strzale zza pola karnego Paula Pogby. Polujący konsekwentnie na hat-tricka pomocnik uderzył płasko z dystansu w słupek.

Marcus Rashford zbiera gratulacje z trybun i od kompanów przy ławce rezerwowych. W tym spotkaniu popisał się piękną akcją przed pierwszym golem, a później sam skierował piłkę do bramki.

Sytuacja sam na sam z bramkarzem. Paul Pogba nie skompletował hat-tricka, ponieważ nie pokonał Asmira Begovicia.

Eddie Howe wprowadzi na boisko dwóch zmienników.

Przewinienie na połowie AFC Bournemouth. Poszkodowany jest Marcus Rashford, który kompletnie nie daje się zatrzymać gościom w inny sposób.

Wysoki pressing AFC Bournemouth bez efektu. Nie spanikowali pewni siebie po udanej pierwszej połowie gospodarze.

Manchester United nadal jest nastawiony na atakowanie. Gospodarze nie zamierzają murować bramki przed niżej notowanym przeciwnikiem.

Z wyczuciem interweniował Eric Bailly i w ostatnim momencie sprzątnął piłkę ze stopy składającego się do strzału z bliska Joshuy Kinga. Napastnik AFC Bournemouth już zastanawiał się jak pokonać Davida de Geę.

Nathan Ake popisał się interwencją po strzale z bliska Andera Herrery. Autor dotychczas ostatniego gola nie pozwolił na zdobycie bramki z bliska.

Junior Stanislas ma problem z oddaniem dobrego uderzenia. Piłka spadła po jego nogami po dalekim wrzucie z autu, jednak trafił w stojącego blisko defensora.

Piłka ponownie w grze.

Czas na drugą połowę. Przyjezdni muszą gonić przeciwnika.

Gdyby nie bramka stracona w doliczonym czasie sytuacja Manchesteru United byłaby wymarzona. Jest i tak dobra.

Doliczone dwie minuty.

Niosą się brawa po Old Trafford. Publiczności podoba się skuteczność i zaangażowanie piłkarzy Manchesteru United.

Seria stałych fragmentów Manchesteru United po akcjach Anthony'ego Martiala oraz Marcusa Rashforda. Ani korner, ani rzut wolny nie pozwoliły gospodarzom zdobyć trzeciej bramki.

Druga interwencja Davida de Gei. Tym razem odbił przed siebie piłkę po mocnym uderzeniu Joshuy Kinga, który próbował wykorzystać daleki wrzut z autu w szesnastkę Manchesteru United.

Niewiele klarownych sytuacji podbramkowych. Bardzo obiecująco rozpoczął Manchester United, ale ostatnie jego ataki nie były już imponujące.

Na zakończenie drugiego kwadransa pewny chwyt Asmira Begovicia po zbyt głębokim podaniu w szesnastkę Bournemouth.

Przyspieszyli przyjezdni, którzy przestali statystować i prosić Manchesteru United o niski wymiar kary. Jeszcze może być interesująco w tym spotkaniu.

Nathan Ake zorganizował Davidowi de Gei pierwszy egzamin. Po interwencji Andera Herrery przyjezdni mieli korner. Po dośrodkowaniu z narożnika boiska sytuacyjne uderzenie na bramkę Manchesteru United oddał defensor AFC Bournemouth.

Paul Pogba wyraźnie odżył.

Junior Stanislas ponownie w ofensywie. Jego płaskie uderzenie zza pola karnego było niecelne.

Junior Stanislas popisał się balansem na skraju pola karnego. Jego wstrzelenie tylko wydawało się niebezpieczne. Piłka przeleciała przez pole bramkowe Davide de Gei.

David de Gea nie ma okazji do wykazania się w bramce Manchesteru United. Pierwszą groźną akcję AFC Bournemouth przerwał Luke Shaw, a przed momentem elegancko interweniował Nemanja Matić.

Dwie akcje Paula Pogby. Prostopadłe podanie reprezentanta Francji trafiło do Asmira Begovicia, a płaskie dośrodkowanie zostało zneutralizowane przez obrońców AFC Bournemouth.

Na potwierdzenie uderzenie Marcusa Rashforda z linii pola karnego. Piłka trafiła w głowę przeciwnika i Manchester United miał korner.

Manchester United w ataku pozycyjnym. Najgroźniej dla przeciwnika jest, kiedy piłka trafia pod nogi Marcusa Rashforda.

Wybronili się bez problemu gospodarze po płaskim dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Szybko przeprowadzili kontratak, po którym piąstkował na przedpolu Asmir Begović.

Manchester United prawie nie wpuszczał przeciwnika na własną połowę. Dopiero przed momentem Bournemouth przeprowadziło premierowy atak, który przerwał Luke Shaw.

Kolejna bramka Manchesteru United po zmianie szkoleniowca. Ofensywa uczestnika Ligi Mistrzów funkcjonuje ostatnio jak w zegarku.

Od środka rozpoczęli piłkarze Manchesteru United. Pierwsza ich akcja nieudana, ale po wznowieniu Asmira Begovicia ekspresowo znaleźli się ponownie w posiadaniu futbolówki.

Piłkarze na murawie Old Trafford. Gospodarze w czerwonych koszulkach i czarnych spodenkach, a kompani z klubu Artura Boruca na biało z granatowymi akcentami.

Gospodarze na stadionie.

Artur Boruc na ławce rezerwowych AFC Bournemouth.

Sędzia: Lee Mason

Od 12 grudnia 2015 roku Manchester United rządzi w konfrontacjach z AFC Bournemouth. Wygrał pięć z sześciu, raz zremisował. Kolejne zwycięstwo pozwoli Czerwonym Diabłom zbliżyć się w tabeli do piątego Arsenalu.

AFC Bournemouth postara się w Manchesterze o sprawienie niespodzianki. Od początku listopada wygrał tylko dwa spotkania. W poprzedniej kolejce dostał lanie 0:5 od Tottenhamu Hotspur, po którym spróbuje zrehabilitować się.

Manchester United rozpędził się po zmianie trenera, ale poprzeczka powoli idzie w górę. W niedzielę podopieczni Ole Gunnara Solskjaera zmierzą się z 12. w tabeli Bournemouth. Klub Artura Boruca plasuje się wyżej niż ich dwaj wcześniejsi rywale.