Doliczone trzy minuty.

Pobudzona publiczność. Wszystko ułożyło się po myśli gospodarzy.

Będzie podwójna zmiana w Burnley.

Zakotłowało się pod bramką gospodarzy, ale Southampton nie potrafi od początku spotkania znaleźć drogi do siatki.

ZOBACZ WIDEO: Karlsruher z kolejnym zwycięstwem w 2. Bundeslidze! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

W totalnej rozsypce jest drużyna Jana Bednarka. Gospodarze bez problemu wbiegają w jej pole karne i to może skończyć się pogromem. Nic nie wskazywało, że ten mecz będzie finiszować w taki sposób.

Coraz więcej miejsca na boisku i odwagi w atakach obu drużyn.

Krążyła piłka przed polem karnym Burnley FC. Wreszcie strzelił Nathan Redmond, ale wyraźnie ponad bramką.

Pewna interwencja Jana Bednarka. Po wybiciu piłki poza boisko reprezentant Polski pokrzykuje na swoich kompanów, żeby zachowali koncentrację.

Piłka miała wylądować za linią obrońców Burnley FC, jednak James Tarkowski i spółka wrócili w odpowiednim momencie i zatrzymali podanie.

Ryan Bertrand zabrał się za wykonanie stałego fragmentu. Potężne uderzenie z rzutu wolnego, jedna piłka nie trafiła do bramki Burnley FC. Nieznaczne pudło!

Zakotłowało się po dośrodkowaniu ze stałego fragmentu. Piłka odbiła się blisko bramki Burnley FC, jednak przyjezdni nie wpakowali jej do siatki. Będzie jeszcze rzut wolny blisko linii pola karnego dla Southampton.

Sędzia wtrącił się w agresywną walkę zawodników w środkowej strefie boiska. Piłka przyznana drużynie z Southampton.

Chris Wood walczył z przeciwnikami blisko chorągiewki. Jego płaskie dośrodkowanie było rozpaczliwe i padło łupem Jana Bednarka i spółki.

Druga połowa.

ZOBACZ WIDEO: 2. Bundesliga: Zwariowana druga połowa w meczu Heidenheim - VfB Stuttgart! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Doliczone trzy minuty.

ZOBACZ WIDEO: Szalony mecz Manchesteru City z Liverpoolem. Decydowały karne! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Erik Pieters dał do zrozumienia swoim kompanom z Burnley FC, że nie ma z kim wymienić podań. W tej sytuacji jeden z gospodarzy skierował piłkę do Nicka Pope'a.

Nie ma żółtych kartek w tym spotkaniu. Dotychczas agresywniejsi gospodarze, którzy popełnili siedem fauli przy trzech zawodników Southampton.

Erik Pieters podał niebezpiecznie do własnego bramkarza. Miał szczęście, że Nick Pope jest skoncentrowany i czujny.

Nathan Redmond pobiegł w pole karne przeciwnika. Tam został osaczony i nie miał możliwości oddania strzału.

Jeszcze kwadrans szans na zmianę wyniku w pierwszej połowie.

Johann Gudmundsson strzelił lewą nogą. Nie zabrakło dużo, żeby trafił w bramkę. Uderzenie zakończyło kombinacyjny atak Burnley FC na obrzeżach pola karnego Southamtpon. Budzą się gospodarze.

ZOBACZ WIDEO: Błąd Grabary w debiucie! Derby lepsze od Huddersfield! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

James Tarkowski poradził sobie z prostopadłym podaniem i nie pozwolił napastnikowi Southampton stoczył pojedynku z bramkarzem.

Ashley Barnes cofnął się po piłkę i wygrał pojedynek w kole środkowym. Dobre zachowanie zawodnika Burnley FC, a na dodatek dostał pomoc od Erika Pietersa.

Nieco aktywniejsi goście. Kibice Burnley FC jeszcze nie dostali w prezencie od swoich zawodników wielu interesujących akcji. Muszą uzbroić się w cierpliwość.

58 procent posiadania piłki po stronie zespołu z Southampton. Jan Bednarek i spółka starają się trochę dłużej budować swoje ataki.

Spalony! Sędzia asystent podniósł chorągiewkę i to co działo się później było bez znaczenia. Poruszenie na trybunach, ponieważ gospodarze skierowali piłkę do bramki, ale nie ma gola.

Jedni i drudzy mają ochotę na oddawanie uderzeń. Piłkarze często mierzą z dystansu, ale wstrzelenie się w bramkę na inaugurację sezonu może trochę potrwać.

Wymiana podań przed polem karnym Burnley FC. Wreszcie uderzenie z dystansu. James Ward-Prowse trafił dokładnie tam, gdzie stał bramkarz gospodarzy.

W ostatnim momencie Southampton uniemożliwiło przeciwnikowi stoczenie pojedynku z Angusem Gunnem. Jannik Vestergaard interweniował wślizgiem.

Wysłali ostrzeżenia swoim przeciwnikom piłkarze obu klubów, ale jeszcze nie oddali celnego uderzenia.

James Tarkowski zablokował płaskie dośrodkowanie. Po interwencji środkowego defensora Burnley FC goście wznowili grę wrzutem z autu.

Faul Jana Bednarka na własnej połowie. Piłkarze Burnley FC zdecydowali się na dośrodkowanie, z którym poradził sobie Jack Stephens.

Jan Bednarek i jego kompani rozegrali pierwszy atak. Zakończył się on strzałem. Po dośrodkowaniu Che Adamsa spudłował z bliska Ashley Barnes. Dobre otwarcie spotkania przez Southampton FC.

ZOBACZ WIDEO: EFL Cup. Faworyt nie zawiódł. Portsmouth pewnie ograło Birmingham City [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Jan Bednarek w podstawowym składzie.

Ustawienie gospodarzy.

Sędzia: Graham Scott

W poprzednim sezonie drużyny zakończyły sezon będąc sąsiadami w tabeli Premier League. Na 15. miejscu znalazło się Burnley FC, a na 16. lokacie zafiniszowało Southampton z punktem mniej na koncie.

W okresie przygotowań Southampton rozegrało mecze kontrolne między innymi z 1.FC Koeln i z Feyenoordem Rotterdam. Drużyna Jana Bednarka była lepsza zarówno od niemieckiego zespołu, jak i od przedstawiciela Eredivisie.

Burnley FC rozpoczął okres przygotowań od dwóch porażek, ale następnie rozwinął skrzydła i potrafił zremisować z Wigan, a także zwyciężyć z OGC Nice i z Parmą. Drużyna kończyła poprzedni sezon w Premier League serią porażek.