Sędzia doliczył 3 minutes minuty.

Sędzia doliczył minuty.

Sędzia doliczył 3 minuty.

Real Madryt oddala grę od własnej bramki, goście czasu na wyrównanie mają coraz mniej.

Dwie groźne akcje zespołu z Madrytu, ale goście wyszli obronną ręką z prób mistrzów Hiszpanii.

Do uderzenia doszedł Benzema, bramkarz zdołał sparować piłkę.

Mocny strzał Rubio, bramkarz zdołał sparować piłkę!

Marcelo starał się uderzać z pola karnego, jednak skiksował i przymierzył daleko od celu.

Minuty płyną, a Real nie potrafi złamać obrony dobrze grających gości.

Pierwsza groźniejsza akcja gości, Rubio zagrywał wzdłuż pola bramkowego, ale piłki nie miał kto wbić do siatki.

Starają się atakować gospodarze, rywale wysoko atakują Królewskich, co utrudnia im konstruowanie akcji zaczepnych.

Wracamy do gry po przerwie!

Luka Modrić miał futbolówkę pod nogami w centralnej części boiska. Zamiarem mistrza świata było uruchomienie podaniem rozpędzonego na lewym skrzydle Marcelo. Nawet takim specjalistom zdarzają się jednak pomyłki i futbolówka uciekła Chorwatowi poza boisko zamiast do Brazylijczyka.

Taka atmosfera wyczekiwania na jakikolwiek przełom w meczu imienników. Były stałe fragmenty gry dla Realu Madryt, była również energiczna szarża Karima Benzemy. Francuz wpadł na ostatniego, ale twardo stojącego na nogach defensora.

Pozostał kwadrans rywalizacji w pierwszej połowie. Zobaczyliśmy jedną z nielicznych szarż Realu Valladolid, więc musieli skoncentrować się gospodarze. Ostatecznie akcja Oscara Plano zostało powstrzymana przez Alvaro Odriozolę.

Real Madryt rozgrywał wysoko na połowie przeciwnika. Nie ma co ukrywać, że priorytetem przeciwnika Królewskich jest przeszkadzanie, ale i to trzeba umieć robić. Presja ze strony faworyta spadła, ale do końca pierwszej połowy jest jeszcze trochę czasu.

Chwila wytchnienia dla już poważnie spanikowanych obrońców Realu Valladolid, ale może to być wyłącznie cisza przed burzą. Piłka znajduje się na obrzeżach pola karnego przyjezdnych, czyli daleko od bramki strzeżonej przez Thibaulta Courtoisa.

Jeszcze jedna szansa na otworzenie wyniku i przyjezdni mogą już mówić o furze szczęścia w konfrontacji z rozpędzonymi Królewskimi. Tym razem akcja Luki Jovicia z Fede Valverde zakończyła się strzałem w słupek. Zaczynają irytować się bezbramkowym rezultatem faworyci ze stolicy Hiszpanii.

Każdy podopieczni Zinedine'a Zidane'a od czasu do czasu pokazuje się w ofensywie i próbuje stworzyć zagrożenie bramki Roberto Jimeneza. Na przykład na zakończenie kwadransa otwierającego spotkanie blisko piłki pod bramką Realu Valladolid byli i Sergio Ramos i Karim Benzema.

Marcelo zbudował atak na lewej stronie boiska z Luką Joviciem. Było to wszystko w tak wystarczająco dobrym tempie i zaskakujące, że udało się stworzyć pierwszą szansę na pokonanie Robrto Jimeneza w bramce Realu Valladolid. Golkiper interweniował z wyczuciem i uratował przyjezdnych po strzale Fede Valverde!

Piłka głównie na połowie przyjezdnych, ale to raczej żadne zaskoczenie. Koordynatorem i reżyserem akcji Królewskich jest Luka Modrić. Jego dośrodkowanie szybowało w kierunku centralnie ustawionego Alvaro Odriozoli. Blokowali ciasno ustawieni w pobliżu bramki Roberto Jimeneza goście.

Luka Modrić pokazał się na połowie przeciwnika i jego zamiarem było przetransportowanie piłki w pole karne Realu Valladolid. Odpowiednio ustawili się na swoich pozycjach przyjezdni i nie pozwolili na wczesne zagrożenie ich bramkarzowi po podaniu Chorwata.

Sędzia: Cesar Soto Grado

Przeciwnikiem najlepszego klubu w Hiszpanii będzie jego imiennik Real Valladolid. Podopieczni Zinedine'a Zidane'a nie zamierzają mieć problemów z pokonaniem tego przeciwnika, ale piłka nożna bywa przecież nieobliczalna.