Doliczone pięć minut.

Rzut karny dla Fiorentiny za zagranie ręką!

Sampdoria jeszcze nie zrezygnowała z atakowania. Podanie do Francesco Caputo, który sprytnym zwodem poradził sobie z defensorem. Jego uderzenie nie było jednak dokładne i piłka przeleciała ponad bramką Pietro Terracciano.

Krzysztof Piątek, były napastnik Genoi, przywitany gwizdami przez fanów Sampdorii.

Fiorentina miała problem z zebraniem się do ataku również po przerwie. Podopieczni Vincenzo Italiano prezentują się bardzo źle i chyba nie spieszy się im w kierunku awansu do europejskich pucharów.

Jonathan Ikone na spalonym.

Gra wznowiona, a bramkarz Sampdorii popisał się skutecznym chwytem po dośrodkowaniu z lewego skrzydła.

Przerwa w grze po niebezpiecznym zderzeniu z udziałem Ronaldo Vieiry.

Arthur Cabral próbował wepchnąć piłkę z bliska do bramki Sampdorii po miękkim dośrodkowaniu. Na napastnika Fiorentiny naciskał defensor i nie pozwolił na pokonanie Emila Audero.

Fiorentina próbuje cokolwiek zdziałać na połowie przeciwnika. Ataki przyjezdnych są równie bezowocne jak w pierwszej części meczu.

Fiorentina musi gonić przeciwnika.

Piłkarze przygotowani do wznowienia gry.

Kup pakiet ELEVEN SPORTS i oglądaj w WP Pilot!

Sampdoria zaprezentowała się wyraźnie lepiej w pierwszej połowie meczu. Gospodarze zawdzięczają prowadzenie 2:0 strzałom Alexa Ferrarego oraz Fabio Quagliarelli. Fiorentina musi budzić się natychmiast, jeżeli zamierza cokolwiek wywieźć z Genui.

Doliczone dwie minuty.

Fabio Quagliarella nie przymierzył w bramkę swoim strzałem po dośrodkowaniu z rzutu rożnego.

Fabio Quagliarella i Sampdoria prowadzi 2:0!

Akcja przerwana z powodu spalonego.

Fiorentina w natarciu, ale nie wygląda to zbyt obiecująco. Giacomo Bonaventura nie poradził sobie w pobliżu linii bramkowej i nie wywalczył dla zespołu ze Stadio Artemio Franchi nawet rzutu rożnego.

Nie wygląda za dobrze Fiorentina, nie wygląda. Była co prawda szansa na gola kontaktowego, ale to konsekwencja błędu Alexa Ferrarego. Piłka trafiła pod nogi Giacomo Bonaventury, który swoim sytuacyjnym uderzeniem huknął zdecydowanie ponad poprzeczką.

W ostatnich minutach dwie sytuacje podbramkowe. Nikola Milenković główkował ponad poprzeczką po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Natychmiast odpowiedź Sampdorii i Antonio Candreva przetestował Pietro Terracciano potężnym uderzeniem.

Alex Ferrari dał prowadzenie Sampdorii.

Bezzębna jest na razie Fiorentina w Genui. Z kolei Sampdoria nie rezygnuje z atakowania mimo prowadzenia. Fabio Quagliarella przypomniał, że ma fantazję, ale jego próba przelobowania Pietro Terracciano pozostawiała bardzo dużo do życzenia.

Fiorentina nie rozpoczęła meczu na miarę oczekiwań rozbudzonych dobrym startem w poprzednim starciu z AS Romą. Dlatego też klub Bartłomieja Drągowskiego i Krzysztofa Piątka musi wcześnie zastanawiać się nad sposobem odwrócenia wyniku.

W 11. minucie po raz pierwszy musiał interweniować Bartosz Bereszyński, który jako jedyny z Polaków znalazł się w podstawowym składzie swojego zespołu. Kadrowicz Michniewicza powstrzymał szarżującego Nicolasa Gonzaleza. Jeszcze korner, na którego nieudane zresztą wykonanie trzeba było poczekać.

Akcja Sampdorii z wykorzystaniem Bartosza Bereszyńskiego. W ostatnim momencie interweniował Alfred Duncan, ale zrobił to nerwowo. Jeszcze korner dla Blucerchiatich.

Akcja Fiorentiny została przeprowadzona z wykorzystaniem lewego skrzydła. Stamtąd dośrodkowanie, po którym piłka została wyłapana przez nieatakowanego Emila Audero.

Na razie pierwsze ataki jak wystrzały fajerwerkami dzień przed sylwestrem. Piłkarze co prawda oddali niebezpieczne uderzenia, ale nawet w razie lądowania piłki w bramce, nie byłoby gola z powodu zasygnalizowanego później spalonego.

Sampdoria już świętuje utrzymanie we włoskiej elicie, a także spadek jej lokalnego wroga Genoi. Gorąca atmosfera na stadionie. Gospodarze w niebieskich koszulkach, a także białych spodenkach i getrach. Fiorentina na czerwono z białymi elementami.

Kup pakiet ELEVEN SPORTS i oglądaj w WP Pilot!

Bartłomiej Drągowski i Krzysztof Piątek na ławce rezerwowych Fiorentiny.

Bartosz Bereszyński zagra od początku.

Sędzia: Maurizio Mariani

Na poniedziałek zostały zaplanowane dwa ciekawie zapowiadające się mecze w lidze włoskiej. Fiorentina postara się wykorzystać niepowodzenie Atalanty w meczu z Milanem i umocnić się na miejscu premiowanym awansem do europejskich pucharów. Podopieczni Vincenzo Italiano odwiedzą Sampdorię.