I jest potwierdzenie - spalony.

Decydują jednak centymetry, bo to piłka wyznaczała linię spalonego.

Jeszcze coś sprawdzamy na VAR, choć sytuacja wydawała się ewidentna.

Matynia strzela na 3:2, ogromna radość w Legnicy, ale sędzia asystent podniósł chorągiewkę! Spalony!

Muci podawał do wychodzącego na czystą pozycję Rosołka, ale nie popełnił błędu Guelen. Kluczowa interwencja obrońcy Miedzi.

Łapie piłkę na przedpolu Abramowicz. Zmarnowali dobrą okazję przyjezdni.

Jeszcze próbuje Legia. Po golu na 2:2 zyskała nowe siły. Jest korner.

Ribeiro kontuzjowany. Po interwencji medyków musiał na moment opuścić boisko. Legia nie ma już zmian do dyspozycji.

A teraz kontrowersja pod drugim polem karnym. Narsingh przewrócony w polu karnym po kontakcie z Ribeiro. Domagali się rzutu karnego gospodarze w tej sytuacji. Olbrzymie protesty. Sędzia wskazuje na rzut rożny.

Karny!

Sędzia idzie ocenić tę sytuację do monitora. Nerwy w Legnicy!

Wszołek sugeruje, że Matynia zagrał ręką we własnym polu karnym. Sytuacja sprawdzana przez VAR.

Sędzia doliczył minimum dziesięć minut.

Legioniści wybijani z rytmu przy każdej okazji. A też powiedzmy, że ten rytm nie jest jakiś wybitny.

Kontuzji doznał Guelen. Raz jeszcze potrzebna jest interwencja medyków.

Gra wznowiona. Trenerzy wykorzystali ten czas, by przekazać wskazówki zawodnikom.

Czekamy aż opadnie dym.

Kibice Miedzi odpalili fajerwerki. Sędzia przerwał mecz.

Piłka w siatce Miedzi, ale wcześniej rozległ się gwizdek sędziego. Ribeiro z kartką za protesty. Faulował w ofensywie Carlitos.

Jeszcze raz Josue z rzutu wolnego. Na Pekharta, ale niedokładnie.

Kwadrans do końca. Legia niemrawo atakuje. Tydzień temu pokonała Raków, teraz ma się potknąć w Legnicy?

Guelen i Slisz zderzyli się głowami. Gra przerwana. Mocniej odczuł to zawodnik Miedzi, który potrzebuje pomocy medycznej.

Carlitos podawał prostopadle do Pekharta, ale ten był idealnie blokowany przez Niewulisa, co ułatwiło interwencję Abramowiczowi.

Slisz z dystansu uderzył w stadionowy dach. Podobno piłka dalej leci, właśnie mija Wrocław.

Josue podawał niedokładnie w pole karne. Nie zrozumieli się z Mladenoviciem, który nawet nie zrobił ruchu do piłki.

Długo rozgrywają piłkę goście, lecz w dalszym ciągu nic z tego nie wynika.

Drachal z dystansu - zablokowany. To Miedź jest bliżej kolejnych goli niż Legia.

I jakby na zawołanie strzelał z dwudziestu metrów Muci. Celnie, mocno, ale nie dał się pokonać Abramowicz.

Pół godziny do końca. Zanosi się na wielką sensację w Legnicy. Legia nie potrafi zepchnąć do defensywy ostatniej drużyny w lidze.

Poczarował trochę Josue, zagrał na piąty metr, ale nie trafił w piłkę Pekhart, a następnie spóźniony był również Baku.

Mimo tej sytuacji goście są nieprzytomni po stracie drugiego gola. Nie potrafią wykreować nic.

Miedź pogubiła się przed własnym polem karnym i w prosty sposób straciła piłkę. Doszedł do sytuacji strzeleckiej Mladenović, jednak został zablokowany.

Kolejny rzut wolny dla Miedzi, choć z dalszej odległości. Centrował Wełkowski na dalszy słupek, ale nie zdołał zamknąć tego Mijusković.

Szybka kontra Legii, Baku podawał do Pekharta, ale zawiodła go szybkość i pierwszy kontakt z piłką w polu karnym. Nie udało się oddać strzału.

Gospodarze napakowani jak nigdy, choć teraz przesadził Wełkowski. Wbiegł w pole karne i niepotrzebnie próbował wymusić rzut karny.

Świetny strzał z rzutu wolnego oddał Chuca, choć pozycję miał trudną, bo uderzał metr od bocznej linii pola karnego. Hładun przypilnował bliższego słupka i odbił piłkę!

Kolejny błąd Legii w rozegraniu piłki. Nawrocki ratował sytuację faulem i zobaczył czwartą w tym sezonie żółtą kartkę.

Muci strzelał z dystansu i został zablokowany. Trochę na siłę, z nie do końca przygotowanej pozycji.

Rozpoczynamy drugą część spotkania!

Zawodnicy wracają na boisko.

Koniec pierwszej połowy. Mimo wszystko niespodzianka w Legnicy. Miedź - Legia 1:1.

Josue blisko kolejnego gola. Efektownie broni Abramowicz, choć i tak był spalony.

Wrzutka na dalszy słupek do Ribeiro, jednak nie popełnił błędu dobrze ustawiony rywal.

Rzut rożny dla Legii po akcji Baku. Coraz mocniej atakują goście.

Muci faulowany tuż przed polem karnym.

Tront popsuł kontratak Miedzi niecelnym podaniem do Wełkowskiego. Przez moment była przewaga liczebna gospodarzy.

Błąd popełnił Mladenović. Miał piłkę w polu karnym, chciał zagrać piętą do niepilnowanego Josue, ale zawiodła technika.

Strzały: 1-5. Strzały celne 1-1.

Mocna wrzutka Mladenovicia na dalszy słupek. Pekhart odegrał piłkę, już składał się do strzału Nawrocki, jednak w ostatniej chwili wsadził nogę zawodnik Miedzi.

Dobre podanie Josue do Mladenovicia. Ten od zagrywał płasko wzdłuż pola karnego i po interwencji Mijuskovicia jest rzut rożny dla gości.

Miedź nie wygląda w tym meczu jak ostatni zespół w lidze. Ale z drugiej strony Legia też nie wygląda jak wicelider. Tu nic nie trzyma się logiki.

Nawrocki zapędził się w pole karne, ale był tyłem do bramki i nie oddał strzału. Nie wiadomo jak określić to, co zrobił. Po prostu kopnął piłkę za siebie, nie trafił w bramkę.

Długie podanie Domingueza za linię obrony. Wystartował do piłki Henriquez, ale dobrze interweniował poza własnym polem karnym Hładun. Tym razem nie popełnił błędu.

Przy takim wyniku remis Rakowa w Radomiu wcale nie był taki zły z perspektywy ekipy Marka Papszuna, choć oczywiście jesteśmy dopiero w 28. minucie.

Groźnie pod bramką Miedzi. Ładnie pograli legioniści, Mladenović ostro zacentrował z lewej strony, ale źle przyłożył głowę do piłki Pekhart. Uderzył dobry metr obok słupka.

Posiadanie piłki zdecydowanie na korzyść Legii. 32-68.

Wrzutka Josue z rzutu wolnego, strzelał głową Slisz, ale to nie mogło zaskoczyć Abramowicza. Za lekko i zbyt blisko środka bramki.

Drachal faulował (?) Mladenovicia przy linii bocznej. Tak ocenił arbiter, choć zawodnik zarzeka się, że nic nie było.

Miedź wyraźnie pobudzona. Wełkowski miał trochę przestrzeni z lewej strony, zagrywał w pole karne, gdzie było dwóch zawodników w niebieskich strojach, ale nie udało się dojść do strzału.

Henriquez przewrócił się w polu karnym. Sędzia pokazuje, że nie ma faulu, choć kibice Miedzi protestują.

Dobra akcja Legii. Mladenović ruszył lewym skrzydłem, wycofywał piłkę na szesnasty metr do Muciego, ale w ostatniej chwili dobry wślizg wykonał Drachal i zapobiegł groźnej sytuacji.

Lekka wrzutka na dalszy słupek do Pekharta, ten opanował piłkę, ale nie oddał strzału.

Kapustka zwija się z bólu. Był faulowany 35 metrów od bramki. Sędzia podyktował rzut wolny dla Legii.

Daleki przerzut Kapustki w stronę Baku, jednak kolejny raz brakuje precyzji. Baku nie utrzymał piłki w obrębie boiska.

Henriquez znalazł się w stuprocentowej sytuacji, ale jego płaski strzał broni Hładun. Inna sprawa, że był na wyraźnym spalonym napastnik Miedzi.

Strzał Kapustki zza pola karnego niecelny. Piłka poszybowała wyraźnie nad bramką. Wcześniej faulowany był Josue, ale sędzia zastosował korzyść.

Dobra akcja Josue, podanie do Muciego, ale ten niepotrzebnie szukał jeszcze w polu karnym Pekharta. Czech był na spalonym i wyłączył się z akcji.

Goście cały czas utrzymują się przy piłce. Wymieniają kolejne podania. Brakuje jednak konkretów.

Miękkie zagranie piłki przez Josue poza pole karne, składał się do strzału Mladenović, lecz skiksował. Machnął się.

Baku dostał dobre prostopadłe podanie od Nawrockiego, ale Carolina w porę zablokował dośrodkowanie. Korner dla Legii.

Kapustka przez moment nie podnosił się z boiska, ale wygląda na to, że nie doszło do poważniejszego urazu.

Legia aktywna od samego początku. Gra toczy się cały czas na połowie gospodarzy.

Sędzia Damian Kos gwizdnął po raz pierwszy. Zaczynamy mecz Miedź - Legia!

Zawodnicy wychodzą na boisko.

Swój mecz w tej kolejce zremisował Raków Częstochowa, więc Legia w przypadku wygranej w Legnicy może zbliżyć się do pierwszego miejsca na odległość czterech punktów.

Gospodarze:

Legia w składzie:

27. kolejkę PKO Ekstraklasy kończymy w Legnicy. Już praktycznie pogodzona ze spadkiem Miedź zagra przed własną publicznością z Legią Warszawa, która dalej liczy się w walce o mistrzostwo. Początek o godz. 20.