Koniec meczu! Cóż za widowisko na Anfield. Liverpool - Arsenal 2:2!

Arsenal zmarnował kontrę trzech na jednego. Martinelli podawał za mocno do Saki i zdążył z interwencją przed polem karnym Alisson!

Alexander-Arnold tym razem zdecydował się na strzał zza pola karnego... nad bramką.

Dośrodkowanie Trossarda, ale nie popełnił błędu na przedpolu Alisson.

Tierney wywalczył rzut rożny.

Sędzia doliczył minimum sześć minut.

Strzał Tierneya z narożnika pola karnego obok bramki.

Znakomicie zachował się Saka, ogrywając w polu karnym Konate. Później zawiodło jednak podanie w kierunku Trossarda. Mają czego żałować goście.

Gabriel Magalhaes doszedł do strzału po rzucie rożnym, lecz trafił w środek bramki i broni Alisson.

Zbyt wolno szedł do narożnika Saka.

Płaskie dośrodkowanie Trossarda i wybija piłkę van Dijk. Złapali trochę oddechu przyjezdni.

Xhaka odebrał piłkę w polu karnym Liverpoolu. Wydawało się, że lada moment będzie po zawodach, jednak następnie Szwajcar podawał niedokładnie do Martinellego.

Ciekawa zmiana w ekipie gości. Jakub Kiwior dostaje szansę na Anfield.

Kwadrans do końca. Nie ustają ataki "The Reds".

Wreszcie pojawiła się okazja do kontry dla Arsenalu. Martinelli miał mnóstwo miejsca na lewym skrzydle, zagrał fałszem w pole karne, ale piłka nie dotarła do Saki. Jakimś cudem zdołał interweniować Alisson.

Mieli szansę przyjezdni, lecz Martinelli nie dał rady ograć van Dijka na linii pola karnego. Tylko tego mu zabrakło do znalezienia się w sytuacji sam na sam z Alissonem.

Thiago nie ma dobrego wejścia w ten mecz. Drugie z rzędu kiepskiej jakości dośrodkowanie. Zupełnie do nikogo. Piłka przeleciała obok bramki.

Gabriel Magalhaes wykorzystał moment, gdy piłka minimalnie odskoczyła od nogi Salaha w polu karnym. Od razu kasacja akcji Liverpoolu.

Strącenie van Dijka i ponownie wybija piłkę Holding. Spore zamieszanie w polu karnym. Arsenal ratuje się dalekim wykopem.

Holding wybija piłkę po kąśliwym dośrodkowaniu Hendersona. Kolejny rzut rożny dla Liverpoolu.

Arsenal cofnięty, nie potrafiący wyprowadzić skutecznego ataku. Kompletnie niewidoczny jest Saka.

Wychodził z kontrą Arsenal, jednak Martinelli nie zachował się najlepiej. Nie potrafił ominąć przeszkody w postaci Fabinho.

Po wrzutce Robertsona z rzutu wolnego wysoko wyskoczył van Dijk, ale nie był w stanie oddać strzału.

Na razie obraz gry się nie zmienia. Dalej w ataku jest Liverpool, choć nie jest to aż taka ofensywa, jak na samym początku drugiej połowy.

Potrzebna jest interwencja lekarzy Arsenalu.

Nokaut! Potężnie huknął zza pola karnego Fabinho. Mocno odczuł to Gabriel Magalhaes. Gra przerwana.

Salah opanował piłkę w polu karnym, miał sporo miejsca, jak na warunki w tym meczu, ale jego strzał broni Ramsdale! Chyba zbyt blisko środka bramki uderzył Egipcjanin.

Przesadził z agresją Fabinho przy próbie odbioru piłki. Arsenal wychodził z kontrą i faulowany był Saka.

Arsenal w dalszym ciągu ma olbrzymie problemy z wydostaniem się z własnej połowy.

Ramsdale dostał kartkę za wyjście poza pole karne i jakieś protesty. Sędzia pokazał mu, że jego miejsce jest na linii bramkowej.

Chwilę zawahał się arbiter, ale ostatecznie dostrzegł faul Holdinga. Kopnięty w kostkę został Diogo Jota!

Rzut karny dla Liverpoolu!

Liverpool przebywa na połowie Arsenalu praktycznie cały czas. Dobra reakcja na początku drugiej połowy.

Gakpo zamarkował strzał, zagrał w pole karne do Salaha, ale ten strzelił tylko w boczną siatkę.

Salah strzelał z osiemnastu metrów, ale i on jest blokowany. Nie ma przestrzeni w polu karnym po jednej i drugiej stronie.

Długo budowali akcję goście, jednak na koniec Xhaka podawał zbyt mocno w kierunku Jesusa. Ten nie miał jak opanować piłki w polu karnym.

Zablokowany strzał Zinczenki zza pola karnego. Niezbyt przygotował sobie pozycję Ukrainiec.

I rozpoczynamy drugą część spotkania na Anfield!

Po gwizdku kończącym pierwszą połowę kartkę obejrzał Robertson. To efekt protestów pod adresem sędziego.

Koniec pierwszej połowy. Na brak emocji nie możemy narzekać. Liverpool i Arsenal tworzą dobre widowisko. Przez większość spotkania goście kontrolowali wydarzenia na boisku, ale po golu na 1:2 do głosu doszli podopieczni Kloppa. Chwila odpoczynku i za kwadrans wracamy.

Gospodarze bliscy wyrównania! Ramsdale kapitalnie broni jednak po strzale Diogo Joty z ostrego kąta. Po chwili próbował jeszcze dobijać Henderson, ale nie trafił w bramkę!

I kolejna przerwa w grze. Trzyma się za plecy Jesus. To efekt wejścia Konate i Fabinho. Wzięty w kleszcze Brazylijczyk.

Sędzia doliczył minimum cztery minuty.

Martinelli opatrywany. Protestują zawodnicy Arsenalu. Nie mogą pojąć, dlaczego sędzia nie przerwał gry.

Martinelli wsadził głowę bardzo nisko i chyba był kopnięty przez Konate, choć sędzia puścił grę. Goście wybili piłkę poza boisko.

Spięcie między Xhaką i Alexandrem-Arnoldem. Od razu reaguje sędzia.

Pressing z jednej i drugiej strony, trochę fauli, dużo gry w kontakcie.

Trafił się okres meczu, gdy niewiele się dzieje na boisku.

Jesus zastawił się z piłką i arbiter uznał, że był faulowany. Wszystko miało miejsce niemal w narożniku boiska.

Zmiana nie będzie jednak konieczna. Gramy.

Wcześniej na uraz narzekał Ramsdale, teraz jakieś problemy ma Gabriel Magalhaes.

Groźnie pod bramką Arsenalu! Po stracie Holdinga przechwycił piłkę Henderson i od razu podawał prostopadle w kierunku Salaha. Egipcjanin opanował futbolówkę w polu karnym, jednak uderzył obok słupka.

Z rzutu wolnego centrował Odegaard, ale nie popełnił błędu na przedpolu Alisson.

Jesus w kapitalnym stylu ograł van Dijka przy linii bocznej i Holender ratował się faulem.

Pół godziny za nami. Arsenal jest dziś niezwykle konkretny i wyrachowany.

Robertson był spóźniony przy próbie odbioru piłki i faulował Sakę, przerywając akcję gości.

Spore zamieszanie w polu karnym. Arsenal nie był w stanie wybić piłki, co chwilę wracała w okolice piątego metra, jednak finalnie udało się gościom wyjaśnić sytuację.

Odbiór Liverpoolu na połowie przeciwnika. Alexander-Arnold od razu centrował w pole karne w kierunku Diogo Joty, ale wybija piłkę na rzut rożny Holding.

Prosty błąd techniczny popełnił White, a następnie wykonał nieudany wślizg. Zamiast w piłkę, trafił w nogi przeciwnika.

Dwa strzały Liverpoolu, ale żadnego celnego. Arsenal cztery próby, z czego dwie celne.

Problemy golkipera gości zażegnane. Gra wznowiona.

Jakieś problemy ma Ramsdale. Konieczna jest interwencja sztabu medycznego.

Posiadanie piłki na idealny remis. 50-50.

Saka wypatrzył zamykającego akcję na dalszym słupku Jesusa, ale Brazylijczyk nie był w stanie oddać celnego strzału. W zasadzie tylko lekko trącił piłkę.

Pressing Kanonierów. Odcinają wszelkie możliwości podania i Alisson jest zmuszony do dalekich wykopów.

Saka z rzutu rożnego i niepewnie interweniował Alisson, ale ostatecznie Liverpool wybił piłkę z pola karnego. Po chwili na spalonym złapany Jesus.

Świetna akcja gości. Martinelli wycofał piłkę przed pole karne do Zinczenki, ten uderzył technicznie w kierunku dalszego słupka, ale dobrze spisał się Alisson! Korner.

Arsenal może teraz trochę się wycofać i poczekać na kontry, co też czyni. Liverpool będzie zmuszony do bardziej ofensywnego ustawienia.

Gakpo strzelał z szesnastu metrów. Nad bramką.

Długie podanie w kierunku Salaha, ale nie popełnił błędu Zinczenko. Jedna pomyłka mogła spowodować świetną okazję dla Liverpoolu.

Zinczenko nie zauważył, że Martinelli jest na spalonym. Niepotrzebnie podawał Ukrainiec i kolega z drużyny nawet nie wystartował do piłki.

Liverpool stara się przejąć inicjatywę. To będzie ciekawy mecz, bo jedna i druga drużyna chcą utrzymywać się przy piłce.

Od razu mieli szansę goście. Martinelli wbiegł w pole karne, zagrał spod linii końcowej, był lekki chaos w polu bramkowym, ale ostatecznie strzał Gabriela Jesusa z ostrego kąta został zablokowany.

Rozpoczynamy mecz Liverpool - Arsenal!

Zawodnicy wychodzą na boisko.

Arsenal nie wygrał na Anfield w Premier League od 2012 roku.

Liverpool:

Skład Arsenalu. Jakub Kiwior? Oczywiście na ławce:

Przed nami hit 30. kolejki Premier League. Liverpool - Arsenal. Goście będą chcieli odpowiedzieć na sobotnią wygraną Manchesteru City i ponownie odskoczyć w tabeli. Początek wielkiego - mamy nadzieję - grania o godz.  17.30.