Rozgrywki Serie A wracają w 2023 roku. Czas na mecz US Cremonese z Juventusem. Początek o godz. 18.30.

Dwóch Polaków w składzie gości:

Gospodarze:

Zawodnicy są już na płycie boiska. Niebawem początek spotkania!

Rozpoczynamy mecz Cremonese - Juventus!

Dobre prostopadłe podanie otrzymał Okereke, uniknął spalonego i biegł na bramkę od połowy boiska. Strzelał z szesnastu metrów, ale po lekkim rykoszecie piłka przeleciała obok bramki Szczęsnego. Korner.

Castagnetti źle wykonał rzut rożny i Juventus bez problemu oddalił zagrożenie.

Na razie mocno cofnięty zespół gości. Cremonese mocno ruszyło do ataku od samego początku. Pytanie na ile wystarczy im pary.

Sędzia pozwala grać. Mieliśmy parę fizycznych starć, jednak arbiter ani myślał o użyciu gwizdka.

Castagnetti ładnie podciął piłkę nad obrońcami Juventusu, uniknął spalonego Dessers, jednak z trudnej pozycji uderzył nad bramką.

Wrzutka Kosticia z lewej strony, ale Milik nie doszedł do strzału.

Na razie Milik biega po boisku bez ładu i składu, praktycznie nie uczestniczy w grze defensywnej, nie ma piłki przy nodze.

Cremonese bez kompleksów. Widać w tym zespole duże chęci do gry.

Dość nieoczekiwany widok. Cały Juventus broni się na własnej połowie od kilku minut.

Przechwyt Milika na połowie rywala, jednak po chwili za daleko wypuścił sobie piłkę i ją stracił.

Czekamy. Weryfikacja VAR!

Okazuje się, że w momencie podania Valeri był na minimalnym spalonym.

Wreszcie Juventus! Soule złamał akcję na lewą nogę i pięknie zakręcił piłkę przy samym słupku. Świetnie broni Carnesecchi!

Najpierw rzut rożny, później dośrodkowanie z gry. Dwie niezbyt dobre centry Kosticia.

Piłka w siatce Szczęsnego, ale wcześniej sędzia użył gwizdka. Protestują gospodarze. Dessers faulował Danilo - zdaniem sędziego.

Soule kolejny raz spróbował uderzenia z dystansu! Teraz bardziej płasko i ponownie doskonale w bramce Carnesecchi!

Goście nieco się otrząsnęli. Od paru minut to oni dłużej utrzymują się przy piłce.

Szczęsny tym razem pewnie łapie piłkę na przedpolu po dośrodkowaniu z prawej strony.

Soule po raz trzeci chciał wykonać dokładnie taki sam zwód, ale Valeri połapał się w porę i zapobiegł groźnej sytuacji. Juventus naciska, choć nie jakoś bardzo mocno.

Dobra akcja gości. Miretti popisał się pięknym strzałem z dwudziestego metra. Zabrakło niewiele, a mielibyśmy świetną bramkę.

Ależ prezent otrzymał w polu karnym Milik. Piłka spadła mu pod nogi po kiksie obrońcy, ale zawiodło przyjęcie i Polak nawet nie oddał strzału.

Nie jest to wybitny mecz. Brakuje efektownych akcji, finezji, polotu. I oczywiście goli.

Kostić odebrał piłkę na własnej połowie i ruszył do ofensywy. Biegł przez kilkadziesiąt metrów, ale został zablokowany przy próbie dośrodkowania. Inna sprawa, że w polu karnym był osamotniony Milik.

McKennie do Milika ustawionego na dwudziestym metrze. Niedokładnie. Schowany Polak za obrońcą. Bez szans na przejęcie piłki.

Kostić! Potężny strzał z dalszej odległości. Carnesecchi nawet nie zareagował. Zabrakło niewiele, a byłby gol!

Dla odmiany zaatakowali gospodarze. Sernicola ruszył od środka boiska po stracie piłki, uderzył z ok. dwudziestu pięciu metrów, ale Szczęsny nie musiał interweniować.

I jeszcze jedna łatwa strata piłki. Pogubił się Kostić i Cremonese ruszyło z kontrą. Trochę się jednak pogubili gospodarze. Dessers wycofał futbolówkę przed pole karne, jednak Bianchetti uderzył wysoko nad bramką.

Bardzo powoli rozkręcają się w nowym roku piłkarze obydwu zespołów. Juventus był oczywiście zdecydowanym faworytem. Na razie wynik jest korzystny z perspektywy Cremonese.

Sędzia doliczył minimum jedną minutę.

Przerwa! Juventus niespodziewanie tylko remisuje bezbramkowo w wyjazdowym meczu z Cremonese, które... dotychczas zdobyło zaledwie siedem punktów w Serie A i nie wygrało ani jednego meczu!

Zawodnicy wracają na boisko.

Rozpoczynamy drugą część spotkania!

Rzut rożny dla Juventusu, piłka wybita przed pole karne. Po chwili futbolówka wróciła jeszcze do ustawionego z lewej strony pola karnego Milika, ale ten również nie popisał się przy centrze.

Czekamy na jakieś konkrety, bo jak na razie gra jest dość przeciętna. Juventus nie potrafi wejść na wysokie obroty i dostosowuje się poziomem do gry przeciwnika.

Jest strzał celny Cremonese. Szczęsny bez problemu łapie piłkę, a próbował Meite.

Fragmentami atakują oba zespoły. Są momenty nieco bardziej żywej gry, a są i momenty przestoju, jak teraz.

Szansa dla Juventusu. Miretti miał mnóstwo przestrzeni na dwudziestym metrze po podaniu z głębi pola, jednak strzelił zbyt czytelnie. Carnesecchi broni bez problemu.

Gatti niecelnie strzelał z czternastego metra.

Dessers przewrócił się w polu karnym, ale wyglądało to na czystą interwencję Danilo.

Chiesa dynamicznie prawą stroną, płaskie dogranie wzdłuż pola karnego, lecz po raz kolejny nie oddał strzału Milik.

Mocny i bardzo niecelny strzał Kosticia zza pola karnego. Niestety, ale ten mecz to danie ciężkostrawne.

Chiesa dynamicznie wbiegł w pole karne i huknął w kierunku bramki z dość ostrego kąta. Trafił tylko w boczną siatkę!

Pogubiony Juventus. Bremer faulował rywala na dwudziestym piątym metrze. Niebezpieczny rzut wolny dla gospodarzy.

Buonaiuto z rzutu wolnego strzelił prosto w mur.

Kwadrans do końca. Nie zanosi się na jakiekolwiek bramki w dzisiejszym meczu. To byłaby spora niespodzianka.

Szybko rozegrali rzut wolny goście, czym zaskoczyli rywala. Kostić miał miejsce z lewej strony, dobrze dograł piłkę w pole karne, ale Rabiot strzelił w sam środek bramki.

Co za kontratak Cremonese! Chwilę wcześniej świetną okazję miał Juventus, jednak Carnesecchi dostał piłką w twarz od Bremera. Gospodarze ruszyli z kontrą i tylko dobra obrona Szczęsnego uchroniła Juve od utraty gola.

Dziesięć minut zostało przyjezdnym. Tymczasem to Cremonese jakby się obudziło w końcówce.

Juventus gra za wolno. Nie ma elementu zaskoczenia. Cremonese przecież nie wygrało jeszcze ani razu w tym sezonie.

I znowu słupek ratuje Juventus! Z praktycznie zerowego kąta uderzał Afena-Gyan. Niewiele brakowało, a Szczęsny by się zdziwił.

Piękne prostopadłe podanie Rabiot. Kostić dograł piłkę z lewej strony do Milika, a ten kolejny raz został uprzedzony przez rywala na piątym metrze.

Kean oddał mocny i soczysty strzał z dystansu, ale nie dał się zaskoczyć Carnesecchi.

Dużo miejsca miał Paredes, zagrał precyzyjnie w pole karne, jednak Kean nie trafił czysto w piłkę i strzelił niecelnie. A poza tym chyba był na spalonym.

Rabiot wywalczył rzut wolny z ok. 30 metrów.

Sędzia doliczył minimum cztery minuty.

W doliczonym czasie Cremonese praktycznie bez argumentów. Po strzelonym golu Juventus całkowicie kontroluje wydarzenia na boisku.

Koniec! Juventus w bólach wyrwał komplet punktów na stadionie Cremonese. Milik grał słabo, ale na koniec jest bohaterem!