Jeszcze doliczony czas, ale można było zmęczyć się już tym podstawowym. Próbują jedni i drudzy zdobyć zwycięskiego gola, ale całe to granie bez rumieńców.

Doliczone pięć minut.

Paulo Gazzaniga pokazał się na przedpolu i nie pozwolił żadnemu zawodnikowi Blaugrany na zakończenie strzałem wrzutki Jordiego Alby.

Robert Lewandowski dostał podanie od Alejandro Balde, ale przyjmował piłkę tak niezdarnie, że odbiła się ona od klatki piersiowej na jakieś dwa metry. Równie nieudane było uderzenie z dystansu Ronalda Araujo.

Niewiele fascynującego dzieje się na boisku. Zresztą wystarczy spojrzeć na wynik. Zobaczymy, która z drużyny przyciśnie w ostatnich minutach i poszuka rozstrzygnięcia.

Przerwa w grze spowodowana urazem Santiago Bueno.

Szybka kombinacja podopiecznych Xaviego i Girona została sprowokowana do popełnienia faulu na Ferranie Torresie blisko własnego pola karnego. Przewinił Ricardo Riquelme.

Prostopadłe podanie do Roberta Lewandowskiego, a ten za długo zwlekał z oddaniem strzału i ułatwił wykonanie rozpaczliwego wślizgu Davidowi Lopezowi. Marnuje szanse Polak.

Pozostał około kwadrans czasu i niezmiennie żaden piłkarz nie ma pomysłu na przeprowadzenie skutecznego ataku. Antonio Mateu Lahoz przerwał ostatnią akcję FC Barcelony z powodu zagrania ręką Roberta Lewandowskiego.

Girona nabrała pewności siebie i po przerwie znacznie odważniej operuje piłką na połowie przeciwnika. Ostatnia akcja Rodrigo Riquelme zakończyła się płaskim dośrodkowaniem. Marc-Andre ter Stegen z przerażeniem obserwował wyjście futbolówki na korner po nerwowej interwencji Ronalda Araujo.

Publiczności nie podoba się to, co widzi na boisku. FC Barcelona ma problem ze zdominowaniem przeciwnika, a jej ataki są poskramiane przez Gironę.

Podanie do Francka Kessiego, a rozgoryczeni kibice domagali się zdecydowanie żwawszego przeprowadzenia ataku od byłego pomocnika Milanu. W takim tempie FC Barcelona na pewno nie zdobędzie upragnionego prowadzenia.

Brakuje strzałów celnych po obu stronach boiska. Celowniki obu zespołów zdecydowanie wymagają wyregulowania.

Jeszcze jedno toporne rozegranie gospodarzy i po przyblokowanym uderzeniu Raphinhi był jedynie korner.

FC Barcelona uspokoiła sytuację po kapitalnej sytuacji podbramkowej przeciwnika. Rozegranie podopiecznych Xaviego zakończyło się dośrodkowaniem w kierunku Roberta Lewandowskiego. Nie pozwolił na dojście piłki do strzelca Santiago Bueno.

Przygotowane są kolejne zmiany w Gironie.

W odpowiedzi wrzutka w pole karne Girony, a tam nie porozumieli się Robert Lewandowski oraz Ansu Fati. Ostatecznie sędzia asystent pokazał spalonego.

Girona podeszła wyższym pressingiem i nie pozwoliła gospodarzom na swobodne podawanie piłki. W odpowiedzi było rozegranie pretendenta i po podaniu prostopadłym Taty Castellanos wybiegł sam na sam z Marciem-Andre ter Stegenem. To była rewelacyjna szansa na zdobycie prowadzenia! Skończyło się jednak spektakularnym pudłem.

Rozegranie Blaugrany i piłka trafiła przed pole karne przeciwnika do Julesa Kounde. Mocne uderzenie defensora i skończyło się spektakularnym pudłem. Bramkarz Paulo Gazzaniga nie musiał robić nic ponad odprowadzenie futbolówki wzrokiem poza boisko.

Gavi popracował w centrum boiska i nie pozwolił zawodnikom w żółtych strojach z czerwonymi elementami na przeprowadzenie kontrataku.

Dorzucenie Raphinhi z rzutu wolnego na głowę Erica Garcii. Mocne uderzenie, jednak kolejne ponad poprzeczką Paulo Gazzanigi. Duże rozczarowanie defensora, ale musiał szybko zbierać się do powrotu na własną połowę boiska.

Robert Lewandowski poza pierwszym planem.

Girona stawia opór gospodarzom.

Pierwsza połowa na zero.

FC Barcelona nie znalazła sposobu na strzelenie gola w pierwszej połowie. Najbliżej szczęścia był Ronald Araujo, jednak po dośrodkowaniu z rzutu rożnego strzelił nieco zbyt delikatnie. Robert Lewandowski oddał dwa uderzenia na początku spotkania, jednak za wysoko, a później przepadł jak kamfora. Girona ogranicza się do przeszkadzania i tylko momentami przypomina o sobie na połowie Blaugrany.

Doliczona minuta.

Nieporozumienie w ataku z udziałem Roberta Lewandowskiego. Pomruk niezadowolenia na stadionie w Katalonii.

Marc-Andre ter Stegen zainicjował akcję Blaugrany podaniem do Alejandro Balde. Skończyło się to wszystko nieudanym podaniem Raphinhi. Czasu na poprawienie wyniku w pierwszej połowie pozostaje coraz mniej.

FC Barcelona przyspieszyła, ale niezmiennie bezbramkowo.

Rzut rożny i zrobiło się jeszcze bardziej niebezpiecznie. Na bliższym słupku znalazł się Ronald Araujo i strącił piłkę w kierunku bramki po dośrodkowaniu. Paulo Gazzaniga interweniował dosłownie w ostatnim momencie. Kibice gospodarzy byli przekonani, że futbolówka przeszła całym obwodem za linię bramkową, ale nie ma wskazania na środek boiska.

FC Barcelona przypomniała o sobie na połowie przeciwnika po kilku bezbarwnych minutach. Świetne podanie Ansu Fatiego dotarło w pole karne do Raphinhi. Brazylijczyk zachował się dobrze i po przyjęciu oddał uderzenie. W ostatnim momencie interweniował bramkarz Girony.

Ponownie nieporozumienie z Taty Castellanosem. Podanie już zdecydowanie lepsze, jednak napastnik nie przypilnował linii obrońców z Barcelony. W efekcie znalazł się na spalonym.

Taty Castellanos liczył na dobre podanie za linię obrońców z Barcelony. Skończyło się jednak przeciągniętym kopnięciem i piłka została bez problemu sprzątnięta przez Marca-Andrego ter Stegena.

Podanie Ansu Fatiego do Roberta Lewandowskiego, a ten popełnił banalny błąd po przyjęciu piłki. Napastnik FC Barcelony miał za zadanie wypracować sobie miejsce do oddania uderzenia, jednak skończyło się sprowokowaniem przyjezdnych do przeprowadzenia kontrataku.

Alejandro Balde miał dużo czasu na wykonanie lepszego dośrodkowania. Piłka, kopnięta przez obrońcę FC Barcelony, nie poszybowała jednak w kierunku Roberta Lewandowskiego, ani jakiegokolwiek zawodnika zdolnego do oddania uderzenia.

Javi Hernandez wbiegł w pole karne przeciwnika i próbował strzelić gola gospodarzom. Zabrakło dokładności obrońcy Girony, a usprawiedliwieniem dla niego był gąszcz broniących zawodników Dumy Katalonii.

Ekipa na miarę podbicia Camp Nou?

Leniwa wymiana podań w wykonaniu przyjezdnych. Girona próbowała wymanewrować podopiecznych Xaviego, jednak nie zdobywała przestrzeni.

Zagranie pod bramkę przyjezdnych do grasującego tam Raphinhi. Akcja Dumy Katalonii zakończyła się uderzeniem, ale do trafienia do bramki dużo zabrakło.

Na zakończenie pierwszego kwadransa spotkania ostre przewinienie Sergiego Roberto na Borji Garcii. Nie ma jeszcze napomnienia żółtym kartonikiem dla agresywnie grającego pomocnika FC Barcelony.

Wymiana podań Ronalda Araujo z Sergim Roberto. Zabrakło gospodarzom zdecydowania w ostatniej fazie ataku i tym razem Girona wybroniła się bez konieczności gaszenia groźnego pożaru.

Kibice postanowili po raz pierwszy pokrzyczeć na cześć Lionela Messiego.

FC Barcelona na połowie przeciwnika i spędza tam coraz więcej czasu. Dośrodkowanie w kierunku najwyższych podopiecznych Xaviego, jednak nie udało się zakończyć rzutu rożnego strzałem.

Raz jeszcze Robert Lewandowski i ponownie strzelił za wysoko. Tym razem Polak starał się pokonać bramkarza przeciwnika z główki po dokładnym dośrodkowaniu.

Pierwsza szansa Roberta Lewandowskiego na wpakowanie piłki pod poprzeczkę. Girona pogubiła się przy wyprowadzeniu piłki i niebawem trafiła ona pod nogi napastnika FC Barcelony. Mocne uderzenie z kilkunastu metrów było jednocześnie niedokładne.

Pierwsze ataki w meczu przeprowadziła Girona. Jules Kounde powstrzymał premierową akcję i zablokował przeciwnika wewnątrz pola karnego. Następnie było uderzenie, jednak obok bramki strzeżonej przez Marca-Andrego ter Stegena.

Piłkarze wyszli z szatni na boisko. Na trybunach tradycyjnie spora grupa kibiców, którzy do Barcelony wybierają się z różnych zakątków świata.

Ostatnie przygotowania do rozpoczęcia meczu.

FC Barcelona zagra w klasycznych strojach.

Arena czeka na widowisko.

Przyjezdni z zamiarem sprawienia niespodzianki.

Na boisku zamierza być bardziej wyrazisty.

W poprzednim meczu w ramach Pucharu Króla piłkarze z Barcelony oberwali 0:4 od Realu Madryt. Tym samym Duma Katalonii nie dołoży tego trofeum do zdobytego na początku roku Superpucharu Hiszpanii. Zaliczka 1:0 z Estadio Santiago Bernabeu okazała się zdecydowanie zbyt niska do wywalczenia awansu do finału.

Poznaliśmy podstawowe jedenastki obu drużyn.

FC Barcelona zagra z Gironą. Poznaliśmy skład

FC Barcelona będzie faworytem meczu na Camp Nou. Girona otwiera dolną połowę tabeli i znajduje się na 11. lokacie. Za nią jednak jest zwycięstwo 2:1 z Espanyolem. Tym razem spróbuje postraszyć inną drużynę z Barcelony.