Koniec! Górnik Łęczna drugim półfinalistą Pucharu Polski!

Dośrodkowanie Marcinho i wybijają piłkę Górnicy.

A jednak jeszcze rzut wolny. Do bramki ok. 35 metrów.

Gostomski pewnie łapie piłkę po dośrodkowaniu Demianiuka. Zmarnowali ostatnią akcję gospodarze.

Taktyczna gra na czas zespołu Górnika. Lewkot nie podnosi się z boiska.

Kowynia z długim podaniem pod pole karne, ale radzą sobie z tym atakiem goście.

Sędzia doliczył minimum pięć minut.

Długie podanie w kierunku Lewandowskiego, który gra już jako napastnik, ale był on na spalonym.

Pogoń w dalszym ciągu ma problemy z wykreowaniem sytuacji, która mogłaby przynieść dogrywkę. Górnik kontroluje mecz.

Ładny rajd Wicenciaka, mijał kolejnych rywali, jednak w końcowej fazie akcji po prostu za daleko wypuścił sobie piłkę i nie opanował jej w obrębie boiska.

Dośrodkowanie z prawej strony w pole karne Górnika, ale Lewkot był faulowany przez Majewskiego. Gwizdek sędziego.

Trudno powiedzieć, by Pogoń ruszyła do huraganowych ataków po stracie gola.

Strzał Krykuna z dystansu... na uniknięcie kontry. Piłka poszybowała wysoko nad bramką.

Problemy zdrowotne Cisse.

Podliński ponownie spóźniony. Ładna akcja Górnika, centrował Dziwniel, ale napastnik gości nie zrobił nic, żeby strzelić gola.

Olbrzymie zamieszanie w polu karnym Pogoni. Piłka odbijała się od kolejnych zawodników, najpierw nie trafił czysto głową Cisse, a następnie de Amo huknął bardzo mocno, ale też niecelnie.

Dobry strzał Kryeziu z dystansu, przede wszystkim celny. Kowynia broni jednak bez problemów.

Zbozień znalazł niepilnowanego Szramowskiego przed polem karnym, ale ten źle przyjmował piłkę i ostatecznie jego strzał został zablokowany.

Coraz więcej niedokładności. Górnik bardzo mocno wyhamował po obiecującej końcówce pierwszej połowy. Teraz to Pogoń ma więcej z gry.

Demianiuk zagrywał w pole karne. Mocno, po ziemi. Spóźnieni byli jednak partnerzy z drużyny.

Pól godziny do końca. Póki co spotkanie jest wyrównane. Jeśli nic się nie zmieni, to czeka nas dogrywka.

Zbyt mocne dośrodkowanie Szuprytowskiego z rzutu wolnego. Zamykający akcję na dalszym słupku Lewandowski miał szans dojść do piłki.

Zbozień był spóźniony i otrzymał kartkę za faul na rozpędzonym rywalu.

Nowak podszedł do piłki, strzelił i... tylko boczna siatka. Nie dokręcił dobrze futbolówki napastnik Pogoni.

Dziwniel faulował Bujalskiego tuż przed polem karnym. Będzie dobra okazja dla Pogoni.

Płaska wrzutka Demianiuka w pole karne. Wybija piłkę dobrze ustawiony Cisse.

Niezly rajd Krykuna, jednak ponownie brakuje precyzji, tym razem przy dośrodkowaniu.

Jakieś spięcie przy linii bocznej. Doszło do przepychanki między zawodnikami.

Wrzutka Kozaka z rzutu rożnego, atakował piłkę na bliższym słupku Lewkot, ale strzelił niecelnie.

Rozpoczynamy drugą część spotkania!

Zawodnicy wracają na boisko.

Koniec pierwszej połowy. Wyrównany mecz, ale w końcówce Górnik miał dwie doskonałe okazje, by otworzyć wynik.

Niebywałe. Kapitalne podanie Kozaka z rzutu wolnego. Płasko, po ziemi, ale Podliński był spóźniony. Niemrawo ruszył do piłki i tak naprawdę nie wykonał żadnego ruchu do piłki.

Spóźniony wślizg Misiaka i kartka po faulu na Dziwnielu. Dodatkowo rzut wolny dla Górnika metr od narożnika pola karnego.

Obie drużyny przede wszystkim nie chcą stracić gola. Brakuje podjęcia ryzyka.

Pogoń miał szansę do wyjścia z kontrą, ale podanie do rozpędzonego Demianiuka było niedokładne. Górnik stara się grać w ataku pozycyjnym, choć nie wygląda to zbyt dobrze. Strasznie chaotyczny ten mecz.

Szansa dla Górnika! Po dośrodkowaniu Kozaka strącił piłkę de Amo, odnalazł się w polu karnym Cisse, miał trochę miejsca, ale strzelił niecelnie.

Zbozień przełożył sobie piłkę z prawej nogi na lewą i strzelił z ok. dwudziestu metrów. Na jego nieszczęście uderzył źle, nad poprzeczką.

Pogoń stara się spokojnie rozgrywać piłkę po ziemi, nie oglądamy dalekich wykopów, natomiast ewidentnie brakuje jakości. Dotychczas działo się coś jedynie po indywidualnych rajdach Demianiuka.

Wichtowski stracił piłkę na własnej połowie i Górnik momentalnie ruszył do kontry. Kozak pokusił się o strzał zza pola karnego, ale nie trafił w bramkę.

I znowu rzut wolny, choć tym razem niemal z połowy boiska. Po centrze Kozaka piąstkował piłkę Kowynia.

Kozak po raz kolejny wziął się za wykonanie rzutu wolnego. Miękkie zagranie na dalszy słupek, strącenie piłki wzdłuż piątego metra, ale Podliński nie zdołał oddać strzału.

Przewrócił się w polu karnym Demianiuk, ale sędzia pokazał, że nie ma mowy o rzucie karnym. Doskonała interwencja Cisse.

Oba zespoły atakują zrywami. Brakuje płynności w grze i niezbyt wiele dzieje się na boisku.

Gostomski pewnie na przedpolu. Nie było żadnych szans, by Pogoń doszła do sytuacji strzeleckiej.

A teraz zaimponował szybkością Demianiuk, wbiegł z łatwością w pole karne, choć będzie tylko rzut rożny.

Dośrodkowanie Kozaka z rzutu wolnego, ale strzał Lewkota okazał się niecelny.

Lekkie zamieszanie w polu karnym Pogoni po dalekim wyrzucie piłki z autu, ale ostatecznie gospodarze wyjaśnili sytuację.

W odpowiedzi zza pola karnego uderzał Wicenciak. Był rykoszet i piłka powoli leciała do rąk Gostomskiego.

Akcja gości lewą stroną, Dziwniel podał do Krykuna, ten zbiegł do środka, lecz strzelił niecelnie z ok. szesnastu metrów.

Tempo meczu nie jest zbyt wysokie. Da się dostrzec, że jest to rywalizacja drużyn z niższych lig niż Ekstraklasa. W dalszym ciągu czekamy na jakieś konkrety.

Ładnie wyszła spod pressingu Pogoń, jednak Misiak popsuł szybkie wyjście do kontry kiepskim podaniem przy linii bocznej.

Wichtowski zamykał na dalszym słupku dośrodkowanie z rzutu wolnego, zawahał się Gostomski, ale zabrakło strzału.

Szramowski zagrał płasko w pole karne, ale Podliński zbyt obszernie przyjmował piłkę. Rywal to przeczytał i umiejętnie zablokował napastnika gości.

Górnik przy piłce w zasadzie cały czas. Pogoń jako zespół z niższej ligi stawia przede wszystkim na defensywę.

Gospodarze zapowiadali komplet publiczności na trybunach, ale widać jeszcze sporo wolnych miejsc. Prawdopodobnie nie wszyscy zdążyli jeszcze dotrzeć na stadion.

Pierwszy gwizdek sędziego Grzegorza Kawałko. Zaczynamy mecz Pogoń Siedlce - Górnik Łęczna!

Zawodnicy wychodzą na boisko.

Znamy składy!

Czas na drugi ćwierćfinał Fortuna Pucharu Polski. Awans do najlepszej czwórki uzyskała już Legia Warszawa, a o godz. 17.30 w Siedlcach dojdzie do rywalizacji Pogoni z Górnikiem Łęczna.