Kontrola West Hamu. Niewiele się dzieje.

Pellistri zablokowany na piątym metrze po przytomnym podaniu Rashforda.

Sędzia dolicza minimum 6 minut.

Manchester United przy piłce, stara się coś zrobić, ale nie ma zbyt wielu argumentów w ofensywie.

Kolejny faul Evansa, ale bez kartki.

Rashford pokazał, że jednak jest na boisku. Strzelał mocno zza pola karnego i piłka przeleciała wysoko nad bramką.

Załamany trener Erik ten Hag, płaczą młodzi kibice Manchesteru United. Druga połowa w wykonaniu gości jest po prostu tragiczna.

Onana odbija piłkę po mocnym strzale Bowena z ostrego kąta. Po chwili Pellistri blokuje uderzenie Ward-Prowse'a.

Paqueta faulowany przez Evansa przy linii bocznej. Miał sporo szczęścia obrońca gości, bo to spokojnie mogła być druga żółta kartka i przedwczesny prysznic.

Kwadrans do końca. West Ham chce iść za ciosem.

Było blisko. Shaw zagrywał płasko w pole karne, już czekał przed bramką Garnacho, ale w ostatniej chwili kapitalnym wślizgiem popisał się Zouma. Co za interwencja.

Mavropanos leży na murawie. Kolejna przerwa.

Bardzo niecelny strzał Bruno Fernandesa zza pola karnego.

Posiadanie piłki 36-64. Tutaj nic się nie zmienia.

Mocna wrzutka Bruno Fernandesa w pole karne, to miało potencjał, ale Zouma wybija piłkę.

Kibicom West Hamu nie podoba się, że Onana tak długo rozgrywa piłkę.

Edson Alvarez narzeka na jakiś uraz. To efekt przypadkowego zderzenia z Kudusem. Potrzebna interwencja sztabu medycznego.

Piłkarze jednej i drugiej drużyny są już chyba myślami przy świątecznym stole. Nie jest to najlepsza reklama Premier League.

Bardzo mocny strzał głową Bowena po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Onana doskonale broni na linii!

Trochę więcej z gry mają londyńczycy.

Ward-Prowse zagrywał z rzutu wolnego, ale nic z tego, bo sędzia odgwizdał faul w ofensywie Zoumy.

Na rozgrzewkę ruszył Marcus Rashford. Może on rozrusza to spotkanie, bo w dalszym ciągu nie jest ono wybitne.

Paqueta odważnie wbiegł w pole karne i oddał płaski strzał, ale trafił w nogę Kambwali. To mogło zaskoczyć Onanę.

Gramy!

Pierwszą połowę można porównać do obserwowania schnącej farby. Emocji niewiele. Liczymy na więcej po przerwie.

Zawodnicy wracają na boisko.

Ward-Prowse z rzutu wolnego. Długo leciała piłka, wygrał walkę w powietrzu Soucek, ale strzelił niecelnie.

Kudus zgubił Evansa przy linii bocznej. Co prawda się nie przewrócił, ale sędziowie i tak odgwizdali faul.

Sędzia dolicza minimum 3 minuty.

Groźne płaskie dośrodkowanie w pole karne. Antony nie mógł zrobić tego lepiej. Biernie zachował się jednak w polu karnym Hojlund i nawet nie zaatakował piłki. Zamykał jeszcze akcję na dalszym słupku Garnacho, lecz trafił tylko w boczną siatkę.

Faul taktyczny Kudusa. Uciekł mu Shaw.

Bruno Fernandes ucierpiał po wejściu Emersona. Ostre wejście zawodnika West Hamu, na szczęście bez konsekwencji dla Portugalczyka. To mogło skończyć się znacznie gorzej.

Garnacho zablokowany na szesnastym metrze. Po chwili Mainoo przymierzył z dystansu, wydawało się, że Areola złapie piłkę, ale popełnił błąd. Na jego szczęście futbolówka nie wpadła do siatki.

I jeszcze jedne wyjście z kontratakiem United. Garnacho rozpędził się na skrzydle, był już w polu karnym, ale teraz nie szukał strzału. Chciał jeszcze podawać, został zablokowany i tylko rzut rożny dla gości.

Kontratak West Hamu. Kudus zagrał do Bowena, łatwo ograny Kambwala, ale Evans wybija piłkę po płaskim dośrodkowaniu Anglika.

Antony spróbował strzału zza pola karnego. Celnie, ale zdecydowanie zbyt lekko i Areola spokojnie złapał piłkę.

Indywidualna akcja Garnacho. To chyba była próba płaskiego dośrodkowania, natomiast wyszedł strzał. Areola pewnie broni.

Sędzia długo nie pozwalał, by Soucek wrócił na boisko. W końcu jednak dał zgodę.

Tymczasem gra wznowiona.

Strzały 4-1 dla West Hamu. Strzały celne 1-0. Goście bardzo dyskretni w tym meczu.

Nieprzyjemnie zderzył się Czech z Emersonem. Chyba lekko go zamroczyło.

Usiadł na murawie Soucek. Chyba jakiś problem zdrowotny.

Posiadanie piłki 40-60. Ale z tej przewagi United nic nie wynika.

Wrzucał Ward-Prowse, jednak zawodnicy United nie popełnili błędu i wybili piłkę.

Emerson wywalczył rzut rożny. Mało, ale chociaż tyle.

Ładnie wyszli spod pressingu goście. Evans podawał na skrzydło, ale wyrzucił Bruno Fernandesa pod linię boczną i ten ostatkami sił utrzymał piłkę w boisku. Później jednak nie był w stanie nic z tego zrobić.

Mało jest takich akcji. W środku pola panuje chaos, żadna ze stron nie potrafi opanować sytuacji.

Bruno Fernandes podawał prostopadle w pole karne, ale Hojlund miał problemy z opanowaniem piłki. Wbiegł przed niego Zouma i nie pozwolił absolutnie na nic.

Antony rozrzucił akcję na prawe skrzydło, ale nie było tam nikogo. Ciekawy pomysł. Piłka oddana za darmo rywalowi.

Niezła akcja gospodarzy, Bowen strzelał lewą nogą z dwudziestu metrów, jednak nie trafił czysto w piłkę. Onana nawet nie musiał interweniować.

Kwadrans za nami. Jeśli ktoś jest aktualnie w trakcie świątecznych porządków i mecz ogląda w tle, to za dużo nie traci.

Czekamy aż mecz się rozkręci, bo na razie wygląda to jak badanie się jednych i drugich. Mało jest akcji ofensywnych.

Shaw z rzutu rożnego, ale idealnie w tę strefę, gdzie nie było żadnego zawodnika United.

Mamy pierwszy rzut rożny po akcji Garnacho. Dobrze blokował go na wślizgu Alvarez.

Shaw i Garnacho poklepali na skrzydle, ale dośrodkowanie Anglika zostało zablokowane i po chwili piłka była już w rękach Areoli.

Onana tradycyjnie gra krótko. West Ham podchodzi wysoko, atakuje już w polu karnym, jednak gościom udaje się wychodzić z opresji.

I trzeba powiedzieć, że młody Kambwala nie panikuje z piłką przy nodze. Jest naciskany przez rywali, ale stara się grać odważnie.

Wysoki pressing gospodarzy. Nie radzą sobie z tym zawodnicy z Manchesteru.

Teraz z osiemnastu metrów z woleja uderzał Ward-Prowse. Bardzo niecelnie.

Emerson potężnie huknął z narożnika pola karnego, ale Onana był czujny i przypilnował bliższego słupka.

Pierwsze minuty bardzo spokojne, takie na wdrożenie się dla poszczególnych zawodników.

Gramy!

Od 1. minuty w zespole gości zagra dziś 19-latek z Kinszasy Willy Kambwala, dla którego jest to absolutny debiut w Premier League.

Zawodnicy wychodzą na boisko.

Łukasz Fabiański na ławce, ale do tego niestety można było się już przyzwyczaić.

Czekamy. Początek o godz. 13.30.