Sektor kibiców Tottenhamu już wyraźnie opustoszał.

Strzał rozpaczy Maddisona. Wysoko nad bramką.

Goście rzucili wszystkie siły do ataku. Teraz strzelał Hoejbjerg, ale w porę zablokował go rezerwowy Acheampong.

Sędzia dolicza minimum 6 minut.

Bentancur w polu karnym... i znowu brakuje dobrego strzału.

Kolejny rzut wolny dla Chelsea. Strzelał Palmer, ale za blisko środka bramki. Vicario pewnie broni.

Gilchrist doznał jakiegoś urazu. Potrzebuje pomocy.

Chelsea w defensywie. Nie musi jednak zbyt dużo robić, bo Tottenham jest mizerny w ataku. Na kontrataki też za bardzo nie ma co liczyć.

Maddison wszedł na boisku i dostosował się poziomem gry do kolegów. Przed momentem miał miejsce na skrzydle, popatrzył w pole karne i zagrał piłkę tam, gdzie nie było żadnego z partnerów.

Romero ucierpiał w powietrznej walce i nie podnosi się z murawy. To było nieprzyjemne zderzenie głowami z Casadei.

Kwadrans do końca. Sytuacja Tottenhamu daleka jest od idealnej, a przecież kibice tej drużyny mieli nadzieję na odrobienie punktów do Aston Villi.

A Tottenham kontynuuje beznadziejną grę. Po kapitalnym podaniu Hoejbjerga w pole karne fatalnie skiksował Johnson. Miał przed sobą tylko bramkarza, a strzelił obok słupka.

Cucurella wywalczył rzut wolny 30 metrów od bramki Tottenhamu. Wyciągnął z tego maksimum, bo wcześniej fatalnie przyjmował piłkę Gallagher.

Mogło być 1:1. Świetna kontra gości, Johnson podawał płasko w pole karne, ale nie trafił w piłkę na piątym metrze Emerson.

Chelsea delikatnie spuściła z tonu, stara się bardziej szanować piłkę i nie forsować każdej akcji.

W końcu zaatakowali goście. Pedro Porro podłączył się do akcji, dostał podanie w tempo i oddał soczysty strzał z ostrego kąta, ale Petrović zachował czujność.

Palmer... indywidualna akcja, dość nieoczekiwanie ograł Emersona i ustawił sobie piłkę na strzał prawą nogą. No właśnie, i ta noga zawiodła, bo strzał okazał się bardzo słaby.

Son indywidualnie, ale tuż przed polem karnym po prostu odbił się od Caicedo. Zdecydowane wejście pomocnika Chelsea.

Nudy na Stamford Bridge. Tottenham wciąż szuka możliwości dostania się w okolice pola karnego Chelsea.

Chelsea natychmiast ruszyła z szybkim atakiem, lecz Palmer zachował się jak nie on i strzelił bardzo niecelnie lewą nogą.

Mocne dośrodkowanie Pedro Porro. Liczył, że ktokolwiek wpakuje piłkę do siatki, ale to się nie udało.

Son w polu karnym, ale kompletnie bez pomysłu. Wykorzystał jednak Koreańczyk błąd Gilchrista, był faulowany tuż poza "szesnastką".

Trudno powiedzieć, by Tottenham rzucił się do zmasowanych ataków od początku drugiej połowy. Nic takiego nie ma miejsca.

Gramy!

Zawodnicy wracają na boisko.

Dośrodkowanie Johnsona, był rykoszet od nogi Cucurelli i niewiele brakowało do gola samobójczego, ale Petrović nie dał się zaskoczyć.

Pedro Porro wrzucał na dalszy słupek, składał się do strzału z powietrza Son, ale w ostatniej chwili doskonale interweniował Mudryk.

Sędzia dolicza minimum 4 minuty.

Bez pomysłu drużyna gości. Son kompletnie niewidoczny. Gra ofensywna nie istnieje.

Strzały 10-2. Strzały celne 3-0 dla Chelsea.

Mudryk łatwo poradził sobie z Kulusevskim przed polem karnym, ale strzelił wysoko nad bramką. Odchylił się, już praktycznie upadał. To nie mogło się udać.

Wrzucał Pedro Porro i tuż obok słupka strzelał głową Romero. Ma czego żałować!

Może teraz? Rzut wolny dla Tottenhamu 2-3 metry od bocznej linii pola karnego. Skoro nie idzie z gry...

Akcja Tottenhamu... zakończyła się bardzo szybko. Nieudane dośrodkowanie Kulusevskiego, piłka oddana za darmo.

Ależ blisko był teraz Mudryk. Oddał piękny techniczny strzał z kilkunastu metrów, po którym piłka przeleciała tuż obok okienka.

Cały czas czekamy aż Tottenham dojedzie na ten mecz.

Cucurella napędził kolejną akcję Chelsea. Zagrał prostopadle do Mudryka, ale nie nadążyli koledzy z drużyny. Podanie Ukraińca w pole karne było... do nikogo.

Gol uznany!

Sprawdzany jest ewentualny faul Cucurelli na Johnsonie, który wbiegał w pole karne.

VAR jeszcze to sprawdza pod kątem spalonego.

Indywidualnie Madueke. Dobra akcja, ale zabrakło precyzji przy strzale z dwudziestu metrów. Piłka przeleciała nieznacznie nad bramką.

Strzały 5-1 dla Chelsea. Posiadanie piłki niemal na remis, 52-48 na korzyść gospodarzy.

Badiashile strzelał z narożnika pola karnego. To nie miało większego sensu, było to bardzo czytelne dla rywali i obrońca Chelsea został zablokowany.

Akcja gości. Dośrodkowanie Johnsona w okolice piątego metra. Czekał na piłkę Richarlison, ale w ostatniej chwili dobrze interweniował Petrović.

Ojoj... Gilchrist zamykał akcję gospodarzy przed polem karnym, ale strzelił fatalnie. Piłka poszybowała wysoko nad bramką.

Czekamy aż to spotkanie się rozkręci. Na razie jest dość średnio.

Dwa z rzędu rzuty rożne dla Chelsea... i żadnego zagrożenia pod bramką Vicario.

Od pierwszych minut to Chelsea jest zmuszona do gry w ataku pozycyjnym. Tottenham przyczajony, czeka na jakiś kontratak.

Emerson Royal domaga się rzutu karnego. Był pociągany za ramię przez Madueke, ale arbiter nie ocenił tego jako faul.

Podłączył się do ofensywy Pedro Porro, chciał zagrać sprytnie w pole karne, po ziemi, ale przeczytali jego zamiary rywale.

Raz jeszcze pokazał się na skrzydle Johnson, jednak wyraźnie popsuł dośrodkowanie. Aż trudno to wytłumaczyć, posłał piłkę poza boisko.

W odpowiedzi goście, ale Cucurella dobrze się ustawił i zablokował strzał Johnsona z szesnastu metrów.

Cóż, na razie niewiele się dzieje.

Gramy! Sędzia Robert Jones dał sygnał do rozpoczęcia meczu.

Zawodnicy wychodzą na boisko.

Początek meczu o godz. 20.30!