Widzew Łódź pokonał Legię Warszawa 1:0 po golu Alvareza w doliczonym czasie!

Legia ma już bardzo mało czasu, aby zmienić swoją sytuację!

Kapustka do Morishity, ale ten nie dał rady uderzyć głową.

Pogramy jeszcze przez 7 minut.

Dobra akcja Legii, Szota był czujny i wybił piłkę.

Ciganiks starał się uderzyć lewą nogą. Został zablokowany przez Pankova.

W Łodzi wciąż nic się nie dzieje. Dużo biegania, sporo fauli, ale goli brakuje.

Widzew dłużej z piłką na połowie Legii. Wciąż jednak bez okazji bramkowych.

Akcje łodzian są przewidywalne. Podobnie Legii. Brakuje celnych uderzeń, które mogłyby zagrozić drużynom.

Pod bramkami nie dzieje się zbyt dużo. Zaczynamy być zawiedzeni tym meczem.

Pomocy potrzebuje Pankov. Obrońca jest opatrywany przy linii bocznej.

Rwane i szarpane momenty meczu. Wydaje się, że tutaj jeden gol może zadecydować o wszystkim.

Gra została wznowiona. Czekamy na większe emocje w decydujących fragmentach potyczki!

Dymu zamiast mniej, jest więcej. Trochę poczekamy na wznowienie gry.

Przerwa w grze. Murawa została zadymiona i część boiska jest niewidoczna.

Widzew w końcu oddalił grę od własnej bramki i stara się szuka swojej okazji.

Opatrywany jest Kramer. Gracz Legii utyka.

Morishita gonił piłkę, dogrywał z linii końcowej. Piłka jednak wcześniej opuściła boisko.

Legia w ataku, Widzew ma problemy z przejęciem piłki. Czekamy na premierowego gola, który otworzy mecz!

Legia swoich szans szuka po akcja głównie prawą stroną. Na razie bez efektów w postaci strzałów czy też spięć.

Od początku 2. połowy Legia stara się atakować. Goście mają jednak problemy z kreowaniem okazji.

Drużyny dobrze weszły w mecz. Sporo się działo. W końcówce 1. połowy spadło tempo.

Pogramy jeszcze przez minutę.

Dośrodkował z lewej strony Klimek, Rondić uderzał, ale Hładun zachował czujność i piłkę złapał.

Wciąż sporo niedokładności. Walka w środku pola, bez okazji. Przerwa coraz bliżej.

W końcówce 1. połowy mniej dzieje się pod bramkami. Spadło tempo gry.

Seria rzutów rożnych dla Legii. Jednak bez większych konkretów. Ostatecznie od bramki wznowi grę Gikiewicz.

Pankov ma problemy po zderzeniu z rywalem. Obrońca potrzebuje momentu dla siebie.

Josue i Gual w polu karnym, ale za dużo chcieli i ostatecznie bez uderzenia.

Wszołek zagrał piłkę pod nogi Pawłowskiego, strzał z woleja zatrzymał się na plecach obrońcy.

Dobre dogranie w pole karne, do piłki starał się dojść Rondić, ale jej nie sięgnął!

Morishita dograł do Guala, ten jednak z pola karnego uderzył ponad bramką.

Na strzał lewą nogą zdecydował się Josue. Dwa metry ponad bramką Gikiewicza.

Coraz aktywniejsi z przodu są łodzianie. Legia w tyłach musi bardzo uważać.

Wyrównało się spotkanie. Widzew już nie pozwala Legii na tyle, ile na początku gry.

Klimek płasko uderzył z pola karnego. Hładun zdołał odbić piłkę, która i tak toczyła się na aut.

Starał się odgryźć Widzew, jednak gospodarze zagrożenia pod bramką Legii nie stworzyli.

To były centymetry, ale na korzyść Widzewa. Wciąż bez goli w Łodzi.

Morishita urwał się prawą stroną, dogranie pewnie wyłapał Gikiewicz.

Widzew atakuje rywala wysokim pressingiem. Legia ma problemy z wyjściem z własnej połowy.

Ruszyła Legia, teraz Widzew stara się odgryzać gościom. Zapowiada się otwarty mecz.

Mecz poprowadzi Szymon Marciniak (Płock).

Widzew ma 28 punktów i o spokoju mówić nie może. Legia ma dziesięć punktów więcej, a do 3. pozycji traci trzy punkty.