Nie tak piłkarze FC Barcelony wyobrażali sobie wyjazdowe spotkanie z Athletikiem Bilbao. Gospodarze w czwartek grali mecz w Pucharze Króla, ale mistrzom Hiszpanii nie ustępowali. W słabym spotkaniu gole nie padły.

Jeszcze pogramy przez 3 minuty.

Felix minął rywala, już wchodził w pole karne, ale zatrzymał go kolejny przeciwnik.

Mała kopanina w środku pola. Trochę nerwowości, ale przyznać musimy, że na gole w Bilbao już za bardzo nie liczymy.

Zagranie do Cancelo, boczny obrońca zachował się jednak bardzo źle. Okazja przepadła.

Barcelona wciąż nie potrafi wywalczyć przewagi na placu gry. Athletic, wbrew oczekiwaniom, sił nie traci.

Raphinha dośrodkował w pole karne. Fermin Lopez został uprzedzony przez rywala. Jedna z nielicznych prób gości.

W przypadku Athletiku wszystko dobrze wygląda, ale brakuje gospodarzom ostatniego, dobrego zagrania.

Niepewnie na przedpolu zachował się ter Stegen, kolegę uratował Cancelo, który wybił piłkę.

Co zrobiła Barcelona, aby po przerwie prowadzić? Niemal NIC! Athletic wciąż aktywniejszy, ale bez dobrych okazji na gola.

Barcelona powinna mieć więcej sił i szukać gola. Tymczasem to Athletic jest wciąż aktywniejszy w ofensywie.

Berenguer dogrywał z rzutu wolnego, Alvarez do piłki nie doszedł. Dodatkowo był na spalonym.

Bereneguer uderzał, trafił w Cubarsiego, po chwili strzał Gomeza był niecelny.

Cancelo do Lewandowskiego, Paredes w ostatnim momencie zablokował Polaka!

Dobra akcja Bereneguera, jednak dogranie na przedpole było już zbyt anemiczne i piłkę wybił obrońca.

Do strzału doszedł Fermin Lopez, piłka w bezpiecznej odległości minęła bramkę strzeżoną przez Simona.

Lewandowski starał się uderzać technicznie z okolic narożnika pola karnego, ale Patrykiem Sikorą z Ruchu Chorzów "Lewy" nie jest.

Athletic od początku 2. połowy stara się atakować. Barcelona musi być czujna w tyłach.

Próba uderzenia w wykonaniu Williamsa. Daleko od bramki gości.

Zagranie na lewo do Cancelo, który starał się przedostać z piłką w pole karne. Bezskutecznie.

Bez goli w Bilbao i emocji pod bramkami jak na lekarstwo.

Dogranie w pole karne gospodarzy, Lewandowski czekał na błąd rywali, ale się nie doczekał.

Kończy się premierowa odsłona. Dwie kontuzje, bez goli, jednak okazja. Lewandowskiego brak. Jeszcze cztery minuty.

Pogramy jeszcze przez 6 minut.

Konieczna będzie kolejna zmiana. Tragedia Barcelony.

Na murawę padł Pedri. Kolejna kontuzja w Barcelonie?

Prawą stroną szarżował Inaki Williams. Okazało się, że był na spalonym i akcja została przerwana.

Zagranie w pole karne do Gundogan. Gospodarze wściekle atakowali gracza Barcelony i ostatecznie akcję przerwali.

Bramkarz Barcelony jeszcze bez interwencji, ale to nie oznacza, że gracze Athletiku nie atakują. Gospodarze cały czas czekają na swój moment i szukają okazji.

Sporadycznie piłkarze przedostają się pod bramkę rywale. Z 1. połowy jak na razie zapamiętamy jedynie strzał Cancelo.

Barcelona stara się atakować, ale musi uważać na szybkie wyjścia gospodarzy.

Unai Gomez starał się ruszyć z piłką, kilku rywali minął, ale szarża jak szybko się rozpoczęła, tak szybko zakończyła.

Nie ma szaleńczego tempa, nie ma okazji. W sumie, nie ma niczego. My jesteśmy!

Frenkie de Jong nie da rady wrócić do gry. Pojawiły się nosze.

Kostkę przy lądowaniu skręcił de Jong. Holender potrzebuje pomocy.

Coraz aktywniejsi w ofensywie są gospodarze. Barcelona musi być coraz bardziej czujna w tyłach.

Gospodarzom udało się przenieść ciężar gry w kierunku środka pola. Martwi, że jak na razie niewidoczny jest Robert Lewandowski.

Athletic jeszcze nie zagroził Barcelonie. Przed momentem Kounde powstrzymał rywala we własnym polu karnym.

Szarżował Pedri, kończyło mu się boisko i ostatecznie nie zdołał dośrodkować, ale wywalczył korner.

Gundogan dośrodkował z rzutu wolnego, Christensen doszedł do piłki, ale strzał głową poszybował ponad bramką!

Berenguer z ostrego kąta uderzył w boczną siatkę. Wcześniej jednak był na spalonym, co po czasie odgwizdał arbiter.

Dobre dogranie Cancelo w kierunku dalszego słupka, Lewandowski zgrywał piłkę, ale przejęli ją obrońcy.

Odpowiedź Barcelony. Pedri w polu karnym do Lewandowskiego. Zbyt mocno i piłkę złapał bramkarz.

Pierwsza kontra gospodarzy. W polu karnym Barcelony zabrakło dokładności, piłkę przejął Christensen.

Mecz poprowadzi Alejandro Hernandez.

Swoje plany ma FC Barcelona. Mistrzowie Hiszpanii po sobotnim remisie Realu Madryt z Valencią, mogą zmniejszyć straty do Królewskich do sześciu punktów. Warunkiem jest wygrana na trudnym terenie w Bilbao.

W czwartek piłkarze Athletiku w rewanżowym meczu Pucharu Króla nie dali żadnych szans Atletico Madryt pewnie awansując do finału. W niedzielę drużyna z Kraju Basków ma kolejny cel: zmniejszenie strat do ligowego podium.