Doliczone siedem minut.

Ile minut doliczy sędzia?

Po ósmej zmianie wyniku pozostało jeszcze dużo czasu na dorzucenie czegoś do worka z bramkami, jednak piłkarze zahamowali. Druga połowa kompletnie nie wychodzi Królewskim. Nie dość, że dostali chłostę od Gerarda Moreno i Alexandra Sorlotha, to jeszcze nie potrafią czymkolwiek odpowiedzieć.

Real Madryt z mocnym postanowieniem poprawienia wyniku, jednak kończy się na dobrych chęciach. Druga połowa nie wychodzi zawodnikom ze stolicy Hiszpanii. Nie dość, że stracili trzy gole, w absurdalnych okolicznościach, to dodatkowo nie zdobyli jeszcze ani razu bramki Filipa Jorgensena.

Już tylko kwadrans regulaminowego czasu pozostał obu zespołom.

Pojawiają się na boisku coraz to nowi piłkarze z ławki rezerwowych. Mają oni jeszcze za zadanie podnieść temperaturę rywalizacji w końcówce spotkania.

Odrobina spokoju w tym kompletnie niespokojnym meczu. Aż trudno zrozumieć, jakim sposobem mistrz Hiszpanii zmarnował trzybramkowe prowadzenie w kilkunastu minutach po przerwie. Karygodne zachowanie zespołu, który przecież przygotowuje się do rozegrania finału Ligi Mistrzów. Rozmontowali go ci sami piłkarze trzy razy.

Siedem goli, a do końca meczu jeszcze daleko!

Czekamy na wznowienie meczu po przerwie.

Pięć goli w pierwszej połowie meczu. Jeżeli ktoś lubi takie widowiska, wypełnione bramkami, to musi być zadowolony.

Doliczone cztery minuty.

Ostatnie ataki w pierwszej połowie spotkania.

Idą po swoje finaliści Ligi Mistrzów!

Goncalo Guedes bardzo często podrywa się do atakowania na boku boiska i stara się sprawiać problemu zawodnikom ze stolicy Hiszpanii. Przed momentem była konfrontacja Portugalczyka z Lucasem Vazquezem, a po niej piłka została przyznana gospodarzom. Zdaniem sędziego, doszło tam do przewinienia.

Pierwsza połowa meczu za półmetkiem.

Alberto Moreno próbował rozegrać niebezpieczny atak Villarrealu w porozumieniu z Gerardem Moreno. W ostatnim momencie uciekła piłka gospodarzom, co ułatwiło wykonanie interwencji Andrijowi Łuninowi.

Królewscy mogą kontrolować wydarzenia na stadionie przeciwnika po zdobyciu prowadzenia.

Po dośrodkowaniu na piłkę nabiegał Arda Guler. W ostatnim momencie interweniowali gospodarze i nie pozwolili młodemu zawodnikowi Królewskich na oddanie uderzenia.

Na potwierdzenie, pierwsze groźne akcje w meczu przeprowadził Villarreal. W 7. minucie Alexander Sorloth miał sporo miejsca przed polem karnym Realu i oddał stamtąd mocne uderzenie. Na drodze do zdobycia prowadzenia stanął Andrij Łunin, który końcami palców sparował piłkę na słupek. Niewiele później ten sam napastnik nieomal zakończył strzałem dośrodkowanie Goncalo Guedesa.

Akcja gospodarzy z wykorzystaniem Alexandra Sorlotha. Ten wypracował sobie miejsce do oddania uderzenia, jednak nie pokonał nim skoncentrowanego od pierwszych minut na swoich zadaniach Andrija Łunina.

Przyglądamy się pierwszym atakom Królewskich. Gospodarze ustawili się rozważnie w pobliżu koła środkowego i właśnie w tym miejscu odpierają rozegrania podopiecznych Carlo Ancelottego. To może być atrakcyjne granie na Estadio de la Ceramica.

Ostatnie przygotowania do rozpoczęcia meczu.

Real nie może traktować Villarrealu jako wygodnego przeciwnika. Na przykład w poprzednich 10 meczach odniósł cztery zwycięstwa, a do tego cztery razy zremisował i poniósł dwie porażki. Także w niedzielę przed przyjezdnymi z Madrytu może być wysoko zawieszona poprzeczka.

W oczekiwaniu na mecz.

Sędzia: Alejandro Jose Hernandez

Zestawienie Villarrealu.

Drużyna z Estadio de la Ceramica zwyciężyła w czterech z ostatnich pięciu meczów. W dobrym okresie została pokonana tylko przez Celtę Vigo. To i tak drobnostka przy passie niepokonanego od 18 stycznia Realu Madryt. Podopieczni Carlo Ancelottego przygotowują się do finału Ligi Mistrzów, w którym na stadionie Wembley spotkają się z Borussią Dortmund. Będzie to dla nich możliwość położenia wisienki na torcie na zakończenie sezonu.

Jedenastka Królewskich.

Hiszpanie zdecydowali się na rozegranie dwóch ostatnich kolejek w sezonie La Ligi w formule multiligi. Pewnym zdobycia mistrzostwa Hiszpanii zawodnikom Realu Madryt przyszło wybrać się w niedzielę na mecz z Villarrealem, a także ich przeciwnik znajduje się w górnej połowie tabeli i był ostatnio w całkiem niezłej formie.