Doliczonych zostało sześć minut.

Doliczony czas.

W ostatnich minutach najciekawsza była akcja Napoli zakończona strzałem Chwiczy Kwaracchelii. Reprezentant Gruzji utrzymał się w posiadaniu piłki wewnątrz pola karnego Salernitany, ale nie zmieścił piłki przy dalszym narożniku w bramce Guillermo Ochoi.

Interweniowali goście po poskromieniu dośrodkowania, ale na desancie nie było ani Simy'ego, ani Louna Tchaouny, co uniemożliwiło przytrzymanie piłki.

Loum Tchaouna miał brawurowy pomysł przelobowania Pierluigiego Golliniego. Piłka poszybowała ponad poprzeczką i bramkarz Azzurrich nie musiał interweniować.

Rośnie napięcie na Stadio Diego Armando Maradona.

Napastnicy Salernitany przypomnieli o sobie kontratakiem. Loum Tchaouna przyspieszył na połowie Azzurrich i wykonał wstrzelenie w pole bramkowe. Znajdował się tam Simy, ale nie zdołał oddać strzału sprzed nosa brawurowo interweniującego Pierluigiego Golliniego.

Napoli w posiadaniu piłki, ale pozostaje coraz mniej czasu na rozstrzygnięcie tego spotkania. Giacomo Raspadori nie zachował się dobrze na zakończenie ataku z udziałem Mario Ruiego oraz Jensa-Lysa Cajuste.

Trener Filippo Inzaghi zdecydował się na ściągnięcie z boiska Mateusza Łęgowskiego, który był obciążony żółtym kartonikiem za przewinienie na Chwiczy Kwaracchelii jeszcze w pierwszej połowie spotkania.

Niezmiennie kompromisowy wynik. Matteo Politano miał ochotę na pokonanie Guillermo Ochoi na zakończenie indywidualnego ataku, ale jego uderzenie okazało się nieznacznie niedokładne.

Salernitana skupiona na własnej połowie boiska po przerwie. Jak tak dalej pójdzie, do drużyna Mateusza Łęgowskiego skończy tak samo jak w poprzednim meczu przeciwko Juventusowi. Wówczas również prowadziła i poniosła porażkę 1:2.

Jens-Lys Cajuste próbował skopiować wyczyn Antonio Candrevy i strzelić gola z bardzo podobnego miejsca boiska po zmianie stron. Piłka przeleciała nieznacznie obok bramki zdezorientowanego Guillermo Ochoi.

Nieporozumienie w akcji Chwiczy Kwaracchelii oraz Matteo Politano. W konsekwencji Salernitana miała możliwość wykonania rzutu rożnego.

Na razie bez zmian w obu jedenastkach. Szkoleniowcy postanowili sprawdzić jeszcze podstawowe zestawienia.

Niebawem wznowienie walki w derbach Kampanii.

Czekamy na wznowienie meczu po przerwie.

Kup pakiet ELEVEN SPORTS i oglądaj w WP Pilot!

Pierwsza połowa zakończona remisem 1:1. Miała ona różne fazy, a po sporo ponad 45 minutach obu zespołom równie blisko i daleko do odniesienia zwycięstwa.

Rzut karny dla Napoli. Salernitana sprokurowała duże zagrożenie tuż przed przerwą!

Doliczona minuta.

Pozostało tylko pięć minut podstawowego czasu w pierwszej połowie.

Stanislav Lobotka w nieco nietypowej dla siebie roli, ponieważ wykonał dośrodkowanie. Norbert Gyomber ustawił się w odpowiednim miejscu własnego pola karnego i nie pozwolił przeciwnikom na oddanie uderzenia.

W ostatnich minutach najciekawiej zrobiło się z powodu sytuacji sam na sam Giovanniego Simeone z Guillermo Ochoą. Po pierwsze Argentyńczyk nie poradził sobie z pokonaniem Meksykanina, a po drugie i tak był na spalonym.

Tym samym Napoli ponownie z problemami, a na trybunach Stadio Diego Armando Maradona jest coraz bardziej nerwowo. Azzurri mają jeszcze czas na odwrócenie wyniku, ale na początek muszą przerwać niemoc strzelecką.

Domagoj Bradarić interweniował po dośrodkowaniu w pole karne Salernitany. Jeszcze korner, ale Napoli nie zdziałało nic specjalnego.

Gianluca Gaetano domagał się od sędziego przyznania rzutu wolnego. Arbiter zastosował przywilej korzyści i zachęcił Azzurrich do kontynuowania ataku. Ostatecznie Matteo Politano kończył akcję strzałem, ale jego problem polegał na tym, że trafił piłką w przebiegającego Jensa-Lysa Cajuste.

Kolejna akcja Napoli poskromiona przez regionalnego przeciwnika. W obronie poradzili sobie współpracujący Agustin Martegani oraz Guillermo Ochoa.

Początek meczu nie był zaskoczeniem. Napoli przeważało w pierwszych minutach, ale nie sprawdzało groźnymi strzałami Guillermo Ochoi. Z czasem Salernitana doszła do głosu i zaczęła mocniej naciskać na mistrza Włoch.

Loum Tchaouna sprawdził formę dnia Pierluigiego Golliniego swoim strzałem. Zastępca Alexa Mereta co prawda na raty, ale interweniował z powodzeniem.

Salernitana stara się mocniej nacisnąć na Napoli po ostrożnych, początkowych minutach. Ostatnia akcja zespołu z Salerno została przeprowadzona z wykorzystaniem Domagoja Bradaricia. Musiał za nim powracać do obrony Jens-Lys Cajuste.

Tak szykowali się do derbów goście.

Podanie na dobieg do wiekowego Antonio Candrevy. Nie dość, że przed pomocnika Salernitany wskoczył bramkarz Pierluigi Gollini, to na dodatek był spalony. Sędzia asystent pokazał to chorągiewką z drobnym opóźnieniem.

W ostatnim momencie interweniowali podopieczni Filippo Inzaghiego po niebezpiecznym dośrodkowaniu. Wykonał je Giovanni Di Lorenzo, którego w odpowiednim momencie uruchomił podaniem Jens-Lys Cajuste.

Giovanni Simeone przesadził w konfrontacji na połowie przeciwnika z Antonio Candrevą. Salernitana wznowiła granie od rzutu wolnego, jednak niewiele z tego wynikło.

Akcja Napoli na boku boiska. Matteo Politano uruchomił podaniem swojego kapitana Giovanniego Di Lorenzo. Prawy obrońca nie wykonał dośrodkowania, a przygotował sobie strzał. Nie zaskoczył nim Guillermo Ochoę.

Pora na pierwsze ataki w derbach Kampanii. Początek spotkania bez większych szaleństw. Piłkarze sprawdzają, co przygotowali przeciwnicy na sobotnie popołudnie.

Kup pakiet ELEVEN SPORTS i oglądaj w WP Pilot!

Ostatnie przygotowania do meczu.

W podstawowym składzie Salernitany znalazł się Mateusz Łęgowski, który ma wysokie notowania u trenera Filippo Inzaghiego. Po stronie Napoli na ławce rezerwowych zasiadł Hubert Idasiak, a sytuacja Piotra Zielińskiego pozostaje niejasna. Absencja Polaka jest tłumaczona przemęczeniem, ale trudno nie pamiętać o nieporozumieniach w jego rozmowach w sprawie przedłużenia kontraktu z klubem. Poza tym gospodarze nawet nie grali meczu w środku tygodnia.

Sędzia: Luca Marinelli

Mateusz Łęgowski w jedenastce z Salerno.

Piotr Zieliński poza kadrą Napoli, Hubert Idasiak na ławce rezerwowych.

Rozplanowany aż do wtorku maraton z ligą włoską rozpocznie się w Neapolu. Gospodarze przystąpią do małych derbów Kampanii po powrocie z karnego zgrupowania. Właściciel Napoli, Aurelio De Laurentiis postanowił skoszarować Waltera Mazzarrego oraz jego podopiecznych po serii trzech meczów, w których nie strzelili gola i zdobyli zaledwie punkt z dziewięciu możliwych.