II połowa przedłużona o dwie minuty.

Zwycięstwo Śląska wydaje się być niezagrożone.

Podbeskidzie ostatkiem siły stara się nawiązać walkę ze Śląskiem, ale brak mu argumentów piłkarskich.

5783 osoby pojawiły się dziś na stadionie Podbeskidzia.

Po dośrodkowaniu Mójty z rzutu rożnego Baranowski zagłówkował nieznacznie nad bramką Śląska.

Wydawało się, że Śląsk ma wszystko pod kontrolą, a tymczasem wrocławian czeka nerwowa końcówka meczu pod Klimczokiem.

Rzut karny dla Podbeskidzia po faulu Pawelca na Mójcie!

Śląsk nie pozwala na nic Podbeskidziu.

Pewna interwencja Zubasa po "główce" Mervo.

Przewaga wrocławian jest niepodważalna. Podbeskidzie nie może się wziąć w garść.

Pich wpadł z piłką w pole karne Podbeskidzia, ale jego strzał z ostrego kąta obronił Zubas.

Początek II połowy. Od środka Podbeskidzie.

Po rzucie rożnym Kokoszka wrzucił piłkę w pole karne Podbeskidzia do Celebana, który uderzył prosto z powietrza, ale posłał futbolówkę nad bramką Górali.

I połowa przedłużona o minutę.

I odpowiedź Śląska! Hateley otrzymał piłkę w polu karnym Podbeskidzia i uderzył lewą nogą w kierunku dalszego rogu, ale Zubas znów nie dał się zaskoczyć.

Ależ sieknął Stefanik! Słowak uderzył z 14 metrów z rzadko spotykaną rotacją, ale Abramowicz zdołał obronić to uderzenie!

Szczepaniak wypracował sobie pozycję strzelecką w polu karnym Śląska, ale jego uderzenie z ostrego kąta przyjął na ciało Pawelec.

Gra wznowiona. Obaj Górale pozostali na boisku.

Przerwa w grze. Na boisku leżą Kato i Deja, którzy zderzyli się głową, walcząc o piłkę z Hateleyem.

Sokołowski huknął z narożnika pola karnego, ale posłał piłkę nad bramką Śląska.

Podbeskidzie rzuciło się do odrabiania strat, ale na razie nie jest w stanie zagrozić Śląskowi.

Morioka dopadł do wybite przed pole karne Podbeskidzia piłki i uderzył prosto z powietrza, ale Zubas był dobrze ustawiony i pewnie złapał piłkę.

Podbeskidziu udało się przetrwać szturm Śląska i gra się wyrównała.

Mervo znalazł się z piłką w polu karnym Podbeksidzia i pokusił się skomplikowany zwód, którym chciał minąć Mójtę, ale obrońca Górali z łatwością odebrał piłkę Węgrowi.

Pich uruchomił Moriokę prostopadłym podaniem, ale Japończyk z 10 metrów uderzył obok bramki Podbeskidzia.

Ależ kocioł przed bramką Podbeskidzia! Morioka przejął płkę po strzale Pawelca i sam z bliska uderzył na bramkę Zubasa, który udanie interweniował, ale Japończyk otrzymał drugą szansę i zatrudnił Litwina głową, ale i tym razem golkiper Górali nie dał się pokonać.

Pierwsze minuty spotkania należały do Podbeskidzia, ale teraz przy głosie są goście.

Morioka przytomnie uruchomił Picha na lewym skrzydle, Pich złamał akcję do środka, ale z narożnika pola karnego uderzył wprost w Deję.

Po centrze z rzutu rożnego do pozycji strzeleckiej doszedł Marek Sokołowski, ale zagłówkował obok bramki Śląska.

Niecelne uderzenie Możdżenia sprzed pola karnego.

Po wrzucie Hateleya z autu do sytuacji strzeleckiej doszedł Mervo, ale z obrotu uderzył obok bramki Podbeskidzia.

Piłkarze wychodzą na boisko. Podbeskidzie wystąpi w białych koszulkach i getrach oraz niebieskich spodenkach. Śląsk zagra na zielono.

W "11" Śląska znalazł się oczywiście nasz Piłkarz 32. kolejki: Bence Mervo.

Piłkarz 32. kolejki: Bang! Mervo - Śląsk ma swojego Nikolicia

Drugie sobotnie spotkanie 33. kolejki Ekstraklasy poprowadzi Bartosz Frankowski z Torunia.