Małe podsumowanie na koniec.

Bayern atakuje, w polu karnym goście bronią się niemal całym zespołem.

Po wrzutce z rogu małe zamieszanie w polu karnym, ale goście wyszli cało z opresji.

Zgadzacie się?

Oblak utyka, gra wznowiona, a arbiter doliczył 5 minut.

Jan Oblak leży na murawie, a turecki sędzia pokazuje wszystkim, że ma na ręku zegarek. Zrobi z niego użytek?

Kingsley Coman powinien dogrywać do partnerów, ale nie uczynił tego i strzelił ponad poprzeczką.

Alaba z woleja uderzył sprzed pola karnego, piłka odbiła się po drodze od jednego z graczy i Jan Oblak świetnie interweniował!

Thomas Mueller zgrał do Lewandowskiego, a ten ponownie źle trafił w piłkę i Oblak spokojnie ją złapał.

Turecki sędzia nie ma zbyt dobrego dnia we wtorkowy wieczór.

Rzut karny dla Atletico! Faul miał jednak miejsce przed polem karnym! Panie Turek...

Sprzed pola karnego lewą nogą uderzył Kingsley Coman, Oblak pewnie obronił.

Takie rzeczy to chyba tylko w Ekstraklasie.

Wchodzimy w końcowy fragment meczu, więc jeszcze jedna statystyka. Przypomnijmy, że Bayernowi do awansu potrzeba jednego gola.

Asysta Vidala niezbyt często spotykana.

Atletico mogło wyrównać, ale po dograniu Koke Fernando Torres uderzył niecelnie.

Z pierwszej piłki po dograniu Vidala uderzył Robert Lewandowski. Jednak Polak niezbyt czysto trafił i Oblak złapał strzał.

Zegar tyka, a mur Atletico zamiast kruszeć jeszcze bardziej twardnieje. Trudna sytuacja gospodarzy, którzy muszą zdobyć dwa gole.

Robert Lewandowski znalazł się z piłką w polu karnym, ale rywale mu ją wybili. Kilka sekund później Xabi Alonso uderzył i Jan Oblak pewnie obronił.

Bayern w ataku, ale Atletico wciąż nie pozwala na zbyt wiele. Goście grają wysokim pressingiem, a to niezbyt pasuje Bawarczykom.

Z cyklu "zdjęcie dnia".

Bayern próbuje zaatakować, ale gospodarzom nie jest tak łatwo przebić się przez mur gości.

Lepiej po przerwie prezentują się goście. Z ok. 22 metrów potężnie uderzył Juanfran, piłka przeszła tuż obok słupka.

Chyba należy się zgodzić z tezą.

Bayern do awansu potrzebuje dwóch goli. Bawarczycy są jednak w małym szoku, a w Atletico wstąpiły nowe siły.

Douglas Costa przetestował Oblaka, po chwili po drugiej stronie Neuer w swoim stylu głową interweniował poza polem karnym.

Najpierw Robert Lewandowski uciekał Godinowi, ale nie dał rady opanować piłki, po chwili ją odzyskał i podał do Muellera, który chciał wbiec w pole karne.

Ależ walczą w polu karnym rywala zawodnicy Bayernu. Dla nich nie ma straconych piłek.

Z rzutu wolnego dośrodkował Koke, Manuel Neuer pewni złapał piłkę.

Ciekawa analiza...

Bayern wznowił grę po przerwie!

"Wujek Dobra Rada" zastanawia się i doradza Diego Simeone. Ma rację?

Zdjęcie z "zamieszek" przy ławce rezerwowych. Pan po prawej zadowolony.

Mecz ma dwie połowy. Czy po drugiej będzie można napisać to samo?

Każdy ma we wtorkowy wieczór swoje marzenia.

Stawianie autobusu było chyba niezbyt dobrym pomysłem.

Pogramy jeszcze minutę.

Prezes Zbigniew Boniek ocenił.

Ciężar meczu przeniesiony na środek boiska, ale Bayern gdy tylko przechwytuje piłkę to momentalnie rusza z akcją.

Statystyka, która mówi wszystko.

Mała ciekawostka. "Lepszy" od Muellera jest chyba tylko Ruch Chorzów z jeszcze niższą skutecznością.

Poturbowany Robert Lewandowski, który otrzymał cios od rywala. Polak jednak wyraźnie "przyaktorzył". Gorąco na ławkach obu drużyn. Walka nie tylko na boisku, ale także poza linią.

Bayern nie podłamał się zmarnowaniem karnego. Ustawiona opcja "atak frontalny" obowiązuje!

Posypało się Atletico! Będzie rzut karny dla gospodarzy! Faulował Jose Maria Gimenez!

Rzut wolny dla Bayernu tuż sprzed pola karnego. Leszek Pisz z takiej pozycji zazwyczaj trafiał. Ale to było lata temu...

Atletico zaczęło grać na czas. Sędzia ostrzegł Jana Oblaka.

Trwa ostrzał bramki Atletico. Do akcji włączył się Philipp Lahm, ale z woleja uderzył ponad bramką.

Pierwsze opinie po akcji Lewandowskiego, który dobijał strzał Ribery'ego.

Franck Ribery potężnie uderzył z ok. 30 metrów, Jan Oblak miał problemy i nie złapał piłki. Do bramki chciał ją dobić Lewandowski, ale nie udało mu się ta sztuka.

Piłka spadła Lewandowskiemu pod nogi w polu karnym niczym dar z niebios. "Lewy" natychmiast huknął z woleja, ale trafił w obrońcę.

Gdyby nie grało Atletico, wówczas nie balibyśmy się stwierdzić, że gol dla Bayernu wisi na włosku. Przewaga Bawarczyków jest miażdżąca.

Ależ okazję mieli gospodarze! Boateng przerzucił piłkę do Muellera, a ten zamiast uderzyć zgrał do boku do Lewandowskiego, który z trudnej pozycji trafił w Oblaka!

Jak mawiała pewna pani z biologii w szkole podstawowej: Jeszcze się taki nie urodził, który wszystkim by dogodził.

Sprzed pola karnego kropnął Arturo Vidal, wydawało się, że piłka odkręci się w kierunku okienka bramki. Jednak Jan Oblak był dobrze ustawiony i pewnie obronił.

Sporo się dzieje w polu karnym Atletico. Dośrodkowanie z prawej strony Thomas Mueller źle trafił w piłkę, a sytuację starał się jeszcze ratować Robert Lewandowski. Polak nie był jednak w stanie uderzyć.

Odpowiedź Atletico, Gabi przymierzył sprzed pola karnego, Manuel Neuer złapał piłkę.

Z dystansu uderzył Arturo Vidal, piłka metr minęła poprzeczkę.

Douglas Costa dośrodował na piąty metr do Lewandowskiego, ale Polakowi zabrakło centymetrów, aby dojść do piłki.

Tak wygląda mecz w opinii Wojciecha Grzyba.

W ataku Bayern, jednak Atletico nie zamierza całą drużyną bronić bezbramkowego remisu.

Gabi huknął z dystansu, piłkę złapał Manuel Neuer.

Szybko rozegrana piłka pod polem karnym Bayernu. Dogranie do Torresa, ale sędzia dopatrzył się spalonego. Miał rację.

Bayern ruszył na rywala. Jan Oblak już został zmuszony do interwencji na przedpolu.

Już wszysto gotowe. Za moment mecz!

Brzmi poetycko, a jak będzie? Bawarczycy zaatakują żelazne wrota!

Podzielacie zdanie kolegi Damiana?

Krótka lekcja najnowszej historii.

Defensywa zatriumfuje w półfinałach?

Mecz można oczywiście obejrzeć w domowym zaciszu w zacnym towarzystwie.

Stadion w Monachium powoli się zapełnia, co widać za plecami pani Marii.

Spotkanie poprowadzi Cuneyt Cakir (Turcja).

Szampany w lodówkach, paznokcie nadgryzione, pobudzenie nerwowe. A do meczu Bayern - Atletico jeszcze kilkadziesiąt minut. W pierwszym spotkaniu Hiszpanie zwyciężyli 1:0 i w Monachium będą bronili skromnej zaliczki. Czy żelazna defensywa gości przetrwa ataki gospodarzy, wśród których wszyscy liczą na Roberta Lewandowskiego?