Rzut karny dla Korony, choć kontrowersyjny! Sędzia dopatrzył się faulu na Micanskim.

Miguel Palanca wymanewrował obrońców, ale chybił w doskonałej okazji!

Doliczone 4 minuty.

Łukasz Tymiński ofiarnym wślizgiem uprzedził składającego się do strzału Markovicia.

Anemiczny płaski strzał oddał Vanja Marković i na posterunku Sergiusz Prusak.

Kotłuje się w polu karnym gości, ale nadal to Górnik jest bliżej trzech punktów.

Sergiusz Prusak odbił piłkę po kąśliwym strzale z dystansu Kwietnia.

Ofiarny wślizg Dejmka blokuje płaską centrę Górnika z lewej strony, dużo szczęścia miała Korona.

Grzegorz Bonin chciał wybić piłkę na rzut rożny i trafił w słupek własnej bramki! Kuriozum.

Górnik broni się już całym zespołem, jednak ataki kielczan przypominają bicie głową w mur.

Z narożnika pola karnego tuż obok dalszego słupka uderzył Mateusz Możdżeń.

Fatalny strzał Kiełba z rzutu wolnego. Piłka poszybowała wysoko w trybuny.

Milan Borjan na posterunku po lekkim strzale Hernandeza.

Górnik nie ma zamiaru bronić prowadzenia. Goście czują, że to nie jest dzień Korony.

Milan Borjan ratuje Koronę! Kanadyjczyk wygrał pojedynek sam na sam z Piesiem!

Potworne zamieszanie pod bramką Korony. Gospodarze zablokowali kilka strzałów, aż w końcu piłka poleciała w trybuny.

Dużo miejsca na boisku, goście próbują to wykorzystać i szukają drugiego gola. Teraz zablokowany strzał Hernandeza.

Na trybunach stadionu w Kielcach pojawiło się 5475 widzów.

Zanosiło się na doskonałą kontrę Górnika, ale wbiegający w pole karne Grzegorz Piesio nie przyjął piłki.

Prawym skrzydłem popędził Javi Hernandez, lecz zakończył akcję niecelnym strzałem.

Na Kolporter Arenie słychać gwizdy. Korona nie ma pomysłu na zaskoczenie Górnika.

Korona chce od razu odpowiedzieć, ale brakuje jej dokładności z przodu.

Szybka kontra Górnika, przytomne wybicie Rymaniaka na rzut rożny na chwilę oddaliło zagrożenie.

Niezła akcja Korony, ale do wrzutki z lewego skrzydła nie doszedł Ilijan Micanski.

Przypominamy o naszym profilu na Facebooku tylko dla kibiców piłki nożnej. Polecamy -> http://www.facebook.com/PilkaNozna.SportoweFakty

Piotr Grzelczak barkiem potraktował Rymaniaka, który po krótkiej chwili pozbierał się z boiska.

Początek drugiej połowy.

To mogła być zabójcza kontra Górnika! Z prawego skrzydła dośrodkował Grzegorz Piesio, Bartosz Śpiączka przytomnie odegrał do Grzelczaka, a ten minimalnie chybił z 18 metrów!

Doliczona 1 minuta.

Z rzutu rożnego dośrodkował Miguel Palanca, efektowny strzał przewrotką chciał oddać Rafał Grzelak, lecz został zablokowany.

Przerwa w grze, na boisku leży Leandro.

Minimalnie zbyt głęboko dośrodkował z rzutu wolnego Javi Hernandez i Bartosz Śpiączka nie zdążył oddać strzału przed nadbiegającym Borjanem. Wszystko skończyło się faulem w ofensywie.

Ostro z prawego skrzydła centrował Gabriel Matei, ale kieleccy obrońcy wybili piłkę.

Utrzymuje się wyraźna przewaga Korony. Górnik niezmiernie rzadko gości pod bramką Borjana.

Poderwały się teraz trybuny w Kielcach, dobrą okazję mógł mieć Jacek Kiełb, jednak nie opanował piłki przed polem karnym.

Po niepewnej interwencji Prusaka we własnym polu karnym, efektownie z ostrego kąta uderzył Rafał Grzelak, jednak piłka poleciała wyraźnie nad bramką.

Marcin Cebula skiksował przy próbie woleja z 16 metrów, jego anemiczne uderzenie przedłużył jeszcze głową Miguel Palanca, ale tu też zabrakło mocy i Sergiusz Prusak nie miał problemów z interwencją. To była wyborna okazja Korony!

Przerwa w grze. Miguel Palanca został nastrzelony piłką w twarz i potrzebował kilku chwil, by dojść do siebie.

Przewaga optyczna Korony, mecz jednak nie porywa. Sędzia często musi przerywać grę.

Rzut wolny z 21 metrów egzekwował Mateusz Możdżeń. Po pierwszym strzale piłka zatrzymała się na murze obrońców, a poprawka została zablokowana.

Po krótkim rozegraniu rzutu wolnego płasko z 28 metrów uderzył Jacek Kiełb - obok słupka.

Milan Borjan złapał piłkę po dośrodkowaniu Hernandeza z rzutu wolnego. Sporo stałych fragmentów w pierwszych minutach.

Z rzutu rożnego dośrodkował Miguel Palanca, a Bartosz Kwiecień oddał strzał głową, który przedłużył jeszcze niecelną próbą Ilijan Micanski. Bułgar i tak był jednak na spalonym.

W zamieszaniu po rzucie rożnym do piłki na 13. metrze doszedł Bartosz Kwiecień, miał jednak trudną pozycję i uderzył wysoko nad bramką.

Z rzutu wolnego nieźle dośrodkował Jacek Kiełb, ale zagrożenie oddalił Piotr Grzelczak.

Przypominamy o naszym profilu na Facebooku tylko dla kibiców piłki nożnej. Polecamy -> http://www.facebook.com/PilkaNozna.SportoweFakty