Doliczone 5 minut.

Rzut karny dla Warty Poznań! Po dośrodkowaniu Łukasza Spławskiego sędzia długo konsultował swoją decyzję aż postanowił gwizdnąć zagranie ręką w szesnastce.

Niebezpieczna akcja zespołu Tomasza Tułacza z wykorzystaniem Orłowskiego.

Puszcza Niepołomice przebudziła się. Damian Lepiarz oddał strzał po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i w ostatnim momencie został zablokowany przez przeciwnika.

Następne szarże poznaniaków na bramkę zespołu z Małopolski. Michał Ciarkowski dośrodkował płasko, ale jego podanie nie doczekało się równie dobrego strzału.

Warta Poznań nie potrafi udokumentować przewagi w drugiej połowie golem na 1:0. Uderzenie Gracjana Goździka zostało zablokowane.

Łukasz Spławski musnął piłkę głową, ale nie poszybowała tak jak sobie zamarzył do bramki Puszczy Niepołomice. Powinno być 1:0 dla beniaminka!

Kamil Łączek ucierpiał po strzale Krzysztofa Biegańskiego i długo zbiera się z boiska. Nie wygląda to na groźną kontuzję. Wcześniej Tomasz Laskowski wyjaśnił sytuację po dośrodkowaniu Macieja Domańskiego.

Adrian Laskowski strzelił z dystansu i nie pomylił się mocno.

Michał Cywiński był sam na sam z bramkarzem i uderzył prosto w niego po podaniu Krzysztofa Biegańskiego. To była świetna szansa dla Warty Poznań! Po chwili Kamil Łączek spudłował z dystansu.

Marcel Kotwica uderzył z dystansu wysoko nad poprzeczką. Śmiała próba, ale gorsze wykonanie pomocnika Puszczy Niepołomice.

Dominik Chromiński zabierał się w ślimaczym tempie do ataku na skrzydle, a to mogła być dobra sytuacja podbramkowa. Dużo dzieje się na początku drugiej części meczu.

Michał Ciarkowski rozpędził się i stworzył przewagę na połowie Puszczy Niepołomice. Dobra akcja byłego pomocnika Floty Świnoujście.

Po akcji Krzysztofa Biegańskiego było blisko gola dla Warty Poznań! Piłka wręcz prześlizgnęła się po linii bramkowej aż wybił ją stamtąd Łukasz Furtak.

Gra wznowiona po przerwie.

Tomasz Dejewski nie upilnował Filipa Wójcika, który mimo ostrego kąta, miał szansę na oddanie strzału do bramki. Dobra sytuacja podbramkowa gości!

Walka w środku pola. Warta Poznań gra ostrożnie i nie chce stracić tylu bramek co w poprzednich kolejkach. Gra Puszczy Niepołomice straciła rumieńce.

Maciej Domański główkował groźnie mimo asysty przeciwnika. Piłka leciała pod poprzeczkę, a zatrzymał ją dobrze ustawiony Tomasz Laskowski.

Duża kontrowersja w polu karnym Puszczy Niepołomice. Michał Czarny podał za krótko w kierunku Marcina Staniszewskiego i później zabiegł drogę Krzysztofowi Biegańskiemu. Zdaniem Zielonych powinna być jedenastka, ale sędzia gwizdnął faul w drugą stronę.

Krzysztof Biegański miał trochę miejsca przed polem karnym Puszczy Niepołomice i oddał strzał. Piłka minęła bramkę w bezpiecznej odległości.

Dośrodkowanie ze stałego fragmentu strącone przez Łukasza Białożyta. Marcin Staniszewski był skonsternowany, ale żaden z piłkarzy Warty Poznań nie wepchnął piłki do jego bramki.

Filip Wójcik wystartował do prostopadłego podania. Ruszył za nim Nikodem Fiedosewicz i przyblował przeciwnika. To umożliwiło interwencję Tomaszowi Laskowskiemu.

Mecz wyrównał się po początkowej przewadze gości. Przed momentem Marcin Orłowski nie zamknął dośrodkowania, więc piłka trafiła w posiadanie Warty Poznań.

Polował na piłkę Łukasz Spławski, ale nie sięgnął jej po dośrodkowaniu Krzysztofa Biegańskiego z prawej strony boiska.

Dośrodkowanie Michała Ciarkowskiego z lewej strony boiska było zbyt mocne, dlatego nie zostało zakończone strzałem na bramkę Puszczy Niepołomice.

Płaskie uderzenie Michała Ciarkowskiego zza linii pola karnego. Marcina Staniszewskiego zmylił rykoszet, ale zdążył zorientować się w sytuacji i zatrzymał piłkę.

Pierwsza odpowiedź Warty Poznań. Po dośrodkowaniu Łukasza Białożytu z rzutu wolnego niewiele zabrakło do strzału. Zieloni, a konkretnie Dominik Chromiński ponowił i tym razem interweniował Michał Mikołajczyk.

Gorąco w polu karnym Warty Poznań. Kamil Łączek składał się do strzału z półobrotu w dużym zamieszaniu, nie trafił czysto w piłkę i interweniował Alain Ngamayama.

Mocne otwarcie zespołu z Niepołomic. Kamil Łączek strzelił z dystansu, nie przymierzył w światło bramki.

Pierwsze uderzenie na bramkę Warty Poznań. To Damian Lepiarz mierzył płasko z dystansu. Piłka sunęła na nasiąkniętej wodą murawie metr obok słupka.

Sędzia: Marcin Kochanek (Opole).