Mimo osłabienia Radomiak Radom wywalczył rzut wolny ostatniej szansy w tym spotkaniu. Bartosz Sulkowski nie wypieścił swojego dośrodkowania i piłka w posiadaniu Błękitnych.

Doliczone 4 minuty do regulaminowego czasu.

Ostatnie szanse na zmianę bezbramkowego rezultatu po obu stronach boiska. Rafał Gutowski strzelił na wiwat po podaniu od Bartosza Flisa, a Matthieu Bemba chybił z dystansu.

Końcówka spotkania i gospodarze próbują wykorzystać przewagę liczebną. Trener Krzysztof Kapuściński wprowadził na boisko nominalnego napastnika, w kierunku którego szybują dośrodkowania.

Rafał Gutowski strzelił z dystansu wyraźnie obok bramki Radomiaka Radom. Z taką precyzją, a raczej z jej brakiem, skończy się bezbramkowo.

Nic wynikło z rzutu wolnego dla Radomiaka Radom i gospodarze szybko odpowiedzieli swoim atakiem. Strzał głową z bliska, ale jego autor był na spalonym, co zasygnalizował sędzia asystent.

Radomiak Radom w jedenastu na własnej połowie i czeka na możliwość odpowiedzenia Błękitnym. Intensywnie rozgrzewają się również rezerwowi gości.

20 minut do końca. Przed momentem uderzenie z linii pola karnego oddał aktywny Wojciech Fadecki, ale Adrian Szady nawet nie musiał interweniować.

Wojciech Fadecki wpadł w pole karne Radomiaka Radom, gdzie wymanewrował jednocześnie dwóch obrońców Radomiaka. Wypracował sobie dużo miejsca, ale wstrzelił piłkę do nikogo.

Zdecydowanie odważniejsi są Błękitni Stargard w drugiej połowie. Maciej Więcek wywalczył kolejny rzut wolny, a całe zamieszanie skończyło się płaskim strzałem.

Wojciech Fadecki najpierw wywalczył, a następnie wykonał rzut wolny z lewego skrzydła. Ponownie trochę zabrakło do ideału pomocnikowi Błękitnych. Adrian Szady musiał sobie z tym poradzić.

Bartosz Sulkowski przymierzył bardzo niebezpiecznie z rzutu wolnego, ale ponownie interweniował bez zarzutu Przemysław Wróbel! Bramkarz może być bohaterem Błękitnych.

Agresywniejszy pressing gospodarzy i już Radomiak Radom ma mniej swobody w środku pola. Na dodatek Robert Brzęczek oddał niezłe uderzenie z 20. metra.

Błękitni Stargard odważniej po powrocie z szatni. Bartosz Flis dostał podanie w polu karnym radomian, ale próbował oszukać swojego przeciwnika zbyt banalnym zwodem.

Gra wznowiona po przerwie.

Doliczona minuta.

Patryk Skórecki składał się do uderzenia sprzed pola karnego przyjezdnych. W ostatnim momencie piłka podskoczyła na nierówności i pomocnik Błękitnych tylko skiksował.

Do końca poczekał na ruch Leandro stoper Patryk Baranowski i świetnym wślizgiem uniemożliwił zdobycie gola strzałem z ostrego kąta.

Dużo do powiedzenia mają sobie i arbitrowi piłkarze w Stargardzie. Mecz na grząskim boisku zaostrzył się i najpewniej za moment sędzia sięgnie do kieszonki po kartkę.

Nie fascynuje pojedynek w ostatnich minutach. Radomiak Radom przeważał, ale chyba zmęczył się swoim pressingiem i wycofał na własną połowę. Błękitni Stargard nie potrafią z tego skorzystać.

Młodziutki Grzegorz Szymusik wpadł w pole karne Radomiaka Radom i próbował dostarczyć piłkę w sam środek. Interweniował z trudem Adrian Szady.

Maciej Liśkiewicz zatrzymał na własnej połowie Leandro, który tym razem wymienił się pozycjami z partnerem i włączył się do rozegrania piłki.

Sędzia zaprosił na rozmowę wychowawczą zawodników obu drużyn, gdy Błękitni Stargard po raz pierwszy od kilku minut, zagościli na połowie Radomiaka Radom.

Radomiak Radom przesuwa formacje coraz wyżej na połowę stargardzian, ale jego akcje oskrzydlające są zatrzymywane przez Rafała Gutowskiego i Macieja Więcka.

Leandro robi bohatera z bramkarza gospodarzy Wróbla. Snajper Radomiaka Radom biegł długo samotnie i zastanawiał się jak wykorzystać sytuację sam na sam, po czym huknął w golkipera!

Radomiak Radom próbował przebić się prawym skrzydłem, ale zablokował wszystkie warianty Rafał Gutowski.

Radość kibiców Radomiaka Radom, ponieważ Leandro wpakował piłkę do bramki gospodarzy po dośrodkowaniu z rzutu wolnego. Przedwczesna, ponieważ napastnik był na spalonym w momencie podania.

Bartosz Flis mógł, a nawet powinien dać prowadzenie Błękitnym Stargard po centrze Wojciecha Fadeckiego z rzutu wolnego. Miał dużo miejsca, ale fatalnie chybił!

Matthieu Bemba przesadził w walce o piłkę z zawodnikiem Błękitnych i dostał pierwszą reprymendę od sędziego Szymona Lizaka.

Wojciech Fadecki strzelił z rzutu wolnego co prawda celnie, ale zbyt mało zaskakująco, by pokonać dobrze ustawionego Adriana Szadego.

Na razie Radomiak Radom przeważa pod względem posiadania, piłki natomiast Błękitni zrewanżowali się tylko jednym atakiem zakończonym strzałem Bartosza Flisa.

Pierwsza, genialna sytuacja podbramkowa dla Radomiaka Radom. Leandro dostał podanie w pole karne, gdzie miał dużo miejsca, ale jego płaskie uderzenie odbił instynktownie nogą Przemysław Wróbel!

Gospodarze w tradycyjnych, błękitnych strojach, natomiast Radomiak Radom w zielonych z białymi akcentami. Do pojedynku dojdzie na nasiąkniętym wodą boisku.

Ławka rezerwowych Radomiaka Radom: Piotr Banasiak - Dariusz Brągiel, Kamil Cupriak, Radosław Mikołajczak, Mateusz Stąporski, Maciej Wojczuk, Bartosz Zakrzewski.

Ławka rezerwowych Błekitnych Stargard: Marek Ufnal - Robert Brzęczek, Mateusz Czapłygin, Sebastian Inczewski, Michał Magnuski, Tomasz Pustelnik, Bartłomiej Zdunek.

Sędzia: Szymon Lizak (Poznań).

Obie drużyny jeszcze nie wygrały meczu w rundzie wiosennej. Błękitni wypuścili z rąk prowadzenie i tylko zremisowali z ROW-em 1964 Rybnik oraz Siarką Tarnobrzeg, natomiast Radomiak zdobył jedyne dotychczas "oczko" za kompromisowe 0:0 z Puszczą Niepołomice.

Sobotnie granie w II lidze rozpocznie się w Stargardzie. Miejscowi Błękitni podejmą Radomiaka Radom, który plasuje się na lokacie premiowanej awansem. Drużyna z Pomorza jest tylko trzy miejsca, ale aż 11 punktów za rywalami.