Doliczone zostały 2 minuty.

W końcówce, podobnie jak pod koniec pierwszej części, żwawiej po boisku poruszają się gracze obu drużyn.

Kontra Czechów, Kopic otrzymał piłkę przed polem karnym, ale uderzył słabo i w bramkarza.

Czechów aktualnie dopinguje JEDEN kibic. Wyczyn zacny!

Optyczna przewaga należy do gospodarzy, ale Czesi po przerwie grają nieskutecznie.

Powinno być 2:1! Sam na sam z bramkarzem znalazł się Mares, golkiper odbił piłkę, ale ta toczyła się do bramki. Sprzed linii zdołał jednak ją wybić obrońca. Futbolówka spadła pod nogi Krmencika, który z kilku metrów uderzył obok słupka!

Kopic podpiera się na środku boiska. Czech jest wyraźnie zmęczony. Zastanawiamy się, czym jest zmęczony? Po raz kolejny kłania się syndrom zgrupowań?

Być może Czesi przeczytali nasze słowa i ruszyli do ataku. Pod bramką gości momentalnie zakotłowało się. Frederik Roennow odbił strzał Kopica, po chwili kolejny z Czechów został zablokowany. Trójka kibiców gospodarzy, którzy tworzą tzw. młyn, stara się poderwać Czechów do walki. Chwilę wcześniej sprzed pola karnego w słupek trafił Zmrhal.

Gdyby piłkarze zeszli z boiska, nieliczni kibice mogliby tego nie zauważyć. Spacerowe tempo gry, bez sytuacji podbramkowych.

Zaatakowali Duńczycy, pobiegali po polu karnym Czechów, ale poza wiatrem i przeryciem części murawy nic nie zdziałali.

Inicjatywa należy do Czechów, ale niewiele z niej wynika. Wolne tempo gry, brak dopingu. W listopadowy, zimny wieczór nie może być nic gorszego.

Gramy po przerwie.

Po rzucie rożnym zamieszanie w polu karnym gości. Jednak Czesi nie zdołali oddać strzału, który doleciałby do bramki.

Po stracie gola żwawiej po boisku zaczęli poruszać się Czesi, którzy wcześniej mieli mecz pod kontrolą.

Dośrodkowanie z lewej strony na szósty metr, do piłki rzucił się Skoda, ale głową uderzył niecelnie. To powinien być gol!

Dynamiczniej na placu gru poruszają piłkarze obu drużyn. Coraz groźniej pod obiema bramkami, ale wciąż bez groźnych strzałów.

Szybsze rozegranie piłki po prawej stronie, futbolówkę otrzymał Dockal, ale strzelił niecelnie.

Po chwilowej dominacji gości, przy piłce znów częściej są gospodarze.

Piłka wycofana na piętnasty metr, doszedł do niej Theo Gebre Selassie, ale jego płaski strzał padł łupem bramkarza.

Duńczycy w końcu przyspieszyl grę, w polu karnym gospodarzy zakotłowało się, ale żaden z graczy gości nie zdołał oddać strzału.

Mecz odbywa się bez dopingu kibiców, słychać pokrzykiwania piłkarzy. Gra wciąż głównie toczy się w okolicach środka pola.

Duńczycy nie potrafią odpowiedzieć Czechom groźną akcją. Spotkanie głównie toczy się w środku pola.

Zaatakowali Duńczycy, sprytnie dogranie do Foschera, który był jednak na spalonym.

Spokojne pierwsze minuty. Zawodnicy nie narzucają zbyt dużego tempa. Piłkę rozgrywają gospodarze.