Korona stara się atakować, ale obrona Lecha nie daje się zaskoczyć.

Mecz potrwa jeszcze trzy minuty.

Palanca dośrodkował do Kiełba, a jego strzał głową z ostrego kąta dobrze obronił Burić.

Piłka w bramce Korony, ale sędzia odgwizdał faul na jednym z obrońców.

Nieprzyjemny strzał z dystansu oddał Kiełb. Pewnie interweniował Burić.

11 192 kibiców zasiadło na Inea Stadionie.

Burić znów ratuje Lecha! Nieporozumienie Kędziory z Bednarkiem mógł wykorzystać Dani Abalo, ale bramkarz gospodarzy zdołał mu wybić piłkę spod nóg.

Korona mogła wyjść na prowadzenie. Po ładnej akcji sam przed Buriciem znalazł się Kallaste, ale bramkarz Lecha zdołał odbić piłkę. Sprzed pola karnego dobijał jeszcze Palanca, lecz nie trafił w bramkę.

Kostewycz znakomicie dośrodkował po ziemi w pole karne, ale Jevtić nie trafił w piłkę.

Kędziora dobrze dośrodkował w pole karne, ale Trałka nie zdołał wygrać pojedynku powietrznego z obrońcami.

Piłka po strzale Rymaniaka odbiła się od obrońcy i wyszła na rzut rożny.

Zablokowane uderzenie Abalo sprzed pola karnego.

Z rzutu wolnego prosto w mur uderzył Palanca.

Borjan odważnym wyjściem z bramki zażegnał niebezpieczeństwo. Bramkarz Korony uprzedził Robaka i wybił piłkę na aut.

Kapitalnie huknął z ponad 30 metrów Rafał Grzelak. Piłka przeleciała tuż obok bramki Buricia, ale będzie jeszcze rzut rożny dla Korony.

Po dośrodkowaniu z lewej strony boiska piłkę w polu karnym otrzymał Trałka, ale niecelnie zgrywał w kierunku Robaka.

Jevtić dośrodkował z rzutu wolnego, ale Kędziora nie zdołał oddać celnego strzału głową z trudnej pozycji.

Początek drugiej połowy.

Coś nieprawdopodobnego! Trałka faulował w polu karnym i będzie jedenastka dla Korony.

Chwilowa przerwa w grze, ponieważ ucierpiał Trałka.

Bednarek zablokował uderzenie Kiełba, a po chwili strzał z dystansu Żubrowskiego minął bramkę.

Lech jak na razie gra poniżej oczekiwań. W jego poczynaniahc brakuje dokładności.

Jevtić potężnie uderzył prawą nogą sprzed pola karnego, ale trafił prosto w obrońcę.

Z 30 metrów uderzał Kiełb i Burić bez problemów złapał piłkę.

Po bramkach obraz gry się nie zmienił. Spotkanie jest wyrównane, ale sytuacji było bardzo mało. Jedyne celne strzały zakończyły się golami.

Jak na razie nie jest to porywające widowisko. Żadna z drużyn nie stworzyła groźnej sytuacji.

Lepszy okres gry Korony. Na strzał z dystansu zdecydował się Kiełb, ale został zablokowany.

Lech miał szansę na kontratak, ale Majewski niedokładnie zagrał do Robaka.

Korona nie skupia się tylko na defensywie i stara się atakować. Obrona gospodarzy radzi sobie jednak z dośrodkowaniami.

Mecz toczy się obecnie głównie w środku pola. Żadna z drużyn nie ma wyraźnej przewagi.

Kiełb dośrodkował piłkę z lewej strony boiska, ale pewnie interweniował Burić.

Korona przedostała się pod pole karne Lecha, ale Wilusz zdołał wybić piłkę zagrywaną przez Kiełba.

Obrońcy Korony poradzili sobie z dośrodkowaniami Jevticia, Majewskiego i Kostewycza.

Od początku meczu dłużej przy piłce utrzymuje się Lech Poznań.

Piłkarze obu drużyn są już na boisku. Za moment początek meczu.

W fazie zasadniczej w pierwszym meczu Korona pokonała Lecha 4:1, a w rewanżu poznaniacy wygrali 1:0.

Mecz poprowadzi Szymon Marciniak.