Doliczone 3 minuty do regulaminowego czasu.

Rusza w końcówce Bruk-Bet Termalica Nieciecza, a przynajmniej sprawia takie wrażenie. Piłka szybuje w pole karne Wiślaków i próbuje tam oddać strzał głową Bartosz Śpiączka.

Z rzutu wolnego huknął Arkadiusz Głowacki i Jan Mucha interweniował na raty. Miał szczęście Słowak, że ani Paweł Brożek, ani Carlitos nie mieli bliżej do piłki.

Dotychczas najwięcej dobrego zrobił na boisku bramkarz Bruk-Betu Termaliki Nieciecza!

11811 kibiców na trybunach. Przed momentem zobaczyli na żywo ambitny, ale nieudany atak Patryka Małeckiego, po którym interweniował Jan Mucha.

Pozostał kwadrans spotkania w Krakowie. To może być pierwsze bezbramkowe po serii 14 ligowych Bruk-Bet Termaliki z minimum golem.

Kumulował chyba energię przez całe spotkanie Bartosz Śpiączka. W ostatnich minutach próbował rozegrać kombinacyjną akcję i wystartował do podania z głębi pola.

20 minut do końca regulaminowego czasu. Tyle brakuje bramkarzowi Bruk-Bet Termaliki do pierwszego czystego konta w sezonie.

Wreszcie groźnie! Jan Mucha musiał wykazać się refleksem, żeby sparować uderzenie Carlitosa. Dobra próba i jeszcze lepsza interwencja bramkarza.

Nie tylko Wisła Kraków oddaje marne uderzenia. Robi to także Mateusz Kupczak. Trener Mariusz Rumak musi wziąć po tym uderzeniu łyk zimnej wody.

W ostatnich minutach dwa kolejne uderzenia Wiślaków, tyle że pierwsze niecelne, a drugie przyblokowane, co ułatwiło interwencję Janowi Musze. Czas ucieka!

Samuel Stefanik pierwszym zmiennikiem w tym spotkaniu. Za moment na roszadę personalną zdecyduje się również trener Kiko Ramirez.

Dużo działo się w polu karnym niecieczan przed dośrodkowaniem z rzutu rożnego. Całe zamieszanie zakończone strzałem z dystansu Petara Brleka. Piłka trafiła w siatkę, ale nie po właściwej stronie.

Zdenek Ondrasek wrócił na boisko po urazie, więc jeszcze nie jest konieczne wejście na boisko Pawła Brożka.

Wiślacy atakują na początku drugiej części. Zdenek Ondrasek trącił piłkę obok bramki po crossowym podaniu z głębi pola. Zrobił sobie w tym momencie krzywdę i na razie jest poza boiskiem.

Do piłki przed polem karnym Słoni dopadł Tomasz Cywka i od razu zdecydował się na mocny strzał. Szkoda z perspektywy gospodarzy, że nie trafił w światło bramki.

Gra wznowiona po przerwie!

Rozluźniła się defensywa Bruk-Betu Termaliki po stracie Mateusza Kupczaka w środku pola. Szybka akcja Wiślaków zakończona strzałem Patryka Małeckiego w słupek!

Doliczona minuta do regulaminowego czasu.

Patrik Misak i jego anemiczne uderzenie. Co prawda nie było celne, ale dla pewności Julian Cuesta interweniował metr, dwa przed linią.

Korner dla Wisły Kraków. Odchodzące dośrodkowanie Patryka Małeckiego zostało wybite przez Vitalijsa Maksimenko.

Mariusz Rumak wciąż aktywniejszy niż kilku zawodników na boisku. Były trener Lecha Poznań chce zdobyć w Krakowie pierwsze punkty w nowym klubie.

Fart Bruk-Betu Termaliki po głębokim zagraniu Carlitosa z rzutu wolnego. Nie wiedział Jan Mucha, czy wyjść na przedpole, czy zostać na linii i futbolówka trafiła w słupek jego bramki!

Koronkowa wymiana podań w polu karnym Wisły Kraków i dopiero Julian Cuesta zatrzymał rozpędzonych niecieczan. Piłkę ponad głowami gospodarzy przerzucił pięknie Patrik Misak.

Ruszył Patryk Małecki, tyle że zabrakło mu boiska i grę mógł wznowić od własnej bramki Jan Mucha.

Carlitos nie trafił w bramkę zza pola karnego. Grymas niezadowolenia na twarzy nowego napastnika Wisły Kraków.

Ponownie Jan Mucha. Tym razem bramkarz Bruk-Betu Termaliki piąstkował po wrzutce z rzutu rożnego. Ucierpiał doświadczony golkiper i potrzebuje wsparcia medycznego.

Mariusz Rumak ma dużo do powiedzenia swoim zawodnikom. W zasadzie ci odpowiadający za ofensywę zmarnowali już 25 procent meczu.

Mecz walki trwa. W Szczecinie krakowianie mieli po 20 minutach już dwa gole przewagi. Z niecieczanami nie idzie na razie równie łatwo.

Jan Mucha wypiąstkował dośrodkowanie Patryka Małeckiego. Na piłkę polowali także Carlitos oraz Zdenek Ondrasek.

Zbyt głębokie podanie Patrika Misaka w kierunku Bartosza Śpiączki. Były napastnik Floty Świnoujście i Górnika Łeczna nie miał szans wyprzedzić w polu karnym Juliana Cuesty.

Drugi faul Vladislavsa Gutkovskisa. Na trybunach delegacja z Niecieczy i czeka na przynajmniej tyle samo strzałów co przewinień Łotysza.

Słonie przeniosły grę na przeciwną stronę boiska. Wrzutka Patrika Misaka z rzutu wolnego nie sprawiła wielkiego problemu obrońcom z Krakowa. Bramkarze wciąż nie mogli się wykazać.

Pierwsza szarża Carlitosa w tym spotkaniu. Zatrzymał się na drugim defensorze. W poprzednim meczu z Pogonią Szczecin napastnik zdobył gola, a przy drugim asystował.

Początek bez sytuacji podbramkowych, choć drużyny są w ofensywnym ustawieniu z dwoma nominalnymi napastnikami.

Vlastimir Jovanović podał prostopadle, ale zamiast do rozpychających się w przodzie Vladislavsa Gutkovskisa albo Bartosza Śpiączki, do defensora Wisły Kraków.

Starcie w centrum boiska Patryka Małeckiego z Vladislavsem Gutkovskisem. Zdaniem Jarosława Przybyła to ofensywny zawodnik Bruk-Betu Termaliki złamał przepisy piłkarskie.

Wisła Kraków w czerwonych koszulkach i białych spodenkach. Kapitanem gospodarzy Arkadiusz Głowacki, a grających w niebieskich strojach niecieczan wyprowadził Łukasz Piątek.

Bruk-Bet Termalica Nieciecza przegrała pierwszy mecz w sezonie 0:1 z Jagiellonią Białystok. Generalnie w 14 poprzednich spotkaniach Słoni w Lotto Ekstraklasie padł minimum jeden gol.

Mecz Wisły z niecieczanami w Krakowie potrafił zakończyć się nawet golem bramkarza. 25 kwietnia 2016 roku Sebastian Nowak trafił do siatki na 2:2 po dośrodkowaniu z rzutu rożnego.

Wisła Kraków wraca na własny stadion i chce zostać liderem Lotto Ekstraklasy. Po zwycięstwie 2:1 z Pogonią Szczecin podopieczni Kiko Ramireza zmierzą się z Bruk-Betem Termalicą Nieciecza.

Sędzia: Jarosław Przybył (Kluczbork).

Ławka rezerwowych Wisły Kraków: Michał Buchalik - Tibor Halilović, Zoran Arsenić, Jakub Bartosz, Paweł Brożek, Kamil Wojtkowski, Martin Kostal.

Ławka rezerwowych Bruk-Betu Termaliki Nieciecza: Krzysztof Baran - Samuel Stefanik, Jakób Wróbel, Martin Miković, David Guba, Kamil Słaby, Krystian Peda.