Piłka w bramce Southampton, ale zdecydowanie wcześniej sędzia przerwał grę po faulu na golkiperze i nie ma mowy o uznaniu gola.

Doliczone 5 minut.

Manchester City odzyskał piłkę i buduje swój atak. Przyjezdni bronią coraz głębiej i ich jedynym zadaniem pozostało ekspediowanie futbolówki jak najdalej od własnego pola karnego.

Zupełnie nie spieszy się bramkarzowi Southampton z wprowadzeniem piłki do gry. Na nic gwizdy i buczenie z trybun.

Podrażnieni gospodarze, ale pośpiech i złość to źli doradcy. Po wyrównaniu faworyt nie stworzył jeszcze sytuacji podbramkowej. Southampton próbuje w tej sytuacji zaatakować z zaskoczenia.

Kevin De Bruyne atakuje konsekwentnie. Kolejna próba zaskoczenia Frasera Forstera. Jednobramkowe prowadzenie nie daje jeszcze pewności gospodarzom, dlatego Belg próbuje podwoić przewagę.

Cieplej pod bramką Southampton, choć to goście muszą gonić wynik. Są w kropce. Podjęcie nadmiernego ryzyka sprowokuje lidera do kontrataku.

Tak cieszył się z gola Nicolas Otamendi. Do końca regulaminowego czasu 30 minut.

Kevin De Bruyne chciałby jeszcze jednego gola. Mierzone uderzenie Belga w kierunku okienka, ale Fraser Forster wyszedł w powietrze i zatrzymał piłkę. Mają go powoli dość gospodarze.

Przedarł się Ilkay Gundogan i zakończył swój rajd obok zdezorientowanego Virgila van Dijka mocnym uderzeniem. Pudło.

Southampton musi zmienić pomysł na spotkanie. Bronienie się w dziewięciu i szukanie swoich szans po stałych fragmentach to chyba w obecnej sytuacji za mało.

Manchester City ma upragnionego gola.

Gra wznowiona po przerwie.

Piłkarze trzymają kibiców w zniecierpliwieniu.

Doliczone 2 minuty.

Fernandinho poturbował przeciwnika, ten się trochę oburzył, na co mocno oburzyli się kibice City. Reakcja łańcuchowa.

Niewiele pozostało do końca regulaminowego czasu w pierwszej połowie. Manchester City próbuje zrobić sobie więcej miejsca, wciągając przyjezdnych na własną połowę.

Znowu rzut rożny, znowu środkowi obrońcy i ponownie gorąco pod bramką Manchester City. Po dośrodkowaniu w środek szesnastki główkował Virgil van Dijk, skąd Maya Yoshida powinien wpakować piłkę pod poprzeczkę. Co za pudło!

Wrzutki w pole karne Manchester City. Dzięki Cedricowi Soaresowi i jego rajdowi na prawym skrzydle gościom odało się przetransportować piłkę na połowę przeciwnika.

Dwa kwadranse spotkania w Manchesterze za kibicami. Trochę sfrustrowani gospodarze. Tyle sytuacji podbramkowych, a nie mogli się pocieszyć z gola choć po jednej akcji.

Sergio Aguero na spalonym. Argentyńczyk wygląda na wściekłego na wszystkich dookoła, chociaż to on nie spojrzał gdzie stoją piłkarze w biało-czerwonych koszulkach.

Gabriel Jesus zatrzymany przez bramkarza przyjezdnych. Był obok napastnika Manchester City jeszcze Ilkay Gundogan i uderzył w boczną siatkę. Kolejna sytuacja podbramkowa Manchester City. Wodospad drąży skałę.

Ilkay Gundogan jeszcze w podstawowym składzie nie był.

Fraser Forster! Bramkarz Southampton zatrzymał drugi tego dnia strzał Fernandinho. Anglik sparował piłkę na korner, po którym główkował Nicolas Otamendi nad poprzeczką. Aż dziwne, że wciąż bezbramkowo.

Nicolas Otamendi ma rozmach. Wybiegł z piłką poza boisko i w banalny sposób sprezentował zawodnikom Southampton stały fragment. Ma szczęście Argentyńczyk, że Brazylijczyk złapał futbolówkę po dośrodkowaniu z rzutu rożnego.

Trudno złapać oddech w ostatnich minutach! Southampton trafiło w poprzeczkę gospodarzy. Wesley Hoedt był blisko trafienia do bramki faworyta. Natychmiast poszła kontra i odsłoniętych przyjezdnych ratował przed stratą gola Fraser Forster.

Błyskawiczna odpowiedź. Z dystansu obok słupka strzelił Fernandinho.

Vincent Kompany faulował na własnej połowie i po wrzutce z rzutu wolnego musiał interweniować Ederson. Chyba nie narzeka, ponieważ miał okazję do przywitania się z futbolówką.

Kevin De Bruyne w pojedynku z Cedricem Soaresem i jedyne, co wywalczył reprezentant Belgii, to korner. Dotychczas akcje Manchester City nie kończą się niebezpiecznymi uderzeniami.

Rozpędził się Raheem Sterling, jednak zapomniał spojrzeć w lewo, skąd nadbiegł przeciwnik i twardą, wyspiarską interwencją powstrzymał pomocnika Manchester City.

Pep Guardiola ogląda sytuację z bliska. Jego piłkarze nieco ospale budują atak pozycyjny, a dopóki przyjezdnym nie brakuje energii, będą konsekwentni w defensywie.

Manchester City na połowie przeciwnika. Pierwsze uderzenie ostrzegawcze zza pola karnego obronił Fraser Forster. Próbował go zaskoczyć Fabian Delph.

Gospodarze spróbują zaatakować przeciwnika od pierwszych minut.

Chłodny wieczór w Manchesterze.

Sędzia: Paul Tierney

Southampton nie zwyciężyło na wyjeździe z Manchester City od kwietnia 2004 roku. W składzie Obywateli byli ponad dekadę temu Nicolas Anelka, Steve McManaman czy Michael Tarnat. Ich następcy radzą sobie lepiej z byłym klubem Artura Boruca.

Manchester City zagra o 13. zwycięstwo w Premier League z Southampton. Każda statystyka pokazuje, że uczestnik Ligi Mistrzów będzie faworytem do wygrania meczu.