Bojan Marković cierpi z powodu skurczów. Piłkarze z Chorzowa włożyli dużo energii w ten mecz i nagroda jest blisko.

Doliczone 4 minuty do regulaminowego czasu.

Zrewanżował się Wojciech Łobodziński dośrodkowaniem Mladenowi Bartuloviciowi. Obok zmiennika był obrońca Ruchu Chorzów i nie pozwolił na uderzenie.

Możliwe, że Ruch Chorzów będzie mieć szansę na skontrowanie odsłoniętych gości.

Giacomo Mello opuścił boisko z powodu kontuzji. Po wejściu Mateusza Zawala obu szkoleniowcom pozostała jedna zmiana do wykorzystania.

Liczba strzałów Miedzi Legnica dość wysoka i ponownie Dominik Nowak będzie miał się czym chwalić się na konferencji prasowej, jednak jakość większości tych uderzeń fatalna.

Nikołaj Bankow odpowiedział Pawłowi Kapsie interwencją po wstrzeleniu Grzegorza Bartczaka. Akcję byłego zawodnika Zagłębia Lubin z Wojciechem Łobodzińskim próbował zakończyć Przemysław Mystkowski, ale sprytniejszy bramkarz Niebieskich.

Odnotować wypada natomiast akcję Macieja Urbańczyka z Bartoszem Nowakiem zakończoną strzałem tego drugiego. Musiał interweniować na linii Paweł Kapsa.

20 minut do końca regulaminowych. Nie zasługuje ofensywa Miedzi Legnica na wysoką notę, a czas jej ucieka. Niewiele zmieniło wejście na plac Jakuba Vojtusa.

Zaczął zmieniać również trener Juan Ramon Rocha.

Po stracie Miłosza Przybeckiego genialną sytuację strzelecką miał Przemysław Mystkowski. Położył przeciwnika w polu karnym, był kilka metrów od bramki Nikołaja Bankowa i huknął obok spojenia słupka z poprzeczką. To powinno być wyrównanie!

Dość typowa dla Miłosza Przybeckiego akcja na prawym skrzydle. Dobre przyspieszenie, złe dośrodkowanie.

Po zmianie wyniku Miedź Legnica odpowiedziała jedną akcją. Oczywiście Wojciecha Łobodzińskiego. Doświadczonemu pomocnikowi brakuje wsparcia!

Za moment trener Dominik Nowak zmobilizuje do walki Jakuba Vojtusa. Napastnik Miedzi Legnica zastąpi prawdopodobnie jałowego Fabiana Piaseckiego.

Maciej Urbańczyk przełamał impas strzelecki w tym spotkaniu. Ruch ma czego bronić!

Rzut karny dla Niebieskich! Jonatan de Amo przytrzymał Miłosza Trojaka i sędzia użył gwizdka. Wielka szansa na objęcie prowadzenia dla Ruchu Chorzów.

Przypomnijmy, że przed meczem Ruch Chorzów uroczyście pożegnał swojego wieloletniego pomocnika Łukasza Surmę.

W odpowiedzi Wojciech Łobodziński huknął w dobrze ustawionego Bojana Markovicia. Kwaśny uśmiech maluje się na twarzy byłego reprezentanta Polski.

Santiago Villafane uruchomił wrzutem z autu Miłosza Przybeckiego. Płaskie dośrodkowanie dynamicznego skrzydłowego ominęło wszystkich zainteresowanych w polu karnym Miedzi Legnica.

Gra wznowiona po przerwie.

Piątek mało super. Ale jeszcze 45 minut szans!

Kibice nie zawiedli.

Pobudka w polu karnym Miedzi Legnica. Zdecydował się na strzał Giacomo Mello i tylko około metra zabrakło pomocnikowi Ruchu Chorzów do zdobycia gola.

Dostał szansę od trenera Fabian Piasecki. Widać, że napastnikowi Miedzi Legnica zależy na dobrym zaprezentowaniu się, ale brakuje w tym wszystkim jakości.

Niebezpiecznie! Fabian Piasecki spóźnił się do podania Wojciecha Łobodzińskiego. Kilka sekund później ponowienie i uderzenia nie oddał Łukasz Garguła. Strzelił ostatecznie Grzegorz Bartczak niedokładnie zza pola karnego.

Miłosz Przybecki zakończył solowy atak strzałem z dystansu. Były zawodnik Polonii Warszawa i Pogoni Szczecin nie trafił w światło bramki. Po przeciwnej stronie boiska pogubił się Fabian Piasecki.

Cała gala sportów walki. Ciekawe, czy w pierwszej połowie któraś z jedenastek stworzy jeszcze dobrą sytuację podbramkową.

Sztuki mieszane w centrum boiska. Rafał Augustyniak bawi się dobrze, ale sędzia nie podziela optymizmu i gwizdnął przewinienie.

Drugi kwadrans dobiega końca. Wyrównane spotkanie bez fajerwerków. Piłkarze strzelają głównie z dystansu, ponieważ brakuje podań w obręb szenastki.

Również Omar Santana sprawdził czujność bramkarza strzałem z dystansu. Nikołaj Bankow nie przysnął w swoim królestwie i chwycił futbolówkę.

Giacomo Mello jakoś utrzymał się na nogach po ataku Rafała Augustyniaka i oddał strzał. Futbolówka poszybowała prosto do Pawła Kapsy, który nie mógł się w tej sytuacji pomylić.

Dotychczas najaktywniejszy spośród legniczan Wojciech Łobodziński. Nie wszystkie akcje jednak wychodzą weteranowi z Miedzi.

Omar Santana strzelił z dystansu po podaniu Wojciecha Łobodzińskiego. Hiszpan trafił w obrońcę Ruchu Chorzów i Nikołaj Bankow nie musiał interweniować.

Vilim Posinković ominął jednego przeciwnika, ale pod naciskiem drugiego wywrócił się w polu karnym Miedzi Legnica i ryzykował otrzymaniem kartki za próbę wymuszenia jedenastki.

W tym fragmencie spotkania Ruch Chorzów jest zmuszony do ataku pozycyjnego. Piłkę z głębi pola otrzymał Artur Balicki, ale pogubił się w momencie przyjęcia i trzeba budować wszystko od początku.

Z narożnika boiska zacentrował prosto na głowę przeciwnika Łukasz Garguła. Więcej precyzji oczekuje od swojego pomocnika trener Dominik Nowak.

Wojciech Łobodziński przegrał pojedynek jeden na jednego na prawej stronie. Były zawodnik Wisły Kraków musi się zadowolić rzutem rożnym.

Otrząsnęli się chorzowianie i starają się narzucić przeciwnikowi swoje warunki. Ostatnią akcję Ruchu zatrzymał Frank Adu Kwame i przytomnie odegrał do własnego bramkarza.

Po faulu Przemysława Mystkowskiego gospodarze mieli szansę na zaskoczenie Miedzi Legnica z rzutu wolnego. Mocno bita piłka ominęła Miłosza Trojaka i jednocześnie bramkę przeciwnika.

Rozpędza się Miedź Legnica. Płynna akcja podopiecznych Dominika Nowaka dowodzona przez Omara Santanę i w ostatnim momencie blokowali gospodarze.

Ruch Chorzów w niebieskich strojach, natomiast jedenastka z Legnicy na czerwono. Pierwsza, kontretna akcja Wojciecha Łobodzińskiego i zabrakło w niej jedynie dobrego uderzenia.

Piłkarze zameldowali się na murawie. Przed meczem uroczyste pożegnanie Łukasza Surmy, który zapisał bardzo długą kartę w polskim futbolu.

Za ofensywę Miedzi Legnicza będą w piątek odpowiadać przede wszystkim Omar Santana, Wojciech Łobodziński oraz Fabian Piasecki.

Sędzia: Sylwester Rasmus (Toruń)

Po dwóch porażkach z rzędu Miedź Legnica spadła ze szczytu tabeli poza miejsca premiowane awansem. Wrócić do zwyciężania zamierza w Chorzowie, gdzie Ruch toczy trudną walkę o uniknięcie kolejnego spadku.