Valerio Verre miał sporo miejsca przed polem karnym Torino i zdecydował się na odważne uderzenie. Futbolówka poleciała nieznacznie obok spojenia słupka z poprzeczką. Jeszcze korner i próbował oddać strzał z bliska Dawid Kownacki.

Doliczone minimum 5 minut do regulaminowego czasu.

Lorenzo De Silvestri upadł na murawę po uderzeniu Fabio Quagliarelli. Nie zamierza szybko podnieść się z boiska zawodnik zdziesiątkowanego zespołu.

Jeszcze raz Andrea Belotti i tym razem mógł oddać decydujące o wyniku meczu uderzenie. Pudło napastnika Torino po podaniu z głębi pola. Złapał się za głowę Belotti!

Wybornie bronili Nicola Murru i Bartosz Bereszyński wobec samotnego ataku Andrei Belottiego. Jeden z najbardziej znanych we Włoszech napastników nawet nie dobiegł do linii pola karnego.

Salvatore Sirigu wybiegł w idealnym momencie na przedpole i złapał futbolówkę po dośrodkowaniu Lucasa Torreiry z rzutu wolnego.

Jedenastu na dziesięciu w Genui. Na dodatek zawodnicy Torino opuszczają boisko z powodu urazów. Tak było w przypadku Joela Obiego i Tomasa Rincona. Pomimo przeciwności goście wciąż remisują.

20 minut do końca regulaminowego czasu. Byki już ostrożniejsze, uznają za priorytet nie stracić więcej goli.

Proba oddania strzału głową przez Dawida Kownackiego. Obok młodego napastnika był defensor i uniemożliwił dobre przymierzenie. Po chwili zablokowany został Karol Linetty. Świetnie bronią goście.

Seria dośrodkowań Sampdorii ze stałych fragmentów. Raz lepiej, raz gorzej radzą sobie zawodnicy z miasta Juventusu.

Trzech Polaków na murawie w Genui i rusza Sampdoria. Podanie z głębi pola do Fabio Quagliarelli, za które Włoch bije brawo wykonawcy. Niewiele zabrakło weteranowi, żeby oddać uderzenie.

Na razie atakują Byki i Emiliano Viviano musiał się wykazać po uderzeniu Tomasa Rincona z linii pola karnego.

Ciekawa akcja Gastona Ramireza na prawym skrzydle. Po podaniu pomocnika Duvan Zapata huknął na wiwat w 18. rząd trybun. Przydałby się chyba Dawid Kownacki.

Po takiej solidnej pierwszej połowie Torino nie jest zachwycone remisem. Ponownie organizuje się do ataku, jednak w okolicy chorągiewki zrobiło się gościom zbyt ciasno.

Karol Linetty próbował uruchomić Duvana Zapatę crossowym podaniem. Kolumbijczykowi odbiła się futbolówka od klatki piersiowej w kierunku Salvatore Sirigu. Ponownie bez strzału napastnika.

Przewinienie na Bartoszu Bereszyńskim i gospodarze wznowili grę krótkim podaniem z rzutu wolnego na własnej połowie.

Ponad cztery razy mniej uderzeń Sampdorii niż Torino w pierwszej połowie. Bez zmian w przerwie w jedenastce gospodarzy. Podstawowi piłkarze muszą się brać do roboty.

Gra wznowiona po przerwie.

Kup pakiet ELEVEN SPORTS za 14,90 zł i oglądaj w WP Pilot!

Torino stawia opór w Genui.

Emiliano Viviano bronił niezdarnie po dośrodkowaniu z lewego skrzydła i musiał rzucić się pod nogi M'Baye Nianga, żeby uniemożliwić mu uderzenie.

Doliczone 4 minuty do reglaminowego czasu.

Sampdoria trochę aktywniejsza w końcówce pierwszej połowy, ale Fabio Quagliarella i Duvan Zapata wciąż wyglądają na nieobecnych. Ani Włoch, ani Kolumbijczyk nie zagrozili jeszcze Salvatore Sirigu swoim uderzeniem.

Salvatore Sirigu poradził sobie z dośrodkowaniem z rzutu wolnego i wypiąstkował piłkę jak daleko potrafił z własnego pola karnego.

Sampdoria na razie mniej błyskotliwa niż w meczach z Fiorentiną i Romą. Gospodarze mają duży problem z dochodzeniem do sytuacji podbramkowych.

W ostatnich minutach dwie przerwy spowodowane urazami zawodników Torino. Sędzia najpewniej doliczy ten czas do pierwszej połowy.

M'Baye Niang nęka gospodarzy swoimi atakami. Bardzo ruchliwy jest napastnik Torino. Niedawno był w centrum pola karnego, a teraz szarżuje na jego skraju.

Emiliano Viviano interweniował na przedpolu. Futbolówka wróciła jednak w jego pole bramkowe, gdzie po płaskim wstrzeleniu Iago Falque o włos od zdobycia gola był M'Baye Niang.

Tym razem w centrum boiska poturbowany został Edgar Barreto. Doświadczony pomocnik gra w podstawowym składzie pod nieobecność kontuzjowanego Dennisa Praeta.

Próbuje odpowiedzieć na gola Torino. Ostatni atak przyjezdnych zatrzymał faulem Bartosz Bereszyński. Polak przekonuje sędziego, że Joel Obi przewrócił się od wiatru, a nie po przewienieniu.

Fabio Quagliarella na spalonym i jego uderzenie po gwizdku nie miało już specjalnego znaczenia. Od stałego fragmentu wznowił grę Salvatore Sirigu.

Drużyna z Genui praktycznie nie zagościła w polu karnym przeciwnika, mimo to prowadzi. Posługując się slangiem piłkarskim spotkanie doskonale się jej ułożyło.

Lorenzo De Silvestri próbował uruchomić podaniem z głębi pola M'Baye Nianga. Poradzili sobie obrońcy Sampdorii, ale natychmiast było ponowienie ataku i gospodarze z największym trudem zablokowali uderzenie Iago Falque! Bohaterem tej akcji Nicola Murru.

Podanie na prawe skrzydło do Bartosza Bereszyńskiego, gdzie Tomas Rincon nie pozwolił Polakowi na dużo. Były Legionista wywalczył jedynie wrzut z autu dla Sampdorii.

Po faulu Matiasa Silvestre natychmiast crossowe podanie do Iago Falque, który jednak nie potrafił opanować futbolówki w okolicy chorągiewki. Grę wznowił więc Emiliano Viviano.

Rozgrywa spokojnie na własnej połowie Torino i stara się zasygnalizować przeciwnikowi, że wcale się go nie obawia. Sampdoria ma już tego dość i zabiera się do odebrania piłki.

Sampdoria w niebieskich koszulkach z biało-czerwonym pasem, a także w białych spodenkach. W strojach Toro dominuje kolor biały nad bordowym.

Bartosz Bereszyński i Karol Linetty pozostają w podstawowym składzie Sampdorii. Dawid Kownacki zaczyna spotkanie na ławce rezerwowych.

Kup pakiet ELEVEN SPORTS za 14,90 zł i oglądaj w WP Pilot!

Sędzia: Gianluca Rocchi

Dwa poprzednie mecze Sampdorii z Torino zakończyły się remisem.

Sampdoria postara się podtrzymać swoje świetne statystyki w meczach na własnym stadionie. Przeciwnikiem zespołu Marco Giampaolo będzie zamykający górną połowę tabeli Torino FC.