Kolejne za mocne dogranie Wiśniewskiego.

Loska wyłapał piłkę po wrzutce ze skrzydła.

Na spalonym Angulo.

Nunes uderzył w mur.

Sędzia doliczył przynajmniej 4 minuty.

Rzut wolny dla Pogoni tuż przed polem karnym.

Za głębokie dośrodkowanie Wiśniewskiego.

Niezłe dośrodkowanie Nunesa z rzutu wolnego, ale żaden z jego kolegów nie przeciął lotu piłki.

Angulo padł w polu karnym. Sędzia pozostał niewzruszony na protesty kibiców.

Górnik przeważa, ale póki co brakuje mu wykończenia.

Urynowicz dośrodkował w pole karne do Angulo, ale główka Hiszpana była niegroźna.

I znowu Jimenez. Hiszpan ograł obrońcę i miał okazję do strzału. Zdecydował się na miękkie dogranie w stronę Angulo, które przecięli obrońcy.

Wiśniewski niecelnie główkował po wyrzucie z autu przez Koja.

Jimenez próbuje brać grę na siebie i momentami mu to wychodzi, lecz ciągle brakuje mu odpowiednich wyborów. Po ładnym ograniu rywala, dobrze na pozycję wychodził Angulo, ale podanie dostał zbyt późno. Skończyło się za mocnym dośrodkowaniem strzelca gola.

Po długim podaniu Bochniewicza na spalonym Angulo.

Ryczkowski ładnie uwolnił się na skrzydle i dograł przed pole karne do Angulo. Hiszpan podał jednak do nikogo.

Błanik doszedł do strzału głową po wrzutce Nunesa, lecz znacząco przestrzelił.

Ryczkowski głową zgrał w pole karne, ale Angulo nie doszedł do piłki.

Błanik zagrał w pole karne, a Frączczaka w ostatniej chwili uprzedził Suarez.

Jimenez próbował prostopadle zagrać w pole karne, ale połapali się w tym obrońcy.

Rzut karny dla Górnika!

Ryczkowski uderzył z dystansu, a piłka po rykoszecie wyszłą poza boisko.

Mógł Górnik zaskoczyć rywala, ale Jimenez zbyt długo zwlekał z podaniem i Pogoń zdążyła wrócić.

Nieźle zapowiadała się akcja Górnika, ale Urynowicz w prosty sposób stracił piłkę.

Angulo przed szansą. Piłka nieco przypadkowo trafiła pod nogi Hiszpana, ale w polu karnym nikt go nie atakował. Napastnik uderzył jednak zbyt lekko i Załuska zatrzymał futbolówkę.

Pomocy potrzebuje Drygas.

Problemy mają gracze Górnika... Nie potrafią otrząsnąć się po golu Majewskiego, a Pogoń nie odpuszcza. Muszą gospodarze oddalić grę od własnego pola karnego i dłużej utrzymywać się przy piłce.

Mocny strzał Nunesa sprawił nieco problemów Losce.

Angulo próbował zrobić coś z niczego i z nieprzygotowanej pozycji w żadnym stopniu nie zagroził swoim strzałem Pogoni.

Gubią się zabrzanie w obronie, a Pogoń próbuje wyprowadzić drugi cios.

Kozulj uderzył z woleja, ale na posterunku był Loska. Przed dobitką Majewskiego uratowali się obrońcy.

Podstawski ładnie zagrał długą piłkę do Steca, ale ten zamiast przyjmować, zgrał głową w pole karne. Wszystko wyjaśnił Loska.

Próba zgrania głową Angulo do Jimeneza, ale obrońcy bez problemu odprowadzili piłkę do Załuski.

Lepiej w drugą odsłonę weszli goście. Prowadzą grę na połowie Górnika.

Gramy dalej. Oby drugie 45 minut było bardziej emocjonujące, a co najważniejsze obfite w bramki.

Matynia zwija się z bólu i krzyczy w niebogłosy po starciu z rywalem.

Koj po raz kolejny mocno wrzucił piłkę z autu w pole karne. Załuska pewnie interweniował.

Zaskakujący strzał Majewskiego z rzutu wolnego i na wszelki wypadek Loska trącił piłkę.

Matuszek próbuje prostopadłych podań, lecz kapitanowi Górnika brakuje dokładności.

Ryczkowski dograł w pole karne, ale jak to w naszej lidze - ani obrońcy, ani napastnicy nie przejęli piłki. Do futbolówki dopadł jeszcze Matuszek, który ładnie znalazł Smugę. Ten od razu uderzył, i gdyby nie interwencja obrońcy, to mielibyśmy 1:0.

Zawodnicy Pogoni zauważyli, że grający na prawej obronie Wiśniewski nie do końca sobie radzi. Akcje Portowców suną więc głównie stroną młodego defensora.

Po wrzutce z narożnika zabrzanie zablokowali strzał Drygasa. Goście domagali się rzutu karnego, ale mają jedynie kolejny korner.

Górnik zbyt szybko próbuje górnymi podaniami przedostać się w pole karne. Gdy zabrzanie rozgrywają akcję po ziemi, wówczas gracze Pogoni mają o wiele większe problemy.

Tragiczna próba Koja sprzed pola karnego.

Przed szansą stanął Angulo. Hiszpan wpadł w pole karne i technicznie przymierzył. Załuska wygrał jednak pojedynek z naciskanym przez Malca napastnikiem.

Szybka akcja Górnika, po której piłka trafiła na wolne pole do Nowaka. Ten miał sporo miejsca i mógł ruszyć w pole karne, ale od razu szukał podaniem kolegi. Górą obrońcy.

Podstawski strzelił z pierwszej piłki z dwudziestu metrów. Obok słupka.

Smuga ruszył na bramkę Pogoni i zdecydował się na strzał z dystansu. Został zablokowany.

Prosty błąd Nowaka, który stracił piłkę pod swoim polem karnym na rzecz Drygasa. Pomocnik Pogoni uderzył jednak wysoko nad bramką.

Pogoń nieco przeniosła ciężar gry z własnej połowy.

Stec za mocno dograł do Majewskiego. Przy piłce Górnik.

Walukiewicz przełożył sobie rywala i uderzył z daleka. Zabrakło siły i dokładności.

Ryczkowski dryblował na skrzydle i płasko zagrał w pole karne. Angulo uprzedził Podstawski.

Odważnie rozpoczęli gospodarze. Od pierwszych minut szukają gola.

Na spalonym złapany Frączczak.

Koj wyrzucił piłkę z autu, ale obrońcy wybili ją mu pod nogi. Ten ni to dośrodkowaniem, ni strzałem nie zaskoczył Załuski.

Niebawem rozpocznie się spotkanie Górnika Zabrze z Pogonią Szczecin. Obie drużyny potrzebują punktów, bo słabo - a w przypadku Pogoni nawet bardzo - weszły w sezon.