Piech wpadł z piłką w pole karne, ale uderzył niecelnie.

Mączyński w mur, poprawka w obrońcę, a Łabojko uderzył niecelnie. Romanczuk ustawił mur profesjonalnie.

Romanczuk ustawił mur. Za moment rzut wolny.

Przedstawiamy nowego bramkarza Jagiellonii Tarasa Romanczuka. Będzie bronił jak niegdyś w Genui Marek Jóźwiak? Czasu ma niewiele.

Sędzia doliczył 4 minutyi i wciąż ogląda filmik.

Powtórki pokazały, że decydować mogą centymetry. Sędzia biegnie do monitora. Cóż za emocje w końcówce. Będzie tzw. czerwo?

Wóz VAR odpalił wideo. Trwają analizy.

Sandomierski piąstkował piłkę, ale czy nie uczynił tego za linią pola karnego?

Radecki zgrał głową do Brozia, który był na spalonym, ale i tak w bramkę nie trafił.

Skurcze złapały Kwietnia. Bardzo mocno, aż nas skurczyło.

Jagiellonia w dalszym ciągu bezradna. Jednak jedna akcja może wszystko zmienić w meczu. Wszak 2:0 to wynik bardzo niebezpieczny.

Strzał z pola karnego Farshada został zablokowany.

Coraz mniej czasu ma Jagiellonia na odrobienie strat. Przez moment goście zagrali żwawiej, ale szybko wszystko wróciło do normy.

Jagiellonia przyspieszyła, strzał sprzed pola karnego Novikovasa odbił się od obrońcy. Piłkę zdołał złapać Słowik.

Z ok. 16 metrów mocno, ale w zasięgu rąk bramkarza, uderzył Martin Kostal.

Zderzenie w polu karnym Sandomierskiego z Radeckim. Nikomu nic się nie stało i gramy dalej.

Odpowiedź gości, strzał Romanczuka poszybował ponad bramką.

Kolejna szybka akcja Śląska, tym razem niecelnym strzałem zakończył ją Pich.

Po wspomnianym rogu Śląsk wyprowadził kontrę. Z piłką w pole karne wpadł Musonda, ale zbyt daleko ją sobie wypuścił i Sandomierski w porę interweniował.

Tarasovs często zapomina o koncentracji. Podobnie było przed momentem. "Ten z włosami" niepotrzebnie wybił piłkę na róg. Tuż sprzed rąk Słowika.

Uderzał Scepović. Nowy nabytek Jagiellonii wciąż jednak zawodzi. Strzał poszybował daleko od celu.

To Śląsk w ostatnich minutach jest częściej pod bramką Jagiellonii.

Śląsk cały czas nie pozwala Jagiellonii na wiele. Goście nie mają sposobu na zaskoczenie gospodarzy.

Jagiellonia na połowie Śląska. Jednak goście nie potrafią stworzyć zagrożnia pod bramką Słowika.

Musonda uderzył sprzed pola karnego. Bardzo niecelnie.

Przed nami 2. połowa!

Sędzia doliczył minutę.

Sprzed pola karnego ponad bramką uderzył Chrapek.

Zbliżamy się do przerwy. Niewiele wskazuje na to, aby Jagiellonia w 1. połowie miała poprawić swoją sytuację.

Chrapek przewrócił się w polu karnym. Sędzia uznał, że Kwiecień nie faulował.

Jagiellonia w ataku, gospodarze szukają kontaktowego gola. Śląsk jednak pod własną bramką nie pozwala gościom na wiele.

Dośrodkował Mączyński, piłka odbiła się od poprzeczki bramki Sandomierskiego.

Jeszcze trwają analizy. Będzie gol czy nie? Ostatecznie trafienie zostało uznane.

Jagiellonia długo rozgrywała piłkę, w końcu przyspieszyła grę. Zabrakło jednak dokładności i futbolówkę przejął Śląsk.

Jagiellonia po stracie gola prezentuje się dużo lepiej niż w pierwszych minutach. Śląsk nastawił się na wyprowadzanie kontr.

Mączyński uderzył z rzutu wolnego, kilka pięter ponad bramką.

Novikovas uderzył z rzutu wolnego, Słowik wyciągnął się i zdołał odbić piłkę.

Będzie rzut wolny dla Jagiellonii z ok. 20 metrów. Dobra okazja na strzał.

Scepović wycofaił piłkę do Guilherme, który został zablokowany.

Szybka akcja Jagiellonii. Dogranie z lewej strony do Imaza, który w dobrej sytuacji uderzył słabo i wprost w Słowika.

Kontra Jagiellonii, dograni do Novikovasa, który chciał przelobować Słowika. Jednak wyraźnie przestrzelił.

Akcja Musondy lewą stroną. Efektem rzut rożny dla Śląska.

W pierwszych minutach gra toczy się głównie w środku pola. Dobre tempo, czekamy na okazje bramkowe.

Śląsk może już powoli zapominać o awansie do grupy mistrzowskiej i musi skupić się na walce o utrzymanie. Jagiellonia wiosną nie zachwyca. Przed tygodniem pechowo straciła punkty w potyczce z Górnikiem.