Guendozi uderzał głową z ok. 12 metrów, ale bardzo niecelnie.

Pewnie w defensywie Bednarek. Polak... wywalił piłkę na aut.

Jeszcze pięć minut gry przed nami.

Arsenal rzucił się do ataku, przed gospodarzami ciężkie chwile.

Zamieszanie pod bramką gospodarzy, ale Świętym udało się wybić piłkę.

Aubameyang omal nie doszedł do piłki tuż przed bramką gospodarzy. Ciekawe końcowe minuty.

Dwukrotnie zakotłowało się pod bramką Świętych. Kanonierzy jednak nie zdołałi oddać strzału na bramkę gospodarzy.

Piłka w bramce gości, cieszy się Long, ale dama z chorągiewką radość zakończyła. Spalony! Brawa dla rozjemców!

Szarpane ostatnie minuty. Tutaj może paść co najwyżej jeden gol.

Groźne dogranie w pole karne gości, Koscielny zablokował piłkę.

Alex McCarthy gdzieś zagubiony przed polem karnym. Okazji nie wykorzystali jednak goście.

Siedzący obok nas klasyk stwierdził: Wchodzimy w decydujący fragment meczu. Orzeszki do kubeczka i czekamy.

Zagotowało się pod bramką Arsenalu, jednak ponownie bez strzału.

Mecz znowu wyrównał się, sporo biegania, ale niewiele uderzeń.

Arsenal poczuł krew i chce ją... wypić. Techniczny strzał oddał Iwobi, jednak minimalnie chybił.

Po przerwie Arsenal ruszył do ataku, gospodarze włączyli opcję "autobusik". Do "autobusu" jeszcze daleka droga.

Leżał na murawie Nacho, ale prawdopodobnie wróci do gry.

Już groźnie pod bramką gospodarzy, obrońca uprzedził jego rywala, a bramka była już pusta.

Wracamy do meczu!

Sędzia doliczył 2 minuty.

Redmond uderzał sprzed pola karnego, trafił jednak w rywala.

Strzał lewą nogą Armstronga pewnie obronił Leno.

Spokojniejszy fragment meczu, kibice w większym spokoju mogą kleić świąteczne pierogi.

Leno wyraźnie lubi podróże. Bramkarz znowu znalazł się gdzieś poza polem karnym. Rywale omal go za to nie ukarali.

Romeu kopnął Torreirę w... cztery litery. Będzie "stępelek" przy wigilijnym stole. Będzie co pokazywać rodzinie.

Gospodarze doszli do siebie i atakują, Arsenal nie zamierza jednak cofać się i czekać na rywala.

Napisał do nas menedżer gości, aby nie wyśmiewać jego podopiecznych. Tak też czynimy. Arsenal wziął się do roboty. Znowu było groźnie pod bramką Świętych, ale gola na 1:2 nie ma.

Gracze Arsenalu wciąż śpią, goście anemiczni, nie potrafią zagrozić Świętym.

Arsenal póki co nie zareagował na policzek ze strony rywala. To Święci chcą więcej. Uderzał sprzed pola karnego Ings, ale wprost w Leno.

Armstrong pierwszy na księżycu i pierwszym, który oddał celny strzał na bramkę Leno. Golkiper pewnie interweniował.

Wyrównany mecz, Arsenal piłkarsko wygląda lepiej, ale za to punktów się nie dostaje.

Nathan Redmond już w pełni sił i poszarżował po boisku. Strzał, po nodze obrońcy, wyszedł na rzut rożny.

Nathan Redmond cierpi, coś boli, coś strzyknęło. Miejscowi znachorzy są już przy zawodniku.

Leno musiał dobiec do boku pola karnego. Bramkarzowi udało się wyjść z opresji. Na boisku wciąż sporo biegania, ale okazji bramkowych niewiele.

Akcja za akcję, jednak groźniejsze są próby Kanonierów.

Guendozi do Aubameyanga, górą jednak bramkarz, który odbił strzał z kilku metrów!

Dobrze w mecz weszli gospodarze, którzy przeważają, starają się przedostać pod bramkę Leno.

Mecz poprowadzi Chris Kavanagh.

Arsenal w Premier League plasuje się na 5. pozycji i ma w dorobku 34 punkty. Southampton jest przedostatni i ma zgromadzonych 9 "oczek".