Doliczone trzy minuty.

Pierwszy rzut rożny Wilków w ostatniej minucie regulaminowego czasu. Beznadziejne dośrodkowanie prosto w pierwszego defensora mistrza Anglii.

Ederson wdał się w zabawę na własnej połowie. Efektowną i skuteczną. Właśnie tego potrzebowała publiczność, żeby ożywić się w ostatnich minutach.

Matt Doherty wybił piłkę poza boisko po dośrodkowaniu. Manchester City tym razem nie strzelił gola po krótkim rozegraniu rzutu rożnego.

Jeszcze kilka minut zostało Manchesterowi City na zaserwowanie czegoś ciekawego kibicom. Publiczność i tak może być zadowolona. Od początku roku oglądają efektowne kanonady swojego zespołu.

Wolverhampton Wanderers koncentruje się na uniknięciu kompromitacji. Przyjezdnym udaje się powstrzymywać ataki przeciwnika po przerwie. Nie są one jednak rozgrywane w szaleńczym tempie.

Jeszcze raz Kevin De Bruyne. Tym razem na pewno strzelał. Potężnie kopnięta piłka przeleciała obok królestwa Rui Patricio. Gdyby zmiennik trafił w lustro bramki, Portugalczyk nie miałby nic do powiedzenia.

Zagranie Kevina De Bruyne do koszyczka ustawionego centralnie we własnej bramce Rui Patricio. Nie było szansy na oddanie strzału po dośrodkowaniu Belga.

Czas pracuje na korzyść Manchesteru City, ale z meczu zrobił się trochę benefis gospodarzy. Publicznośc nie zobaczyła ciekawych ataków w kwadransie po przerwie. Ma to zmienić Kevin De Bruyne.

Po połowie gospodarzy biega wprowadzony z ławki rezerwowych Adama Traore. Po jego stracie otworzyła się szansa na zdobycie bramki przez Kyle'em Walkerem. Rui Patricio nie popełnił błędu i zatrzymał piłkę.

Składna akcja zespołu Pepa Guardioli zakończona nieudanym strzałem Gabriela Jesusa. Poprawiał z dystansu Fernandinho, po którego uderzeniu interweniował Rui Patricio.

Piłka trafiła w pole karne do Leroya Sane. Niezła szansa na dorzucenie gola do wcześniejszej asysty, jednak piłka nie ułożyła się idealnie na stopie zawodnika Manchesteru City. W efekcie strzelił niecelnie.

Druga połowa i ponownie w posiadaniu piłki zespół z Manchesteru. Wilki w jedenastu na własnej połowie i starają się minimalizować straty.

Piłka ponownie w grze.

Czas na drugą połowę.

Doliczone trzy minuty do regulaminowego czasu.

Coraz lepiej wyglądają liczby Manchesteru City.

Niewiele wynikło z dalekiego wrzutu z autu. Tym razem Ryanowi Bennettowi nie udało się dostarczyć piłki do żadnego ze swoich kompanów.

Ryan Bennett sfaulował Raheema Sterlinga w polu karnym. Szansa na drugiego gola dla gospodarzy. Jedenastka!

W odpowiedzi kontratak Wilków. Raul Jimenez ruszył środkiem boiska i uruchomił podaniem Jonnego Castro. Skrzydłowy nie przyjmował piłki, a starał się natychmiast odegrać do Diogo Joty. Napastnik minimalnie spóźnił się i nie oddał uderzenia z bliska.

Krótkie rozegranie rzutu rożnego nie wyszło Obywatelom. Leroy Sane ponownie oderwał się od zawodników Wolverhampton Wanderers, tyle że w przeciwieństwie do akcji bramkowej, nie dostał idealnego podania i nie miał prawa zdążyć do futbolówki.

81 procent posiadania piłki po stronie Manchesteru City. Ta statystyka mówi dużo.

Sytuacja pod kontrolą mistrza Anglii. Ederson nie musiał się popisać żadną spektakularną interwencją, a minął już drugi kwadrans.

Gabriel Jesus potrzebował czasu na dojście do siebie. Napastnik Manchesteru City nie doznał na szczęście poważnego urazu wskutek zderzenia ze słupkiem.

Gabriel Jesus ponownie próbował wepchnąć piłkę z bliska do bramki. Tym razem futbolówka została w polu, a Brazylijczyk zderzył się ze słupkiem. To wyglądało niebezpiecznie.

Manchester City w posiadaniu piłki. Ostatnie ataki podopiecznych Pepa Guardioli zostały podsumowane niecelnym strzałem i dośrodkowaniem w dłonie Rui Patricio.

Manchester City strzelił gola, a na dodatek ma przewagę zawodnika w polu.

Danilo do Davida Silvy, którego strzał został zatrzymany przez bramkarza Wolverhampton Wanderers. Tylko rzut rożny udało się wywalczyć pomocnikowi z Manchesteru.

Nie wiadomo, co miał na myśli autor bezpańskiego podania poza boisko. Wiadomo, że przeprasza kompanów z Manchesteru City.

Wymiana podań przeprowadzona przez Manchester City zakończona strzałem zza pola karnego Leroya Sane. Blokował cofnięty w okolicę własnej szesnastki Joao Moutinho.

Willy Boly znalazł się w polu karnym Manchesteru City i główkował daleko od bramki Edersona po dalekim wrzucie z autu Ryana Bennetta. Nie była to groźna sytuacja strzelecka Wolverhampton Wanderers.

Gospodarze w błękitnych koszulkach, białych spodenkach i czarnych getrach. Ich przeciwnicy na żółto-czarno.

Ustawienie Wolverhampton Wanderers.

Jedenastka Manchesteru City.

Sędzia: Craig Pawson

Wolverhampton Wanderers są na 11. miejscu w Premier League. W razie zwycięstwa w Manchesterze wskoczą do górnej połowy tabeli. W noworocznej kolejce Wilki przegrały 0:2 z Crystal Palace.

Obywatele rozegrali poprzednie dwa spotkania w krajowych pucharach. Zaimponowali w nich skutecznością. Po zdemolowaniu 7:0 Rotherham United urządzili lanie 9:0 Burton Albion.

Manchester City wraca do rywalizacji w Premier League po odniesionym 3 stycznia zwycięstwie w hicie z Liverpool FC. Żeby nie stracić kontaktu w tabeli z liderem drużyna Pepa Guardioli musi pokonać w poniedziałek Wolverhampton Wanderers.