Bardzo pewnie Fabiański. Polak wyjaśnił sytuację i chwycił dośrodkowanie Torreiry. Kolejne sekundy skradzione.

Jeszcze trzy minuty szans Arsenalu.

Caroll poprzepychał się z Bellerinem, rozgrzał publiczność, ale wszyscy w porządku, nie ma mowy o karnym.

Cresswell napędził kontrę West Hamu, ale jego wysiłki zmarnował Anderson, który nie do końca wiedział, co chce zrobić z piłką.

I znowu za mocna prostopadła piłka, którą chwycił Fabiański.

Żeby ten spokój nie zemścił się na West Hamie... Kolejna akcja spowolniona tuż przed polem karnym Arsenalu.

Arsenal próbuje. Dobry przerzut nad obrońcami, ale Kolasinac za szybko wbiegł w pole karne.

Snodgrass zwolnił akcję Zabalety. West Hamowi o to chodzi, jeszcze jakieś 10 minut do świetnego wyniku.

Rozumiemy, że Carroll to potężny chłop, ale tak przestraszyć się jego obecności? Stoperzy Arsenalu prawie pogubili się pod presją napastnika.

Który to już raz Guendouzi niedokładnie zagrał w pole karne?

Przypadkowy bilard w polu karnym West Hamu. Tak nieszczęśliwy dla Arsenalu, że Aubameyang został jeszcze złapany na spalonym.

Iwobi pognał jak ekspers relacji Londyn-Hogwart, ale chyba brakło mu sił na dośrodkowanie, bo zrobił to fatalnie.

Arsenal coraz bardziej dominuje, Unai Emery rzucił wszystkie siły, wykorzystał trzy zmiany.

Guendouzi mocno z daleka! Pewnie Fabiański, bardzo pewnie.

Arsenal coraz częściej zagraża Fabiańskiemu. Iwobi był sam na lewej stronie, strzelił mocno na dalszy słupek, nieznacznie obok bramki!

Narzekaliśmy na Kolasinaca, a przecież więcej piłkarzy Arsenalu jest do zmiany. Kolejne podanie Guendouziego zupełnie nieudane.

Maitland-Niles i Ramsey popracowali, by wywalczyć piłkę w narożniku. Ten drugi dośrodkował, Aubameyang wygrał pojedynek w powietrzu, ale strzał Gabończyka zupełnie nieszkodliwy.

Chyba Kolasinac zaraz zakończy udział w meczu. Do wejścia szykuje się Monreal, limit błędów wyczerpany.

Unai Emery szykuje dwie zmiany w Arsenalu.

Anderson dośrodkował na bliższy słupek, piłkę przedłużył Antonio. Leno bez problemów, futbolówka wpadła prosto w koszyczek.

West Ham nie cofnął się wyłącznie do obrony. Zabaleta po swoim rajdzie wywalczył rzut rożny.

Obrońct West Hamu fatalnie wyprowadzili piłkę. Zgarnął ją Guendouzi, ale uderzył źle, choć miał mnóstwo miejsca.

Fabiański jakby trochę zaspał przy wrzutce Xhaki, nie wyszedł do dośrodkowania. Żaden z piłkarzy Arsenalu nie przeciął jednak piłki. Polak zbił piony z kolegami i zaczyna od własnej bramki.

Pierwsza od dawna interwencja Fabiańskiego. Polak złapał piłkę po rykoszecie.

Groźne dośrodkowanie Cresswela wybił Kolasinac. Dobre wejście West Hamu po przerwie.

Piłkarze wrócili do gry. Czekamy na bramki, Arsenal po przerwach to zupełnie inna drużyna.

Rice zmarnował dobrą sytuację. Po dośrodkowaniu Andersona źle złożył się do strzału głową. Było groźnie.

Tempo siadło, dużo fauli. Nie zapowiada się, by cokolwiek miało się zmienić jeszcze przed przerwą.

Antonio poniosła fantazja. Albo naoglądał się Błaszczykowskiego z Euro 2012 i meczu z Rosją. Złamał do lewej nogi, po czym wypalił w 10. rząd trybun.

Guendouzi dochodzi do siebie, piłkarz Arsenalu dość mocno poturbowany.

Chyba nikt się nie spodziewał takiego rozwiązania. Guendouzi ładnie ukrył strzał z daleka, Fabiański pofrunął, ale pewnie nie sięgnąłby piłki. Uderzenie naprawdę blisko spojenia słupka z poprzeczką.

Arsenal chyba nie spodziewał się, że West Ham tak się na nich rzuci. Kanonierzy próbują uspokoić grę.

Maitland-Niles pogubił się w okolicach pola karnego. To nie jest dobry mecz piłkarza Arsenalu.

Czujny Sokratis nie odpuszczał Arnautovicia. Grek zablokował strzał Austriaka.

West Ham naciska. Kościelny ledwo poradził sobie z dośrodkowaniem do Antonio.

Ciekawa akcja West Hamu, Arnautović prawie uwolnił się spod opieki. Po chwili kolejna akcja z udziałem Austriaka, jeden z jego kolegów przepuścił piłkę, zza pleców obrońców wybiegł Nasri i miał niezłą okazję. Francuz zupełnie popsuł strzał, trybuny aż jęknęły.

Może nie jest to wielki mecz Nasriego, ale cwaniactwo boiskowe zostało, Francuz sprytnie wywalczył korner. Przypominjmy - to jego pierwszy ligowy mecz po 13 miesiącach zawieszenia za doping.

West Ham był w niebezpieczeństwie. Iwobi zagrał w tempo do Kolasinaca, lewy obrońca wbiegł w pole karne i szukał kolegów. Może niepotrzebnie, bo spokojnie mógł strzelać. Młoty poradził sobie z jego wstrzeleniem piłki.

Co tu ukrywać, akcje Arsenalu są zdecydowanie składniejsze. Trio Iwobi - Lacazette - Aubameyang sprawia olbrzymie problemy.

Teraz aktywniejszy Arnautović. Dośrodkowanie Austriaka spokojnie chwycił Leno.

Leno wyjaśnił sytuację, bo Cresswell panoszył się w polu karnym Arsenalu.

Coś nam się wydaje, że Fabiański nie będzie narzekał na nudę... Kolejna niezła akcja Arsenalu, sfinalizowana strzałem głową nad poprzeczką.

Zupełnie nieudany pierwszy korner West Hamu. Sytuację próbował ratować Anderson, który po rajdzie kropnął wysoko nad poprzeczką.

Lacazette podniósł Fabianskiemu ciśnienie. Ładnie przyjął na klatkę piersiową i uderzył z powietrza. Polak może mówić o szczęściu, Francuz mógł ściągnąć pajęczynę, ale pomylił się nieznacznie.

Iwobi bezczelnie wdarł się między obrońców, jednak nie oddał strzału. Okazję miał jeszcze Aubameyang, ale Gabończyk także zablokowany.

Młoty odpowiadają kontratakiem. Noble wymienił piłkę z partnerami, ale na soczysty strzał brakło siły. Spokojnie Bernd Leno.

Tempo na razie nie jest zawrotne. Arsenal głównie w ataku pozycyjnym.

Lacazette wyszedł wyżej z pressingiem i od razu efekt. West Ham dopiero po serii błędów opanował pożar.

Pierwsze niedoładne zagranie, nie popisał się Diop. Zaczyna Arsenal.

Po 22. kolejkach Arsenal jest piąty, West Ham 10. A Łukasz Fabiański należy do najlepszych bramkarzy rozgrywek.

Łukasz Fabiański w pierwszym składzie West Hamu! Młoty za 18 minut rozpoczną mecz z Arsenalem.