Doliczone trzy minuty.

Jeszcze raz Mariusz Gabrych i jeżeli nadal będzie tak energiczny w przodzie, to chyba nie pozwoli gospodarzom na przeprowadzenie żadnego ataku ostatniej szansy. Napastnik został powstrzymany z trudem przez Michała Bojdysa.

Tomasz Kafarski porozmawiał krótko ze swoim zmiennikiem zanim ten pojawił się na boisku. Mariusz Gabrych ma za zadanie odciążyć obrońców i absorbować przeciwników. Właśnie tak jak przed momentem, kiedy to zakończył swój atak strzałem z kilkunastu metrów. Byłoby po zawodach, gdyby trafił.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Messi odpoczął. Wraca w wielkiej formie

Trzeba spodziewać się szturmu zespołu z Górnego Śląska w ostatnich minutach. Postara się przynajmniej odebrać przeciwnikom prowadzenie tak jak to zrobił w rundzie jesiennej, ale druga połowa kompletnie nie układa się jastrzębianom.

Była krótka przerwa w grze spowodowana bolesnym upadkiem na boisko Mateusza Klichowicza. Piłkarz ofensywny w zespole Tomasza Kafarskiego nie ma prostego zadania w konfrontacjach z obrońcami gospodarzy. GKS 1962 Jastrzębie nie jest zadowolony, że napastnik tak długo celebrował podniesienie się z murawy.

Maciej Małkowski po strzeleniu gola już wyłącznie kibicuje kompanom z ławki.

Wielka szansa na zdobycie prowadzenia przez Sandecję. Sędzia przyznał przyjezdnym rzut karny za zagranie ręką Michała Bojdysa!

ZOBACZ WIDEO: Znany specjalista ostro o powrocie kibiców na stadiony. "Może nas czekać ogromny wzrost zachorowań"

Maciej Małkowski stara się niezmiennie stworzyć akcję bramkową w komitywie z Mateuszem Klichowiczem. Widać, że ten duet szuka się na boisku. Kamil Szymura nie pozwolił na oddanie strzału i Bianconeri musieli zadowolić się rzutem rożnym.

Trenerzy coraz bardziej ochoczo spoglądają w kierunku zawodników rezerwowych i szukają tam bomby energetycznej. GKS 1962 Jastrzębie już z dwoma dublerami, którzy mają odpowiedzieć niebezpiecznymi atakami na wcześniejsze szarże Sandecji Nowy Sącz.

ZOBACZ WIDEO: Zrobimy sobie w Polsce "drugie Bergamo"? "We Włoszech wszystko zaczęło się od meczu piłki nożnej!"

Maciej Małkowski stwarza duże niebezpieczeństwo.

Maciej Małkowski ma młotek w nodze. Uderzenie z rzutu wolnego czołowego piłkarza dotychczasowej części spotkania i zapachniało prowadzeniem Sandecji Nowy Sącz. Nie ma gola wskutek spektakularnej interwencji Mariusza Pawełka. Dobitka Dawida Szufryna tym razem nieskuteczna i jastrzębianie głęboko odetchnęli z ulgą.

Ponownie piłkarze z Nowego Sącza, jednak Mariusz Pawełek wmieszał się w to wszystko. Czujnie interweniował na przedpolu i przeciął prostopadłe podanie. Futbolówka w jego objęciach.

Maciej Małkowski nie próżnuje i dyryguje akcjami Sandecji Nowy Sącz. Doświadczony zawodnik nie po raz pierwszy tego popołudnia uruchomił podaniem Mateusza Klichowicza, którego uderzenie zza pola karnego okazało się niecelne. Od bramki Mariusz Pawełek.

Tym razem od środka GKS 1962 Jastrzębie.

Piłkarze gotowi do wznowienia walki o ligowe punkty.

Niebawem rozpocznie się druga połowa spotkania. Jeszcze co najmniej 45 minut na rozstrzygnięcie konfrontacji.

Po 45 minutach walki jest 1:1.

ZOBACZ WIDEO: Krzysztof Simon nie wierzy w reżim sanitarny na stadionach. "Życzę powodzenia temu, kto będzie miał nad tym zapanować"

Doliczone dwie minuty.

Damian Chmiel tym razem znalazł miejsce do rozpędzenia się, a zagrana przez niego piłka zatańczyła blisko bramki Daniela Bielicy. Ostatecznie wyszła w pole po odbiciu się od słupka, a armagedon zatrzymał sędzia Damian Sylwestrzak, który odgwizdał spalonego Macieja Korzyma.

Dominik Kun dostał podanie na dobieg od Macieja Małkowskiego. Dośrodkowanie byłego skrzydłowego Pogoni Szczecin czy Stomilu Olsztyn pozostawiało dużo do życzenia.

Nie zmienia się zasadniczo sytuacja na boisku w ostatnich minutach. Tylko w statystyce posiadania piłki mogło dojść do diametralnych modyfikacji, ponieważ w żadnej innej.

Dawid Szufryn dopadł gospodarzy. Po golu potrzebował czasu na dojście do siebie, ale już jest gotowy do wojowania z podopiecznymi Jarosława Skrobacza.

Wynik otwarty. Strzelcem gola Daniel Szczepan!

Gospodarzom powinno być łatwiej w dalszej części spotkania po objęciu prowadzenia. Teoretycznie. W poprzednim meczu z Odrą Opole to oni gonili i odwracali niekorzystny rezultat na swoją korzyść.

Mariusz Pawełek mógł znaleźć się w opałach, ale przeciwnikowi zabrakło koordynacji ruchowej.

Wywrotka! Na dodatek spektakularna! Mateusz Klichowicz wybiegał sam na sam z Mariuszem Pawełkiem i już przymierzał się do wykorzystania tej szansy na gola. W tym momencie stracił równowagę i zmarnował przytomne podanie Macieja Małkowskiego.

Przewinienie na Radosławie Kanachu w miarę blisko pola karnego jastrzębian. Piłkę ustawił sobie Marcin Flis i próbował pokonać Mariusza Pawełka uderzeniem z rzutu wolnego. Na początek obrońca Sandecji Nowy Sącz musi jednak popracować nad dokładnością.

Żadna z sytuacji podbramkowych nie zasłużyła jeszcze na nazwanie jej stuprocentową. Drużyny starają się zagrozić przeciwnikom, ale dopóki obrońcy są naładowani energią, nie jest to banalne zadanie. Kwadrans walki za nami.

Przyspieszenie gospodarzy. Piłkarze wrzucili wyższy bieg i starali się zagrozić przeciwnikowi szybką wymianą podań w centrum boiska.

Kolejna szarża Daniela Szczepana, który wystartował do podania Łukasza Norkowskiego. Blisko napastnika gospodarzy znajdował się Dawid Szufryn i nie pozwolił na zatrudnienie bramkarza Sandecji Nowy Sącz.

Daniel Szczepan pokazał się do grania na połowie Sandecji Nowy Sącz. Ten piłkarz dostał w piątek szansę powalczenia na desancie w zespole z Jastrzębia-Zdroju i zamierza ją wykorzystać. Premierowe uderzenie tego zawodnika było jednak niedokładne.

Piłkarze dają do zrozumienia swoim przeciwnikom, że walka, i to zacięta, będzie toczona o każdy centymetr boiska. Po faulu Bartosza Jaroszka na Damianie Chmielu potrzebna była pomoc medyczna dla doświadczonego pomocnika Bianconerich.

Więcej o rozpoczętej już kolejce!

Fortuna I liga: Podbeskidzie Bielsko-Biała może wstrząsnąć Legnicą. Stomil Olsztyn pod nowym dowództwem

Sędzia: Damian Sylwestrzak (Wrocław)

W rundzie jesiennej w Nowym Sączu drużyny podzieliły się punktami. Na prowadzenie wyszła Sandecja dzięki strzałowi Dominika Kuna, a do remisu 1:1 doprowadził Adam Żak.

Sentymentalna podróż jednego z liderów Sandecji Nowy Sącz.

Sandecja Nowy Sącz traci po ostatniej porażce z Radomiakiem trzy punkty do strefy barażowej. Klub z województwa małopolskiego jeszcze nie został pozbawiony szans na dostanie się w tym sezonie do PKO Ekstraklasy.

Sandecja Nowy Sącz była niepokonana w 2020 roku przed swoim poprzednim meczem z Radomiakiem. Drużyna Tomasza Kafarskiego została zahamowana i poniosła porażkę 1:2 z zespołem prowadzonym przez Dariusza Banasika.

Jastrzębianie czekają na starcie z Sandecją Nowy Sącz.

Drużyna z Górnego Śląska znajduje się na piątym miejscu w tabeli zaplecza PKO Ekstraklasy. GKS 1962 Jastrzębie legitymuje się korzystnym bilansem sześć wygranych, trzy remisy i dwie porażki w roli gospodarza, choć akurat poprzednie spotkanie na własnym stadionie przegrał 1:2 z Wartą Poznań.

GKS 1962 Jastrzębie wygrał poprzedni mecz 2:1 z Odrą Opole. Drużyna prowadzona przez Jarosława Skrobacza jako pierwsza straciła gola, ale zdążyła odwrócić wynik i tym samym umocniła się na miejscu w strefie barażowej.