Deschamps i Loew w przerwie meczu wiedzieli o zamachach. Nie powiedzieli piłkarzom

Didier Deschamps i Joachim Loew już w przerwie towarzyskiego meczu Francja - Niemcy dowiedzieli się o serii zamachów, jaka miała miejsce kilka minut wcześniej w Paryżu. Obaj trenerzy postanowili jednak nie przekazywać tych informacji piłkarzom przed wyjściem na boisko na drugą połowę. O tym, że huk usłyszany w trakcie spotkania rozgrywanego na stołecznym Stade de France był wywołany przez zamachowca, który próbował wejść na stadion, zawodnicy dowiedzieli się dopiero po końcowym gwizdku po zejściu do szatni.

Komentarze (4)
avatar
ABC321
15.11.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
avatar
Nie dla Islamu w Polsce
15.11.2015
Zgłoś do moderacji
1
3
Odpowiedz
No to niezłe oszustwa. Grali mecz w trakcie terrorystycznej wojny. Rozumiem, że bali się wypuszczać ludzi, bo mogło to wywołać jeszcze większą panikę.