Miała być gwiazda, jest rozczarowanie. Rok po transferze do Realu Madryt, Martin Odegaard ma na koncie raptem 21 meczów w drugiej drużynie i zaledwie jednego gola, strzelonego w meczu przeciwko Barakaldo. Hiszpański dziennik "Sport" pisze wprost, że "Królewscy", decydując się na sprowadzenie Norwega, padli ofiarą speców od marketingu.